głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika normalna15

Wiesz  na czym polega iluzja? Pokazałeś mi  że mnie kochasz. Uwierzyłam. Obiecywałeś coś  czego nigdy nie miałeś zrobić. Nadal wierzyłam. Zostawiłeś mnie. W to uwierzyć nie mogłam. Już wiesz? Iluzja to coś  na co ludzie mówią: niemożliwe  przecież to było takie realne! Dziękuję Ci za Twoje czary  ale wybacz  nie będę kolejnym królikiem wychodzącym z Twojego zakłamanego kapelusza.

bursztynek dodano: 2 września 2011

Wiesz, na czym polega iluzja? Pokazałeś mi, że mnie kochasz. Uwierzyłam. Obiecywałeś coś, czego nigdy nie miałeś zrobić. Nadal wierzyłam. Zostawiłeś mnie. W to uwierzyć nie mogłam. Już wiesz? Iluzja to coś, na co ludzie mówią: niemożliwe, przecież to było takie realne! Dziękuję Ci za Twoje czary, ale wybacz, nie będę kolejnym królikiem wychodzącym z Twojego zakłamanego kapelusza.

Pijąc słodzoną herbatę  zdziwiona zauważam  że jest gorzka. A po chwili uświadomiłam sobie  że to nie herbata. To gorycz  która pozostała po Twoich słodkich pocałunkach.

bursztynek dodano: 2 września 2011

Pijąc słodzoną herbatę, zdziwiona zauważam, że jest gorzka. A po chwili uświadomiłam sobie, że to nie herbata. To gorycz, która pozostała po Twoich słodkich pocałunkach.

Samotność jest jak odwyk. Przedtem brałam Cię całymi garściami. Później odszedłeś. Teraz wiję się z bólu  bo zabrałeś mi moją kolejną działkę   Siebie.

bursztynek dodano: 2 września 2011

Samotność jest jak odwyk. Przedtem brałam Cię całymi garściami. Później odszedłeś. Teraz wiję się z bólu, bo zabrałeś mi moją kolejną działkę - Siebie.

Uciekam do świata snów. Do miejsca  gdzie jestem inna  lepsza. Tam  gdzie wszystko mi wychodzi i wszędzie otacza mnie szczęście i miłość. Chcę je przeżyć jak najdłużej  dlatego kładę się bardzo wcześnie  świadoma  że za parę godzin moja utkana z marzeń bańka pęknie. I znów będę musiała czekać cały dzień  na regenerację zranionej duszy...

bursztynek dodano: 2 września 2011

Uciekam do świata snów. Do miejsca, gdzie jestem inna, lepsza. Tam, gdzie wszystko mi wychodzi i wszędzie otacza mnie szczęście i miłość. Chcę je przeżyć jak najdłużej, dlatego kładę się bardzo wcześnie, świadoma, że za parę godzin moja utkana z marzeń bańka pęknie. I znów będę musiała czekać cały dzień, na regenerację zranionej duszy...

Byłeś  jesteś i będziesz dla mnie obcy   te słowa tłuką się w mojej głowie. Nie wiem  czego się spodziewałam... Że odpiszesz? Zadzwonisz? Albo  że na korytarzu będziesz patrzył właśnie na mnie  tylko na mnie...? Serce mnie boli  ciało odmawia posłuszeństwa  a przecież nie jestem chora. Czuję się odrętwiała  oderwana od rzeczywistości. Czy moje emocje nie są widoczne  gdy przypadkiem Twój wzrok prześlizgnie się po mojej twarzy? Wpadam przez Ciebie w kompleksy  wiesz? Bo widząc Twoją obojętność  dostrzegam swoje wady  których kiedyś nie miałam. Już się nie uśmiecham... Wiesz dlaczego? Bo życie zakompleksionej  nieszczęśliwie zakochanej dziewczyny jest beznadziejne.

bursztynek dodano: 2 września 2011

Byłeś, jesteś i będziesz dla mnie obcy - te słowa tłuką się w mojej głowie. Nie wiem, czego się spodziewałam... Że odpiszesz? Zadzwonisz? Albo, że na korytarzu będziesz patrzył właśnie na mnie, tylko na mnie...? Serce mnie boli, ciało odmawia posłuszeństwa, a przecież nie jestem chora. Czuję się odrętwiała, oderwana od rzeczywistości. Czy moje emocje nie są widoczne, gdy przypadkiem Twój wzrok prześlizgnie się po mojej twarzy? Wpadam przez Ciebie w kompleksy, wiesz? Bo widząc Twoją obojętność, dostrzegam swoje wady, których kiedyś nie miałam. Już się nie uśmiecham... Wiesz dlaczego? Bo życie zakompleksionej, nieszczęśliwie zakochanej dziewczyny jest beznadziejne.

