głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nika9145

Po co tracić czas? Odpuśćmy teraz  popierdolmy tą znajomość w tej sekundzie. esperer

esperer dodano: 30 kwietnia 2013

Po co tracić czas? Odpuśćmy teraz, popierdolmy tą znajomość w tej sekundzie./esperer

nie widziałam Cię już od  miesiąca. i nic. jestem może  bledsza  trochę śpiąca  trochę  bardziej milcząca  lecz widać  można żyć bez powietrza

raptownie dodano: 29 kwietnia 2013

nie widziałam Cię już od miesiąca. i nic. jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza

Moje serce jeszcze nigdy przy nikim tak mocno Nie biło   r .

raptownie dodano: 29 kwietnia 2013

Moje serce jeszcze nigdy przy nikim tak mocno Nie biło ~ r .

I wiem  że chciałby być kimś więcej niż kumplem i wiem  że tak kurewsko się starał  a ja powiedziałam mu zwykłe  nie . I wiem jak cierpi  ale nic nie mogę z tym zrobić  bo nie zmuszę się do kochania go. esperer

esperer dodano: 29 kwietnia 2013

I wiem, że chciałby być kimś więcej niż kumplem i wiem, że tak kurewsko się starał, a ja powiedziałam mu zwykłe "nie". I wiem jak cierpi, ale nic nie mogę z tym zrobić, bo nie zmuszę się do kochania go./esperer

Pragniemy siebie ale Nie możemy siebie mieć . czuje twój zapach perfum w klasie i nagle napływają wspomnienia jak lubiłam wtulać się w twoje ramiona   Wdychać go i zasypiać spokojnie .   r i

raptownie dodano: 29 kwietnia 2013

Pragniemy siebie ale Nie możemy siebie mieć . czuje twój zapach perfum w klasie i nagle napływają wspomnienia jak lubiłam wtulać się w twoje ramiona , Wdychać go i zasypiać spokojnie . ~ r i

I dotyka mnie on  lecz nie ten. I próbuję jakoś iść do przodu  a ciągle stoję w miejscu. I niby seks  ale nie kochanie. esperer

esperer dodano: 29 kwietnia 2013

I dotyka mnie on, lecz nie ten. I próbuję jakoś iść do przodu, a ciągle stoję w miejscu. I niby seks, ale nie kochanie./esperer

Masz w piersiach zaszczute zwierzę  masz własną łapę w sidłach  ociekasz krwią  potem  śliną  jękiem. Kurwa  wstyd. Wstyd tak ociekać. Masz dłonie na głowie   masz głowę w dłoniach   masz twarz w dłoniach   siebie trzymasz w garści.  Masz siebie jedną garść.  Przynajmniej poczucie humoru zostało w nienaruszonym stanie i wiesz  że tylko tyle możesz siebie mieć. Dwie pełne dłonie. — Ochocki  Vithren   Kwaśne słodycze

niecalkiemludzka dodano: 29 kwietnia 2013

Masz w piersiach zaszczute zwierzę, masz własną łapę w sidłach, ociekasz krwią, potem, śliną, jękiem. Kurwa, wstyd. Wstyd tak ociekać. Masz dłonie na głowie - masz głowę w dłoniach - masz twarz w dłoniach - siebie trzymasz w garści. Masz siebie jedną garść. Przynajmniej poczucie humoru zostało w nienaruszonym stanie i wiesz, że tylko tyle możesz siebie mieć. Dwie pełne dłonie. — Ochocki, Vithren, "Kwaśne słodycze"

Kłamstwa tak łatwo wydobywają się z moich ust . dają niepotrzebną nadzieję by potem zadać ból . czasem naprawdę chcę całować twoje wargi   być blisko   mieć cię przy sobie . wiedzieć już co nas czeka tu . ale potrzebuje często wziąć Wdech mocno w płuca . Nie z tobą   z kimś obcym . może w męskiej łazience popalając trawkę i pijąc dobre piwo .   r .

raptownie dodano: 29 kwietnia 2013

Kłamstwa tak łatwo wydobywają się z moich ust . dają niepotrzebną nadzieję by potem zadać ból . czasem naprawdę chcę całować twoje wargi , być blisko , mieć cię przy sobie . wiedzieć już co nas czeka tu . ale potrzebuje często wziąć Wdech mocno w płuca . Nie z tobą , z kimś obcym . może w męskiej łazience popalając trawkę i pijąc dobre piwo . ~ r .

Całował mnie  a ja nie czułam nic  jakby to wszystko działo się poza mną  jakby jego wargi wcale nie spoczywały właśnie na moich. W jego oczach oczach widziałam ten błysk  a we mnie był tylko wstręt do niego i dwa razy większy do siebie  Udałam  że wszystko jest dobrze  chwyciłam znowu jego rękę i wszystko tłumaczyłam sobie stresem związanym z nową sytuacją. Kiedy wracałam sama do domu ryczałam jak małe dziecko  tarłam wargi rękawem i plułam co jakiś czas  jakbym brzydziła się własnej osoby. Łzy spokojnie płynęły sobie po policzkach  a usta poczerwieniały od prób pozbycia się z nich jego smaku. Wtedy zrozumiałam  że to nie stres  że wszystko siedzi we mnie. Wiem  że narazie żadne wargi nie zsynchronizują się z moimi tak idealnie jak wtedy  że nie będzie już tak samo i moje próby zapchania tej pustki czymkolwiek  kończą się tym  że cierpię jeszcze bardziej. esperer

