 |
Setki tłumaczeń zero prawdy.
|
|
 |
Wszystko układało się świetnie, ale nagle znikł. Tak po prostu, bez słowa. Bez niczego. [detonuj]
|
|
 |
I co z tego że z dnia na dzień to mnie wykańcza i niszczy od środka skoro to On jest głównym powodem? [detonuj]
|
|
 |
po długim zastanowieniu napisałam do niego, następne pół godziny spędziłam na siedzeniu z telefonem w ręce i sprawdzaniu co chwilę czy nie odpisał. odrobiłam lekcję, pomogłam mamie w kuchni, posprzątałam cały dom, pobawiłam się z bratem, wyszłam na dwór z siostrą na plac zabaw, pouczyłam się, poszłam do sklepu, odwiedziłam koleżankę. A na wyświetlaczu dalej nic, żadnego powiadomienia o nowej wiadomości. A jeszcze nie dawno mu zależało. [detonuj]
|
|
 |
A 19 maja, o niczym innym nie marzę jak o litrze lodów i chusteczek. Niby zwykła data a zapoczątkowała wszystko. [detonuj]
|
|
 |
Chciałabym zapomnieć, każdego wieczoru męczę się z tym samym problemem o imieniu 'Mateusz'. Każda chwila wraca z takim samym światłem jakby było to wczoraj, sądziłam że od ipca mineło wystarczająco dużo czasu by one wyblakły by znikły choc w małym stopniu, ale nie. Pamiętam każdą chwilę, każde słowo, każde spojrzenie. Może i głupie ale chciałabym by wrócił i wszystko było tak dawniej, tak jak tego pieprzonego maja i czerwca które okazały się być najlepszym okresem w moim życiu. [detonuj]
|
|
 |
Ciekawo czy on jeszcze o mnie pamięta. [detonuj]
|
|
 |
Moje życie ? raz jest z górki innym razem pod nią .Towarzyszą mi codziennie inne uczucia od tych najwspanialszych do najgorszych .Pamiętam każdą mile spędzoną chwilę , pamiętam nawet to czego tak na prawdę nie chciałabym pamiętać . Codziennie marzę aby było lepiej . Mijam na ulicy ciagle te same twarze , te same miejsca . Mam swoje dziwactwa i inne wymysły , które dla mnie są normą . Uśmiech zazwyczaj szczery , ostatnio udawany . W zasadzie mam wszystko czego potrzeba do szczęścia , wspaniałych ludzi w okół siebie ,powody do uśmiechu z byle powodów . Brakuje tylko jego . Tak On , jedyna osoba której brakuje mi do tego aby moje życie było idealne.[detonuj]
|
|
 |
mówisz, że przepraszasz lecz ja nigdy nie zapomnę...
|
|
 |
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
 |
przytulił się do niej tylko raz, a ona zakochała się w tym uścisku.
|
|
 |
Może i ruch uliczny jest tu zbyt duży, może ludzie za bardzo się śpieszą, nie zwracając na siebie uwagi. Ale to jest już chyba sentyment. Kocham to miasto. Kocham je, mimo że nie znam tu większości ulic i czasami potrafię się zgubić w okolicy, jak nie w najbliższej, to w trochę dalszej. Uwielbiam patrzeć na nie nocą. Owszem, jest tu na co narzekać, ale to moje miasto. Tu oddycham , tu żyje na co dzień, tu wykonuje najprostsze czynności, które potrafią sprawiać przyjemność. I właśnie to nadaje mu niezwykłości. Może dla kogoś są to rzeczy zwykłe, być może ktoś właśnie przez te rzeczy nie lubi swojej miejscowości, ale ja widzę w nich tylko pozytywy. / c/lemoniada
|
|
|
|