głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika not.embrace

dz  kupie i przeczytam.     ♥ teksty zlapmnie_ dodał komentarz: dz, kupie i przeczytam. ; ) ♥ do wpisu 30 stycznia 2012
okej  bawmy się w kotka i myszkę  nie ma sprawy. nagle  całkiem przypadkiem zmieniaj status z 'dostępny' na 'niewidoczny'  gdy wchodzę na gadu. wylogowuj się z facebooka gdy przy moim imieniu pojawia się zielona kropka. znikaj  gdy tylko możesz. ukrywaj się w sklepie między półkami  udając że z wielkim zainteresowaniem oglądasz banany. tak  to właśnie wasza męska odwaga. boisz się  że napiszę  czy co ? nie łudź się  zbyt wiele się naczekałam by teraz znów robić pierwszy krok. po prostu pośmieję się z ciebie i twoich żałosnych zabaw w chowanego. ha.ha. serce pękło mi ze śmiechu.  N  wydanie specjalne dla sstrachsiebac ♥

nieswiadomosc dodano: 30 stycznia 2012

okej, bawmy się w kotka i myszkę, nie ma sprawy. nagle, całkiem przypadkiem zmieniaj status z 'dostępny' na 'niewidoczny', gdy wchodzę na gadu. wylogowuj się z facebooka gdy przy moim imieniu pojawia się zielona kropka. znikaj, gdy tylko możesz. ukrywaj się w sklepie między półkami, udając że z wielkim zainteresowaniem oglądasz banany. tak, to właśnie wasza męska odwaga. boisz się, że napiszę, czy co ? nie łudź się, zbyt wiele się naczekałam by teraz znów robić pierwszy krok. po prostu pośmieję się z ciebie i twoich żałosnych zabaw w chowanego. ha.ha. serce pękło mi ze śmiechu./ N, wydanie specjalne dla sstrachsiebac ♥

zagłuszam płacz  podgłaśniając telewizor o kolejne dwie kreski. bohaterowie jakiejś dennej komedii romantycznej poznają się  zaczynają spotykać. sięgam po herbatę i topię w niej kolejne łzy  nieco zmieniając jej obrzydliwie słodki smak. zęby szczękają o brzegi kubka  nie mogę pohamować drżenia. filmowa para przeżywa pierwszy kryzys  lecą talerze i wyzwiska. odstawiam naczynie na stolik  kolana podciągam pod brodę. koc nie daje mi upragnionego ciepła  tak samo jak wypita wcześniej herbata. spoglądam na ekran. dziewczyna i chłopak godzą się  pieczętują to pocałunkiem. koniec  happy end. jak w każdym odbiegającym od realii życia filmie. bo tak naprawdę  przecież on nie wróci. w pełni zastąpił mnie tą podróba z plastiku. zwalam winę na pieprzoną fikcję  która tworzy niszczące psychikę wyobrażenia. obojętnieję i wyobrażam sobie  że kiedyś spotykając załamaną nastolatkę  którą sama teraz jestem  powiem po prostu  to twoja wina  mała. za dużo filmów się naoglądałaś . nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 30 stycznia 2012

zagłuszam płacz, podgłaśniając telewizor o kolejne dwie kreski. bohaterowie jakiejś dennej komedii romantycznej poznają się, zaczynają spotykać. sięgam po herbatę i topię w niej kolejne łzy, nieco zmieniając jej obrzydliwie słodki smak. zęby szczękają o brzegi kubka, nie mogę pohamować drżenia. filmowa para przeżywa pierwszy kryzys, lecą talerze i wyzwiska. odstawiam naczynie na stolik, kolana podciągam pod brodę. koc nie daje mi upragnionego ciepła, tak samo jak wypita wcześniej herbata. spoglądam na ekran. dziewczyna i chłopak godzą się, pieczętują to pocałunkiem. koniec, happy end. jak w każdym odbiegającym od realii życia filmie. bo tak naprawdę, przecież on nie wróci. w pełni zastąpił mnie tą podróba z plastiku. zwalam winę na pieprzoną fikcję, która tworzy niszczące psychikę wyobrażenia. obojętnieję i wyobrażam sobie, że kiedyś spotykając załamaną nastolatkę, którą sama teraz jestem, powiem po prostu "to twoja wina, mała. za dużo filmów się naoglądałaś"./nieswiadomosc

ja pisze tylko takie  musze kogoś zabić. XD jak znajde inspiracje to bd więcej.   3 teksty zlapmnie_ dodał komentarz: ja pisze tylko takie, musze kogoś zabić. XD jak znajde inspiracje to bd więcej. ; 3 do wpisu 30 stycznia 2012
dziękuje  ale nie przesadzaj.     teksty zlapmnie_ dodał komentarz: dziękuje, ale nie przesadzaj. ; * do wpisu 30 stycznia 2012
może nie mówi mi o jezusie. XD ale dziękuje.     teksty zlapmnie_ dodał komentarz: może nie mówi mi o jezusie. XD ale dziękuje. ; * do wpisu 30 stycznia 2012
oi nie przesadzaj. nie takie zajebiste. ♥ teksty zlapmnie_ dodał komentarz: oi nie przesadzaj. nie takie zajebiste. ♥ do wpisu 30 stycznia 2012
dz. już skończone. :   teksty zlapmnie_ dodał komentarz: dz. już skończone. : ) do wpisu 30 stycznia 2012
CZ. 5 minęły dwa lata od mojego opuszczenia szpitala. przez dwa lata nie opuściłam mieszkania  nie odebrałam ani jednego telefonu  nie wysłałam ani jednego sms. jedyni ludzie których widuje to policjanci. była 12. 15. o tej porze zawsze się zmieniali. dzisiaj miał przyjść nowy  nie był nowy  wyglądał znajomo. gdy przekręcił klucz w drzwiach  rozpoznałam go. skuł mnie kajdankami i zalepił usta taśmą. rozebrał sie  a potem mnie. pobił mnie i brutalnie zgwałcił. poprzecinał mi żyły  zanim zmarłam usłyszałam: ''mam nadzieje  że ty  matka i braciszek spotkacie sie w niebie''.   zm

zlapmnie_ dodano: 30 stycznia 2012

CZ. 5 minęły dwa lata od mojego opuszczenia szpitala. przez dwa lata nie opuściłam mieszkania, nie odebrałam ani jednego telefonu, nie wysłałam ani jednego sms. jedyni ludzie których widuje to policjanci. była 12. 15. o tej porze zawsze się zmieniali. dzisiaj miał przyjść nowy, nie był nowy, wyglądał znajomo. gdy przekręcił klucz w drzwiach, rozpoznałam go. skuł mnie kajdankami i zalepił usta taśmą. rozebrał sie, a potem mnie. pobił mnie i brutalnie zgwałcił. poprzecinał mi żyły, zanim zmarłam usłyszałam: ''mam nadzieje, że ty, matka i braciszek spotkacie sie w niebie''. / zm_

CZ. 4 spytał czy rozpoznaje ten przedmiot. odpowiedziałam  że tak i że musiał się gdzieś zawieruszyć gdy robiliśmy remont. policjant jednak mi nie uwierzył  zobaczył w moich oczach  że bronie ojca. zaczęłam krzyczeć. pielęgniarka przybiegła i spytała co się dzieje. policjant odpowiedział: proszę znaleźć dane biologicznego ojca pacjentki. pielęgniarka skinęła głową i wyszła. po czterech godzinach wrócił z kartką w dłoni. kazał mi przeczytać list napisany pismem taty: '' droga córeczko. a raczej droga suko. razem z matką zniszczyłaś mi życie. jej nie musiałem zabijać  sama sie załatwiła. tego jej syneczka zamordowałem ja. podobał się widok ?. mam nadzieje że tak  bo z tobą zrobie gorsze rzeczy. całuje tatuś.'' nie mogłam uwierzyć w to co czytam. strach przeszył mnie całą i nie opuścił mnie nawet gdy policjant powiedział że zapewni mi 24 godzinną ochronę.   zm

zlapmnie_ dodano: 30 stycznia 2012

CZ. 4 spytał czy rozpoznaje ten przedmiot. odpowiedziałam, że tak i że musiał się gdzieś zawieruszyć gdy robiliśmy remont. policjant jednak mi nie uwierzył, zobaczył w moich oczach, że bronie ojca. zaczęłam krzyczeć. pielęgniarka przybiegła i spytała co się dzieje. policjant odpowiedział: proszę znaleźć dane biologicznego ojca pacjentki. pielęgniarka skinęła głową i wyszła. po czterech godzinach wrócił z kartką w dłoni. kazał mi przeczytać list napisany pismem taty: '' droga córeczko. a raczej droga suko. razem z matką zniszczyłaś mi życie. jej nie musiałem zabijać, sama sie załatwiła. tego jej syneczka zamordowałem ja. podobał się widok ?. mam nadzieje że tak, bo z tobą zrobie gorsze rzeczy. całuje tatuś.'' nie mogłam uwierzyć w to co czytam. strach przeszył mnie całą i nie opuścił mnie nawet gdy policjant powiedział że zapewni mi 24 godzinną ochronę. / zm_

