 |
|
A Ty? Bałaś się kiedyś, że nie wystarczysz?
|
|
 |
Tak bardzo staramy się kogoś pokochać .. bo mamy dość samotnosci i siedzenia wieczorami samemu. I kiedy druga osoba, serio się zakochuje, uświadamiasz sobie, że jej nie kochasz .. że wszystko co robiłeś, mówiłeś, myslałeś miało przyczynić się do tej, która kiedys zrobiła ci to samo co ty aktualnie robisz innemu .. | kissmebabyx3
|
|
 |
Tak bardzo byłaś jedna jak nigdy, nigdy nikt.
|
|
 |
I każdy dzień bez niej niszczy mnie coraz bardziej.|kissmebabyx3
|
|
 |
Tęsknie za każdym dniem z gimnazjum : za każdą przerwą, zjedzoną bułką, biciem się, wygłupianiem, śmianiem do płaczu, kradzieżą długopisów, kebabami robionymi z plecaków i piórników. Tęsknię, bo każdy dzień był spędzony z najlepszą mordką jaka chodzi na tej Ziemii. Codziennie mogłam przyjść i przytulic tego misia, pogryźć, uderzyć. Ale wiedziałam, że właśnie taką mnie kocha, właśnie taką .. mnie. Teraz dzieli nas te jebane 30 km i nadal mogę powiedzieć jej wszystko, nadal się z nią widuje .. raz na jakiś czas .. nie tulę z rana, nie płacze, nie krzyczę że jest głupia .. nic. siedzę i myślę co byłoby gdybym siedziała tam teraz z nią .. | kissmebabyx3
|
|
 |
Jestem rozdarta pomiędzy 'nie potrzebuję nikogo' a 'hej, proszę, zakochaj się we mnie'..
|
|
 |
Pamiętam ten dzień. Impreza, klub pełen ludzi. Wiedziałam, że miałeś przyjść. Wiedziałam, też że w sumie po to, by spotkać mnie. Ale ja nie chciałam Cię widzieć. Już od początku rzuciłam się w wir kolejnych kolejek, w duszy ciesząc się, że właśnie nie widzisz teraz jak bardzo odbiegam od ideału. Gdy przyszedłeś, byłam już mocno wstawiona. Już nic mnie nie obchodziło, czy mnie ochrzanisz, przejdziesz dalej obojętnie, czy przestaniesz się odzywać. Ale Ty wziąłeś mnie za rękę i tak po prostu byłam już wtedy Twoja.
|
|
 |
Najgorsze w złamanym sercu jest to, że nie jesteś w stanie pamiętać co było przedtem.
|
|
 |
Łzy kapią cicho, niewidoczne, szybko rozpływają się gdzieś w uśmiechu. Muszę się uśmiechać. Nic się przecież nie stało. Ja rozumiem, musiałeś tak. Wszystko rozumiem. Przecież Ty zawsze wcześniej rozumiałeś.
|
|
 |
Pamiętasz jeszcze? Powinieneś, nie minęło wiele czasu. Codziennie mi coś obiecywałeś. Że gdy zrobi się ciepło, weźmiesz koc i zaprowadzisz mnie na dach, bym mogła podziwiać mój ulubiony widok z jeszcze lepszej perspektywy. Że to z Tobą pierwszy raz siądę za kierownicą. Że przyjedziesz do mnie. Tak po prostu. I że obejrzysz ze mną najgłupszy film świata. Że kiedyś będziesz miał więcej czasu. I co, teraz po tym wszystkim masz?
|
|
 |
Proszę wróć. Pieprzyć honor. Jest niczym przy sentymentach. Wiem, że jestem słaba i że tak naprawdę z całych sił staram się pokazać teraz jak bardzo mnie to nie ruszyło. Ale rusza. Ciągle,z dnia na dzień, absurdalnie tęsknie coraz bardziej. Nadzieja? Sama się nią karmię, żeby chyba nie umrzeć z głodu. I mimo, że wiem że to już dawno skończone, proszę wróć.
|
|
 |
Najgorsze jest sie zwiesc na kim, na kogo liczyles, w kim pokladales nadzieje na lepsze, na zmiany w zyciu.
|
|
|
|