 |
Patrząc ostatnio przez okno zauważyłam dzieci bawiące się na trzepaku. Jednak jest jeszcze szansa dla następnych pokoleń./wulgarna.poezja
|
|
 |
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i,
nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół, i
nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze, że
nie wiesz co u mnie, bo pękło by Ci serce.
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i,
nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół,
ale kocham Cię! kocham! wciąż Cię kocham kurwa,
i nie znam już innych słów,
to jest zbyt trudne. / Pezet ;*
|
|
 |
Ranisz mnie tym, że sie na mnie patrzysz...że rozmawiasz, bo mój głupi łeb sprawia, że mam nadzieje...że w moim sercu otwiera sie kolejne okno na "może jednak"
|
|
 |
Co? Nie pasuje Ci dlatego, że mam swój styl? Dlatego, że jestem niepowtarzalna i wyjątkowa? Dlatego, że nie zaliczam się do plastików a tym bardziej do ładnych pustaków ? Nie?! To kurwa powiedz mi dlaczego mnie nie kochasz?!!
|
|
 |
-Czy to, że ktoś sie śmieje w wolnym czasie mając niewyobrażalne problemy jest normalne?
-Taa...to po prostu dobry aktor...
|
|
 |
Cz.4 Co dalej? Nie wiadomo. On chce utrzymywać z Nią kontakt. Ale czy będzie tak potrafiła? Wiadome jest to, że będzie to trudne. Plan na dalszy ciąg życia? Brak. Narazie musi się po tym wszystkim pozbierać. Uda się Jej na pewno, bo nie jest sama. Ma przyjaciół, którzy na pewno pomogą, bo pragną Jej szczęścia i Ją kochają. Potrzeba tylko czasu, który podobno leczy rany na pogodzenie się z tym wszystkim. / iloveyou17
|
|
 |
Cz.3 Martwiła się, czy nie stało mu się coś złego. Nie mogła spać w nocy. Co chwilę przebudzała się i sprawdzała, czy nie dał jakiegoś znaku życia. Ale nie odezwał się. Na drugi dzień nie dostała od niego żadnej wiadomości. Dopiero, gdy Jej przyjaciółka napisała mu, że ma się odezwać napisał do Niej. -Nic się nie stało, nic mi nie jest. Ale muszę z Tobą poważnie porozmawiać. Ale to za parę dni. Nie pytaj narazie o nic-. Przestraszyła się i to poważnie. Zastanawiała się o co może mu chodzić. Nie wytrzymywała tej niepewności. Zmusiła go, żeby powiedział, co się stało. -Naprawdę chcesz wiedzieć co się stało?- zapytał. -Tak. - Zdradziłem Cię- . Nie mogła w to uwierzyć. Płakała. Tak cholernie Ją to zabolało. Z każdą kolejną eską sprawiał Jej coraz więcej bólu. Przeprosił, zaproponował przyjaźń. -Przyjaciele? Ty chyba kurwa nie widzisz co piszesz-. Nie zdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo Ją zranił. Mieli się spotkać i porozmawiać o tym, ale nie przyszedł. / iloveyou17
|
|
 |
Cz.2 Zgodziła się. Wcześniej cały czas mówiła, że nie chce mieć chłopaka. Ale w tym momencie czuła, że musi się zgodzić, nie może przegapić takiej okazji. Była taka szczęśliwa. Od tego momentu pisali codziennie. Obowiązkowo ";*" w każdej esce. Na początku nie chcieli się za bardzo angażować. Oboje po przejściach i życiowych doświadczeniach woleli być ostrożni. Jednak z każdym kolejnym dniem zależało im coraz bardziej. Nie wiadomo kiedy poczuli, że to coś więcej. Zakochali się w sobie. Przyjechał do Niej i razem spędzili jak najwięcej czasu. Uśmiechy, pocałunki, trzymanie za ręce. Wszystko wydawało się takie cudowne, jakby nierealne. Uwierzyła, że może im się udać. Przecież nic nie wskazywało na to, że może się coś zepsuć. Pewnego dnia znów miał do Niej przyjechać. W środku czuła, że coś jest nie tak. W eskach tylko same uśmieszki, nie buziaki tak jak do tej pory. Dziewczyny zauważają takie szczegóły. Powiedział, że przyjedzie. Czekała na niego. Nie zjawił się. / iloveyou17
|
|
 |
I jak co święta pytanie wujka czego nie wzięłam ze sobą mojego chłopaka. I jak co święta ta sama odpowiedź "bo nie mam" Powiedziałam mamie, że kiedyś mu przywiozę, a ona na to "I po co?! Żeby go spił?!" Haha. xD/wulgarna.poezja
|
|
 |
Cz.1Postanowiła wyjść gdzieś z przyjaciółmi, nie widziała sensu w siedzeniu w domu i traceniu czasu. Wypili coś i poszli do clubu. Bawiła się zapominając o wszystkich problemach. Tańczyła z jednym chłopakiem ale to do drugiego coś Ją przyciągało. Na początku wymieniali się spojrzeniami. Nie wiedząc nawet w którym momencie zaczęli ze sobą tańczyć. Nie znali się a i tak czuli się ze świetnie w swoim towarzystwie. Razem zgrywali się w tańcu. Dała mu swój numer telefonu i powiedziała żeby odezwał się jak będzie chciał. Napisał, gdy tylko wyszła z clubu. Był pewien, że już kolejnego dnia nie będzie go pamiętała. Mylił się. Pamiętała i to dokładnie. Na drugi dzień umówili się na spotkanie. Dużo rozmawiali, opowiadali o sobie nawzajem. Czuli że coś ich wiążę. Siedzieli na ławce przy stawku. Zadzwonił do niego kumpel z propozycją wyjścia. Odmówił, bo powiedział, że jest z dziewczyną. Zdziwiły Ją te słowa. -Z dziewczyną?- zapytała. - Tak. A zostaniesz moją dziewczyną?- odpowiedział./ iloveyou17
|
|
 |
Siedziałam na przeciwko rozgrzanego piekarnika. Mama otworzyła go, by włożyć ciasto, a mnie ogarnęła wielka chęć wejść to tego piekarnika i już nigdy stamtąd nie wychodzić. Upiec się jak to ciasto, nie czuć nic, nie mieć żadnych problemów. Bardzo zdziwiła mnie ta myśl, bo nigdy takich nie miałam. I że niby co się ze mną dzieje?!/wulgarna.poezja
|
|
|
|