CZ. 3 i straciłam przytomność. gdy się ocknęłam. stał nade mną lekarz i dwóch policjantów. zapytali czy wszystko w porządku. zaczęłam krzyczeć i ich wyzywać.   jak może być do cholery w porządku skoro moja matka jest w szpitalu w stanie krytycznym  a ja znalazłam mojego brata rozszarpanego na strzępy. gdy przypomniałam sobie co wczoraj zobaczyłam znów zwymiotowałam. poprawili mnie że moja matka nie żyje. zaczęłam płakać i rzucać sie po ziemi. uderzyłam głową tak mocno że urwał mi się film. obudziłam się w szpitalu. koszmar nadal trwał. policjant przedstawił mi psychologa. pielęgniarka poinformowała ich że mój stan jest stabilny  ale lepiej mnie nie denerwować. kazali mi opowiedzieć wszystko od początku. powtórzyłam cały koszmar  wszystko. było to dla mnie trudne  ledwo przechodziło mi przez gardło. policjant wyciągnął z zanadrza plastikową folie  w której ćpuny trzymają prochy. ale w niej nie było marihuany czy amfetaminy lecz naszyjnik mojego ojca.   zm

zlapmnie_ dodano: 30 stycznia 2012

CZ. 3 i straciłam przytomność. gdy się ocknęłam. stał nade mną lekarz i dwóch policjantów. zapytali czy wszystko w porządku. zaczęłam krzyczeć i ich wyzywać. - jak może być do cholery w porządku skoro moja matka jest w szpitalu w stanie krytycznym, a ja znalazłam mojego brata rozszarpanego na strzępy. gdy przypomniałam sobie co wczoraj zobaczyłam znów zwymiotowałam. poprawili mnie że moja matka nie żyje. zaczęłam płakać i rzucać sie po ziemi. uderzyłam głową tak mocno że urwał mi się film. obudziłam się w szpitalu. koszmar nadal trwał. policjant przedstawił mi psychologa. pielęgniarka poinformowała ich że mój stan jest stabilny, ale lepiej mnie nie denerwować. kazali mi opowiedzieć wszystko od początku. powtórzyłam cały koszmar, wszystko. było to dla mnie trudne, ledwo przechodziło mi przez gardło. policjant wyciągnął z zanadrza plastikową folie, w której ćpuny trzymają prochy. ale w niej nie było marihuany czy amfetaminy lecz naszyjnik mojego ojca. / zm_

CZ. 2 zapadł zmrok  bałam się o nią. po chwili zadzwonił mi telefon  pomyślałam że to ona  ale nie.. jakiś dziwny numer. odebrałam  potwierdziłam moje imię i nazwisko. miły głos powiedział że moja mama jest w szpitalu  w stanie krytycznym. miała wypadek  zderzyła się z tirem. poleciała łza  rozłączyłam się i zaczęłam płakać. usiadłam bez silnie na kanapie  zaczęłam myśleć jak to będzie  nie potrafiłam sobie tego wyobrazić. płakałam  aż w końcu zasnęłam. obudził mnie krzyk dziecka  kroki i strzał. pobiegłam do pokoju brata. drzwi były zamknięte  ale po chwili jakoś się tam dostałam. zaświeciłam światło. balkon był otwarty  na podłodze kałuża krwi i odbite ślady butów  krew doskonale zarysowała ich kształty. z przerażeniem spojrzałam do łóżeczka. w nim zobaczyłam krew i rozszarpane na strzępy malutkie ciało. ktoś był tak okrutny że zastrzelił  a potem poćwiartował  rozszarpał i wyrwał wnętrzności mojego braciszka.to było nie do zniesienia. zwymiotowałam  zakręciło mi się w głowie..   zm

zlapmnie_ dodano: 30 stycznia 2012

CZ. 2 zapadł zmrok, bałam się o nią. po chwili zadzwonił mi telefon, pomyślałam że to ona, ale nie.. jakiś dziwny numer. odebrałam, potwierdziłam moje imię i nazwisko. miły głos powiedział że moja mama jest w szpitalu, w stanie krytycznym. miała wypadek, zderzyła się z tirem. poleciała łza, rozłączyłam się i zaczęłam płakać. usiadłam bez silnie na kanapie, zaczęłam myśleć jak to będzie, nie potrafiłam sobie tego wyobrazić. płakałam, aż w końcu zasnęłam. obudził mnie krzyk dziecka, kroki i strzał. pobiegłam do pokoju brata. drzwi były zamknięte, ale po chwili jakoś się tam dostałam. zaświeciłam światło. balkon był otwarty, na podłodze kałuża krwi i odbite ślady butów, krew doskonale zarysowała ich kształty. z przerażeniem spojrzałam do łóżeczka. w nim zobaczyłam krew i rozszarpane na strzępy malutkie ciało. ktoś był tak okrutny że zastrzelił, a potem poćwiartował, rozszarpał i wyrwał wnętrzności mojego braciszka.to było nie do zniesienia. zwymiotowałam, zakręciło mi się w głowie.. / zm_

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć