|
wiele było naszych końców i początków. zawsze kończyłeś to ty , mając mnie za niezdolną do takiego czynu. nie brałeś na poważnie kiedy mówiłam, że odchodząc ... odejdę na zawsze. odeszłam. wyparłam cię slysząc jedynie, że nie byłam tego warta.|HB.
|
|
|
ten koniec nie miał prawa się stać. był dla nas czymś nierealnym. ale pewnego wieczoru usłyszałam zbyt wiele prawd i zbyt mało twoich słów. |HB.
|
|
|
zanim powiem ci siemia
ty na do widzenia mi pokażesz kilka swoich kłamstw
nie musisz mnie doceniać
bo niewiele to zmienia
zawsze mówili przecież że nie mamy szans
i choć mnie boli serce
to zanim cię odkręcę minie jakiś pojebany czas
chodź się napijemy
wymażemy sceny , w których żadne z nas nie chciało grać.
|
|
|
bardzo bardzo mocno Cię potrzebuję. pragnę ugasić mój ból w twoich ramionach i wyrazić cierpienie w miłosnym pocałunku. pragnę znów słuchać bicia twojego serca i cichego mruczenia kiedy drapię cię po plecach. zrobić ci herbatę wieczorem, tosta rano, być twoim kotkiem. choć ostatni jeden raz. |HB.
|
|
|
Jagamaister z Cola, milion łez i podsumowanie roku. A raczej milion wspomnień, które rozdzierają serce na milion kawałków. Znowu zaczynam się zastanawiać gdzie jest Bóg w tym wszystkim. Tak bardzo wszystko jest nie tak jak powinno i już nigdy nie będzie. Nie wiem co robić, nie wiem jak żyć, nie wiem nic. Jak długo można to wszystko znosic?
|
|
|
Nie wiem dlaczego to zrobiłeś. Nie mam pojęcia. Siedziałam sparaliżowana, a moje serce biło jak oszalałe, stado motyli latalo w brzuchu, a w głowie jedna myśl, żeby to się nigdy nie skończyło. Dopiero teraz zrozumiałam, że nie potrafię już siebie oszukiwać. Nie mogę. Nie chcę w to brnac że zwykłego rozsądku, mimo, że każdej nocy zasypiam i budzę się myśląc o Tobie. Kocham Cię, ale wiem, że to nieosiągalne, wiem, że to nie ma sensu i chyba tylko dzięki tej świadomości mogłam Do Ciebie napisać, wyjaśniając wszystko, kiedy moje serce po raz kolejny pękało. Pierdole i Romeo I Julia.
|
|
|
Teraz wiem, że to nie koniec naszej historii. Napisałam Ci co myślę, odpisałeś, że mam rację. Oboje stoimy na rozstaju dróg i nie wiemy co dalej robić, oboje się zgubilismy. Żadne z Nas nie wie co robić dalej, oboje boimy się tak samo. Nie wiem już co jest dla Nas lepsze, teraz jest ok, chujowo, ale stabilnie, ale razem możemy góry przenosić. Nie wiem co przyniesie życie, ale wiem, że już dłużej nie mogę się oklamywać. Kocham Cię i kochać Cię będę już zawsze, tak samo jak Ty mnie. Pierdolone życie, Pierdolone przekonania, Pierdolone wszystko. Nienawidzę swojego życia. Amen....
|
|
|
Już nic nie będzie tak samo. Kiedy to zrozumiałam, automatycznie na ochotnika zapisałam się na drugi dzień świąt do pracy. Kto normalny tak robi? Chyba tylko ten, kogl psychika jest na dnie, tylko ten kto wie, że udaje sam przed sobą. Wolne miejsce przy stoję, serce rozjebane na kawałki. Wolę być w pracy, niż po raz setny od Twojej śmierci słuchać Twojego głosu. Tęsknię, tak bardzo. Nie zdawałam sobie nawet z tego sprawy. Oddalabym wszystko by jeszcze raz moc zrobić Ci kawę, czy słuchać historyjek z dupy wziętych. Kiedyś się pozbieram, ale w tej chwili nie chce wgl tych świąt. Nie chcę Nic...
|
|
|
możesz wymyślać sobie wiele historii. dopowiadać historie wyssane z palca. możesz robić mi na złość. doszukiwać się swoich prawd. ale przynajmniej nie zmieniaj tej jednej jedynej prawdy. że Cię Kocham. I dałabym wszystko byś mógł się ostatni choć raz się jeszcze o tym przekonać . bym mogła ostatni raz pocałować cię , przytulić i wyszeptać te dwa słowa . |HB.
|
|
|
Czas pędzi jak pojebany, dni lecą jeden za drugim. Tylko myśli w mojej głowie się nie zmieniają. Czas chyba zrobić porządek w swojej głowie, poukładać wszystko na odpowiednich półkach. Posegregowac swoje uczucia i myśli. A co później? Nie wiem. Później mogę już chyba umierać. Za dużo było strat w tym roku, za dużo złych decyzji, za dużo wszystkiego. Boję się tego co będzie w przyszłym roku, znowu zaczynam bać się życia.
|
|
|
Jeszcze tydzień temu myślałam, że Twoje odejście jest najgorszym co może mnie spotkać. Ale kiedy przedwczoraj oszukalam śmierć, kiedy w końcu mogłam otworzyć oczy przewartosciowalam swoje życie. Teraz musi się wszystko ułożyć, skoro dostałam nową szansę by żyć. Ktoś na górze czuwa i tego teraz jestem pewna.../ASs
|
|
|
Nasze życie? Z twoich ust brzmiało jak najpiękniejsza bajka Disneya. Przyszłość malowała się w znacznie bardziej kolorowych barwach niż nie jedna z księżniczek mogłaby sobie wymarzyć. Całe szczęście ... w odpowiednim czasie przestałam wierzyć w tych idiotów w rajstopach. | HB.
|
|
|
|