Cz. 2.: Tak cholernie bałam się o moje serce... Pocałował mnie  a tym samym sprawił  że poczułam się jak sparaliżowana. Spojrzałam w jego oczy. Jak nigdy były błękitne niczym niebo w słoneczny dzień. Zaczął mnie przepraszać. Mówił  że żałuje wszystkich złych gestów i słów  które kierował w moją stronę. Chciał naprawić to  co było kiedyś. Chciał znów być ze mną. Chciałam w to wierzyć!!! Tym bardziej  że tymi słowami znów łamał mi serce  burzył mur... Przeprosił  że kazał mi przez niego cierpieć. Powiedział  że wie  ile dla mnie znaczy i jest cholernym dupkiem  ponieważ zrozumiał to tak późno. Wyznał  że jeżeli zgodzę się  by znów pojawił się w moim świecie  będzie mnie kochał i nie zostawi mnie  dopóki to ja tego nie zechcę. Obudziłam się wraz z jego kolejnym pocałunkiem.   bursztynek

bursztynek dodano: 2 września 2011

Cz. 2.: Tak cholernie bałam się o moje serce... Pocałował mnie, a tym samym sprawił, że poczułam się jak sparaliżowana. Spojrzałam w jego oczy. Jak nigdy były błękitne niczym niebo w słoneczny dzień. Zaczął mnie przepraszać. Mówił, że żałuje wszystkich złych gestów i słów, które kierował w moją stronę. Chciał naprawić to, co było kiedyś. Chciał znów być ze mną. Chciałam w to wierzyć!!! Tym bardziej, że tymi słowami znów łamał mi serce, burzył mur... Przeprosił, że kazał mi przez niego cierpieć. Powiedział, że wie, ile dla mnie znaczy i jest cholernym dupkiem, ponieważ zrozumiał to tak późno. Wyznał, że jeżeli zgodzę się, by znów pojawił się w moim świecie, będzie mnie kochał i nie zostawi mnie, dopóki to ja tego nie zechcę. Obudziłam się wraz z jego kolejnym pocałunkiem. / bursztynek

Cz. 1.: Dzisiejszej nocy mi się śnił. Wraz ze wspólnymi znajomymi byliśmy na łące. Nie zwracałam na niego najmniejszej uwagi. Starałam się nie spojrzeć w jego cudne oczy  bo wiedziałam  że gdy to zrobię  runie mur nienawiści  który po rozstaniu wybudowałam między nami. Leżałam na brzuchu w wysokiej trawie. Nagle on podszedł  położył się obok mnie i oparł głowę o moje ramię. Moje ciało ogarnęła wala ciepła i tych dreszczy  które miałam za każdym razem  gdy mnie dotykał. Tak bardzo za tym tęskniłam  a mimo to odskoczyłam od niego jak oparzona! Nie chciałam kolejny raz robić sobie nadziei  być szczęśliwą przez kilka chwil  by następnie cierpieć. Nie! Lecz on równie szybko się podniósł i pobiegł za mną. Złapał mnie za ręce  przyciągnął do siebie i przytulił tak mocno  żebym nie miała możliwości ucieczki. Nadaremnie zaczęłam się wyszarpywać z jego ramion  krzyczeć  żeby mnie zostawił  że nie chcę go słuchać...   bursztynek

bursztynek dodano: 2 września 2011

Cz. 1.: Dzisiejszej nocy mi się śnił. Wraz ze wspólnymi znajomymi byliśmy na łące. Nie zwracałam na niego najmniejszej uwagi. Starałam się nie spojrzeć w jego cudne oczy, bo wiedziałam, że gdy to zrobię, runie mur nienawiści, który po rozstaniu wybudowałam między nami. Leżałam na brzuchu w wysokiej trawie. Nagle on podszedł, położył się obok mnie i oparł głowę o moje ramię. Moje ciało ogarnęła wala ciepła i tych dreszczy, które miałam za każdym razem, gdy mnie dotykał. Tak bardzo za tym tęskniłam, a mimo to odskoczyłam od niego jak oparzona! Nie chciałam kolejny raz robić sobie nadziei, być szczęśliwą przez kilka chwil, by następnie cierpieć. Nie! Lecz on równie szybko się podniósł i pobiegł za mną. Złapał mnie za ręce, przyciągnął do siebie i przytulił tak mocno, żebym nie miała możliwości ucieczki. Nadaremnie zaczęłam się wyszarpywać z jego ramion, krzyczeć, żeby mnie zostawił, że nie chcę go słuchać... / bursztynek

Był najpiękniejszą bajką  jaka kiedykolwiek istniała. Był przy mnie zawsze  gdy tego potrzebowałam. Nie martwiłam się dzielącymi nas różnicami  opinani przyjaciół na nasz temat. Świat stał się lepszy  dni piękniejsze. Moje serce prosiło  by to wszystko trwało wiecznie. Pełna miłości wkraczałam w nieznany świat… Ale to wszystko się skończyło. Nadzieja umarła wraz z jego odejściem  słowami  że kocha  lecz nie możemy być razem. Przygryzając delikatnie wargi stałam tam przed nim powstrzymując łzy. Wpatrując się w jego brązowe oczy starałam się zrozumieć dlaczego… Wszystko na nic. Łzy zaczęły spływać po moim policzku  lecz nie miał  kto ich otrzeć. Go już nie było.

bursztynek dodano: 1 września 2011

Był najpiękniejszą bajką, jaka kiedykolwiek istniała. Był przy mnie zawsze, gdy tego potrzebowałam. Nie martwiłam się dzielącymi nas różnicami, opinani przyjaciół na nasz temat. Świat stał się lepszy, dni piękniejsze. Moje serce prosiło, by to wszystko trwało wiecznie. Pełna miłości wkraczałam w nieznany świat… Ale to wszystko się skończyło. Nadzieja umarła wraz z jego odejściem, słowami, że kocha, lecz nie możemy być razem. Przygryzając delikatnie wargi stałam tam przed nim powstrzymując łzy. Wpatrując się w jego brązowe oczy starałam się zrozumieć dlaczego… Wszystko na nic. Łzy zaczęły spływać po moim policzku, lecz nie miał, kto ich otrzeć. Go już nie było.

  I co? Rzucił Cię?   Nie  kurwa  popchnął.

bursztynek dodano: 31 sierpnia 2011

- I co? Rzucił Cię? - Nie, kurwa, popchnął.

Fajnie wiedzieć  mam zapomnieć.

bursztynek dodano: 31 sierpnia 2011

Fajnie wiedzieć, mam zapomnieć.

Bez uczuć się umiera. Nawet utrzymując tętno.

bursztynek dodano: 31 sierpnia 2011

Bez uczuć się umiera. Nawet utrzymując tętno.

Nie było Cię pół roku  a teraz wracasz i pytasz co u mnie? Co mam Ci powiedzieć? Że przez trzy miesiące po Twoim odejściu praktycznie nie wychodziłam z pokoju? Że chodziłam ciągle w dresie  z chusteczkami  z podkowami pod oczami i nieogarniętymi włosami? Że nie spałam po nocach  tylko szlochałam w poduszkę? Że zniszczyłam wszystkie Twoje zdjęcia i wyrzuciłam miśki od Ciebie? Że codziennie wieczorem chodziłam pod Twój blok i patrzyłam w okno od Twojego pokoju  sprawdzając czy przypadkiem nie wróciłeś? Że nawet odkurzając  jadąc autobusem czy myjąc włosy potrafiłam się rozpłakać? Że codziennie pisałam do Twojego brata czy wróciłeś? Że po szkole spędzałam dwie godziny siedząc na naszej ławce w parku? Że gdy ktoś zupełnie obcy na ulicy wypowiedział Twoje imię ja przeklinałam pod nosem ocierając grube łzy z policzków? Że Cię nienawidzę czy mam ochotę Ci przyjebać? No co mam Ci kurwa powiedzieć? Bo chyba nie to  że nadal coś do Ciebie czuję?  l

bursztynek dodano: 31 sierpnia 2011

Nie było Cię pół roku, a teraz wracasz i pytasz co u mnie? Co mam Ci powiedzieć? Że przez trzy miesiące po Twoim odejściu praktycznie nie wychodziłam z pokoju? Że chodziłam ciągle w dresie, z chusteczkami, z podkowami pod oczami i nieogarniętymi włosami? Że nie spałam po nocach, tylko szlochałam w poduszkę? Że zniszczyłam wszystkie Twoje zdjęcia i wyrzuciłam miśki od Ciebie? Że codziennie wieczorem chodziłam pod Twój blok i patrzyłam w okno od Twojego pokoju, sprawdzając czy przypadkiem nie wróciłeś? Że nawet odkurzając, jadąc autobusem czy myjąc włosy potrafiłam się rozpłakać? Że codziennie pisałam do Twojego brata czy wróciłeś? Że po szkole spędzałam dwie godziny siedząc na naszej ławce w parku? Że gdy ktoś zupełnie obcy na ulicy wypowiedział Twoje imię ja przeklinałam pod nosem ocierając grube łzy z policzków? Że Cię nienawidzę czy mam ochotę Ci przyjebać? No co mam Ci kurwa powiedzieć? Bo chyba nie to, że nadal coś do Ciebie czuję? >l

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć