po długim zastanowieniu napisałam do niego, następne pół godziny spędziłam na siedzeniu z telefonem w ręce i sprawdzaniu co chwilę czy nie odpisał. odrobiłam lekcję, pomogłam mamie w kuchni, posprzątałam cały dom, pobawiłam się z bratem, wyszłam na dwór z siostrą na plac zabaw, pouczyłam się, poszłam do sklepu, odwiedziłam koleżankę. A na wyświetlaczu dalej nic, żadnego powiadomienia o nowej wiadomości. A jeszcze nie dawno mu zależało. [detonuj]
|