 |
Kocham motywy z SOWAMI ♥ //ananas_w_puszce
|
|
 |
tak, chodźmy razem na długi spacer wstecz, będziemy biec w najgęstszej mgle wspomnień, opłakiwać utracone szczęście i znów wypuścimy z rąk to, co najważniejsze. znów miłość przejdzie nam koło nosa./nieswiadomosc
|
|
 |
|
Znowu ranił ją słowami, jakby wbijał w nią ostre noże, każde zdanie wypowiedziane z jego ust bolało bardziej, widział jak cierpi i zadawał coraz gorszy ból. Kochała go i nie potrafiła zranić, wiedziała, że to już koniec. Czuła, że umiera, nie mogła znieść tego bólu w środku. Uderzył ją w policzek śmiejąc się szyderczo, zapłakanymi oczami spojrzała na niego, uniosła głowę, gotowa na kolejny atak. Z całych sił złapał ją za nadgarstek, krzyczał jej w twarz, że jest dziwką, że nigdy jej nie kochał i była jedynie zabawką. Chwyciła wolną ręką za największy nóż kuchenny i tuż nad jego uściskiem , przejechała nim po swojej ręce. Krzyknęła z bólu, on nie wiedział co się dzieje puścił ją, a ona zrobiła to samą z drugą ręką. "Kocham Cię" szepnęła po czym zaczęła osuwać się na ziemię. Patrzył jak leży w kałuży krwi, pochylił się nad jej martwym ciałem, zaczął płakać jak małe dziecko "Przepraszam! Kocham Cię kurwa ! Wróć!", szarpał jej ciałem,w jego dłoniach było takie delikatne,bezbronne,martwe.
|
|
 |
Dzisiaj był piękny poranek. Chociaż wszędzie było zimno i brzydko... W sercu było cudownie ♥ //ananas_w_puszce
|
|
 |
tak, wiem - to straszne uczucie , gdy widzisz Go idącego z inną kobietą za rękę. w tym momencie świat jak gdyby Ci się wali - nic nie jest ważne, tylko to , że dłoń, która kiedyś prowadziła Cię przez życie - dziś ściska inną dłoń, nie Twoją. że facet, którego kochałaś ponad życie, i z którym wiązałaś tak ogromne plany - ułożył sobie życie, bez Ciebie, choć kiedyś mówił , że nie byłby w stanie funkcjonować bez Twojej osoby. ale wiesz co ? to minie , na prawdę. przyjdzie kiedyś taki dzień , że miłość do Niego a jednocześnie nienawiść zamienisz w szczery uśmiech, gdy zobaczysz , że tak na prawdę On jest szczęśliwy. przepełniać będzie Cię radość z tego , że ułożył sobie życie - i nie ta sztuczna, na pokaz, ale ta prawdziwa. bo jeśli kochałaś Go na prawdę, to nie ma opcji by było inaczej - przecież Jego szczęście, zawsze było Twoim.
|
|
 |
dławię się dymem z mostów, które za sobą spaliłam. gorzki, ciemny, przedostaje się do moich płuc, choć tak usilnie próbuję go nie wdychać. ulubiony szalik nie pomaga, gdy przytykam go do twarzy, oczy mnie szczypią i ronię kilka łez. upadam na kolana, rozcierając czarną sadze po bladych policzkach. wyliczam sobie każdy kąt, który odwiedziłam a musiałam zostawić, każdą osobę, która kiedykolwiek zobaczyła mój uśmiech, a teraz już nigdy nawet mnie nie ujrzy. zbyt dużo przetrwałam, zbyt dużo zniszczyłam. zbyt dużo, by teraz móc zawrócić./nieswiadomosc
|
|
 |
zostaliśmy stworzeni, by żyć oddzielnie, jak odrębne komory ludzkiego serca.
|
|
|
|