 |
-Wybacz, jestem tylko sobą... - Nie, nie nie Mała! Jesteś aż sobą!
|
|
 |
Kiedy dostanę smsa od przyjaciółki bądź przyjaciela o treści "Kocham Cię", "Tęsknie" lub "Nie zawiodę Cię" po prostu miło i szczerze na to odpisuję, lecz kiedy wiadomość o tej samej treści jest od Ciebie, patrzę się na nią godzinami,z wielkim uśmiechem na twarzy, próbując znaleźć w niej jakiś ukryty sens.
|
|
 |
Zawsze podczas spotkania kazała mu wypowiadać tysiące słów o jednakiej treści "Kocham Cię". Po co?
Bowiem wiedziała, że w każdej chwili może usłyszeć je od niego po raz ostatni.
|
|
 |
Zawsze poźnymi wieczorami siadali przy komniku, z lampką gorącego wina.
Żar gorąca przyjemnie tulił ich zarumienione policzki. Ona miała na sobie ciasną bluzkę, w której jej ciało nie wyglądało dobrze. On co minutę zerkał na jej osobę i za każdym razem po wykonaniu tej czynności wlewał w siebie co raz większe dawki czerwonego wina.
W końcu zebrał się na odwagę i rzekł:
-Dziewczyno! Popatrz na siebie i zadbaj o ciało! Uwierz mi, że nie wyglądasz korzystnie. (Cz.1)
|
|
 |
Wiedziała,że jest draniem, ale nie sądziła, że może skierować do jej osoby tak kłujące słowa.
Zabolało ją to i mimo chęci wrogiego uderzenia go w policzek i plunięcia w twarz, do jej oczu napłyneły łzy i nie wypowiedziała ani jednego, marnego słowa. Na następny dzień postanowiła rozpocząc odchudzanie. Bardzo go kochała i nie chciało go stracić, mimo, iż każdy w koło wpajał jej, że nie jest jej wart, iż jest piękna taka,jaka jest i żaden skurwiel nie powinien wypowiadać do jej osoby, tak okropnych słów.Kocha się za wnętrze,a nie wygląd - pomyślała. Mijały dni, tygodnie, miesiące. Ona ciągle chudła - dla niego. Mimo pożegnania tysięcy kalorii jego nadal nie zadawalała jej sylwetka. Postanowiła więc całkowice ograniczyć spożywanie jakichkolwiek posiłków. Piła tylko wodę, a zjedzone przypadkiem przekąski zwracała. Minęło pół roku, jej żebra były widoczne gołym okiem, piersi zniknęły z budowy jej ciała, a nogi stały się patykowatymi kośćmi. (Cz.2>
|
|
 |
Jej organizm długo tego nie wytrzymał. W końcy wylądowała w szpitalu. Była ledwo żywa, kiedy zobaczyła jego postać, która pojawiła się w drzwiach.
-Co Ty kurwa ze sobą zrobiłaś? - wykrzyczał.
-Dla Ciebie. To dla Ciebie...- wyszeptała resztkami sił.
-Dla mnie ? Dziewczyno, jak Ty wyglądasz....
-Chciałeś,żebym schudła...
-Nie aż tak! Jesteś próżną „deską“.... - kiedy wypowiedział, te raniące ją słowa odeszedł bez słowa.
-Kocham Cię draniu kurwa! To dla Ciebie... to wszystko dla Ciebie.
Rzucił już tylko ingoranckie spojrzenie skierowane na nią, a jej serce przestało bić. Odeszła. Przez niego. Przez tego próżnego skurwiela. (Cz.3)
|
|
 |
"Wiesz, faceci są inaczej skonstruowani.. Oni nie rozumieją jak bardzo przywiązujemy się do innej osoby, tego, ze oddajemy im całą siebie, całe swoje serce i duszę, ze jesteśmy w stanie wszystko dla nich zrobić. Ale to ich nie obchodzi, oni odchodzą i układają sobie życie na nowo, nie wiedząc, ze my wtedy siedzimy ciemną nocą w miejscu naszego pierwszego spotkania, pijąc tanie wino by zapomnieć i wylewając ocean słonych łez tęsknimy, niesamowicie tęsknimy za ich dotykiem, głosem, oddechem.. a to wszystko przez tą pieprzoną miłość do nich. "
|
|
 |
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć,
a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem
i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało.
Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście,
którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas.
Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach.
Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś,
gdzieś i pokochamy. Może..
|
|
 |
nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. totalny mętlik. rozsypane puzzle, a ja nawet nie wiem, czy mam ochotę i siłę cokolwiek układać.
|
|
 |
Nie sądziłam,że wystarczy jedno spojrzenie,abym nie mogła Cię już nigdy zapomnieć.
|
|
 |
`Kochaj mnie tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł ... nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę.
|
|
|
|