esperer dodano: 29 kwietnia 2013

Całował mnie, a ja nie czułam nic, jakby to wszystko działo się poza mną, jakby jego wargi wcale nie spoczywały właśnie na moich. W jego oczach oczach widziałam ten błysk, a we mnie był tylko wstręt do niego i dwa razy większy do siebie, Udałam, że wszystko jest dobrze, chwyciłam znowu jego rękę i wszystko tłumaczyłam sobie stresem związanym z nową sytuacją. Kiedy wracałam sama do domu ryczałam jak małe dziecko, tarłam wargi rękawem i plułam co jakiś czas, jakbym brzydziła się własnej osoby. Łzy spokojnie płynęły sobie po policzkach, a usta poczerwieniały od prób pozbycia się z nich jego smaku. Wtedy zrozumiałam, że to nie stres, że wszystko siedzi we mnie. Wiem, że narazie żadne wargi nie zsynchronizują się z moimi tak idealnie jak wtedy, że nie będzie już tak samo i moje próby zapchania tej pustki czymkolwiek, kończą się tym, że cierpię jeszcze bardziej./esperer

KOCHAM CIĘ . wiem   że doskonale o tym wiesz . ale chciałabym codziennie ci to uświadamiać . każdym gestem   słowem   spojrzeniem w oczy . ktoś musiałby być ślepy by Nie widzieć w nich miłości Do ciebie . jest między nami czasem wiele niepotrzebnych słów   emocji tak złych . Nie dopowiedzianych słów . ale kocham . z każdym dniem   oddechem   uderzeniem serca mocniej . mamy tyle planów więc po co to przekreślać ? chcę je realizować z tobą i być przy tobie tyle ile Ty chciałbyś być przy mnie .   r .

raptownie dodano: 29 kwietnia 2013

KOCHAM CIĘ . wiem , że doskonale o tym wiesz . ale chciałabym codziennie ci to uświadamiać . każdym gestem , słowem , spojrzeniem w oczy . ktoś musiałby być ślepy by Nie widzieć w nich miłości Do ciebie . jest między nami czasem wiele niepotrzebnych słów , emocji tak złych . Nie dopowiedzianych słów . ale kocham . z każdym dniem , oddechem , uderzeniem serca mocniej . mamy tyle planów więc po co to przekreślać ? chcę je realizować z tobą i być przy tobie tyle ile Ty chciałbyś być przy mnie . ~ r .

Próbujemy jeszcze raz żyć jakoś normalnie . poskładać to w jedną całość . staramy się znów przytulać   całować   wychodzić gdzieś . ale z mojej strony coś chyba Nie wychodzi .   r .

raptownie dodano: 29 kwietnia 2013

Próbujemy jeszcze raz żyć jakoś normalnie . poskładać to w jedną całość . staramy się znów przytulać , całować , wychodzić gdzieś . ale z mojej strony coś chyba Nie wychodzi . ~ r .

To nie brak miłości  to nie błędy  to nie sprzeczki sprawiły  że nie ma już mojego M i Twojego Y. To kłamstwa  które leciały jak najpiękniejsze ptaki z Twoich ust wprost do mnie. Zachwycały mnie swą nietuzinkowością  różnorodnością i oryginalnością. Sprawiały  że nie potrafiłem oddychać ani spać wciąż myśląc o każdym słowie i wyrazie Twojej twarzy wypowiadającej go. Biegłem za każdym wyrazem jak dziecko za motylem na łące. Chciałem je uchwycić i zachować już na zawsze w sercu wraz z Twoim spojrzeniem. Chciałem by były definicja Twojego imienia i Słońcem w pochmurne dni. Ale za chwilę obraz malowany Twoimi czerwonymi wargami spadł i rozpadł się na części. Miał na sobie pokrywę iluzji   która również zamieniła się na drobne fragmenty. Ptaki okazały się sępami. Jestem jak Prometeusz  ale różni nas to  że ja ukradłem Anioła Bogom  a oni za karę zesłali sępy by codziennie na nowo zjadały moje serce.

skejter dodano: 28 kwietnia 2013

To nie brak miłości, to nie błędy, to nie sprzeczki sprawiły, że nie ma już mojego M i Twojego Y. To kłamstwa, które leciały jak najpiękniejsze ptaki z Twoich ust wprost do mnie. Zachwycały mnie swą nietuzinkowością, różnorodnością i oryginalnością. Sprawiały, że nie potrafiłem oddychać ani spać wciąż myśląc o każdym słowie i wyrazie Twojej twarzy wypowiadającej go. Biegłem za każdym wyrazem jak dziecko za motylem na łące. Chciałem je uchwycić i zachować już na zawsze w sercu wraz z Twoim spojrzeniem. Chciałem by były definicja Twojego imienia i Słońcem w pochmurne dni. Ale za chwilę obraz malowany Twoimi czerwonymi wargami spadł i rozpadł się na części. Miał na sobie pokrywę iluzji, która również zamieniła się na drobne fragmenty. Ptaki okazały się sępami. Jestem jak Prometeusz, ale różni nas to, że ja ukradłem Anioła Bogom, a oni za karę zesłali sępy by codziennie na nowo zjadały moje serce.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć