głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nierozpoznana

Mówisz  że to tak trwałe jak paląca się słoma. Spójrz głębiej  a zobaczysz jaką emocję daję każdej z liter. Wystarczyłoby jej pewnie na tyle  abym jednocześnie śmiał się z tej miłości  był przez nią smutny  płakał z jej powodu  czuł do niej wstręt i bał się jej. Nawet kropką mógłbym ostatecznie rozpieprzyć to wszystko w porywie gniewu. Ja jednak POMIMO wszystko wybieram radość.

inspiteof dodano: 6 maja 2014

Mówisz, że to tak trwałe jak paląca się słoma. Spójrz głębiej, a zobaczysz jaką emocję daję każdej z liter. Wystarczyłoby jej pewnie na tyle, abym jednocześnie śmiał się z tej miłości, był przez nią smutny, płakał z jej powodu, czuł do niej wstręt i bał się jej. Nawet kropką mógłbym ostatecznie rozpieprzyć to wszystko w porywie gniewu. Ja jednak POMIMO wszystko wybieram radość.

Dla mnie to kilka dodatkowych sekund mojego szczęścia  dla niej już kilka straconych sekund mojego życia.

inspiteof dodano: 6 maja 2014

Dla mnie to kilka dodatkowych sekund mojego szczęścia, dla niej już kilka straconych sekund mojego życia.

Może kiedyś w bieli tych słów odbije się cała prawda o mnie.

inspiteof dodano: 6 maja 2014

Może kiedyś w bieli tych słów odbije się cała prawda o mnie.

Dryfował po morzu tego świata  a z nieba w tym czasie musiało spaść pewnie z miliard gwiazd. Płomień jej serca zawsze był mu jednak latarnią morską i wskazywał drogę do domu. To  co wydawało się słabe  kruche i delikatne w końcu przyciągnęło go po długiej podróży  stały ląd jej uczuć. Teraz  gdy wraca  widzi jak ona chowa swoje światło i odbija od brzegu. Widocznie każdy musi poczuć jak bardzo słona jest ta woda. Czy słyszy ten cichy wiatr? Burza nadciąga  a jemu pozostaje już tylko ta cholerna bezsilność. Jednak jeśli tylko zapragnie wrócić  to może być pewna  że tym razem ona odwracając się   odnajdzie w tej otchłani światło jego serca.

inspiteof dodano: 6 maja 2014

Dryfował po morzu tego świata, a z nieba w tym czasie musiało spaść pewnie z miliard gwiazd. Płomień jej serca zawsze był mu jednak latarnią morską i wskazywał drogę do domu. To, co wydawało się słabe, kruche i delikatne w końcu przyciągnęło go po długiej podróży, stały ląd jej uczuć. Teraz, gdy wraca, widzi jak ona chowa swoje światło i odbija od brzegu. Widocznie każdy musi poczuć jak bardzo słona jest ta woda. Czy słyszy ten cichy wiatr? Burza nadciąga, a jemu pozostaje już tylko ta cholerna bezsilność. Jednak jeśli tylko zapragnie wrócić, to może być pewna, że tym razem ona odwracając się, odnajdzie w tej otchłani światło jego serca.

Teraz wracał. Jeśli człowiek może o niczym nie myśleć  niczego nie czuć i nie mieć nawet skrawka energii życiowej to właśnie tak można było określić jego stan. Dzień wymieszał się z nocą  wiosna z jesienią  miłość z rozgoryczeniem  a wszystkie myśli  które uleciały kilka sekund temu kłębiły się nad nim wraz z czarnymi chmurami. Poczuł jej zapach na sobie i spojrzał po raz ostatni z tęsknotą w jej stronę. „Dobre filmy nie mają happy endu” – ta myśl przeszyła go na wylot.

inspiteof dodano: 5 maja 2014

Teraz wracał. Jeśli człowiek może o niczym nie myśleć, niczego nie czuć i nie mieć nawet skrawka energii życiowej to właśnie tak można było określić jego stan. Dzień wymieszał się z nocą, wiosna z jesienią, miłość z rozgoryczeniem, a wszystkie myśli, które uleciały kilka sekund temu kłębiły się nad nim wraz z czarnymi chmurami. Poczuł jej zapach na sobie i spojrzał po raz ostatni z tęsknotą w jej stronę. „Dobre filmy nie mają happy endu” – ta myśl przeszyła go na wylot.

Wyszedł na zewnątrz. Padało. Rozłożył parasol i ruszył w drogę. „Tak może być tylko w filmie” – pomyślał. Choć do przejścia miał zaledwie kilkaset metrów to droga ta wydawała mu się wręcz wielką podróżą w nieznane. Nie był w tym momencie pewien niczego prócz swoich uczuć. Wiedział jednak  że w pewnym sensie to już ostatnia prosta  białe lub czarne  wszystko albo nic. Nagle zdał sobie sprawę  że serce bije mu szybciej niż uderzające o chodnik krople. Mimo to zastrzyk nadziei nakazywał mu iść.

inspiteof dodano: 5 maja 2014

Wyszedł na zewnątrz. Padało. Rozłożył parasol i ruszył w drogę. „Tak może być tylko w filmie” – pomyślał. Choć do przejścia miał zaledwie kilkaset metrów to droga ta wydawała mu się wręcz wielką podróżą w nieznane. Nie był w tym momencie pewien niczego prócz swoich uczuć. Wiedział jednak, że w pewnym sensie to już ostatnia prosta, białe lub czarne, wszystko albo nic. Nagle zdał sobie sprawę, że serce bije mu szybciej niż uderzające o chodnik krople. Mimo to zastrzyk nadziei nakazywał mu iść.

Przyjaciele każą mi zająć się czymś tak  bym o Tobie nie myślał. A czy oni  do jasnej cholery  nie mają pojęcia  że ja nawet potrafię: jeść i myśleć o Tobie  ćwiczyć i myśleć o Tobie  czytać i myśleć o Tobie  słuchać muzyki i myśleć o Tobie  rozmawiać z innymi i myśleć o Tobie  śpać i myśleć o Tobie  myśleć o Tobie i myśleć o Tobie.

inspiteof dodano: 3 maja 2014

Przyjaciele każą mi zająć się czymś tak, bym o Tobie nie myślał. A czy oni, do jasnej cholery, nie mają pojęcia, że ja nawet potrafię: jeść i myśleć o Tobie, ćwiczyć i myśleć o Tobie, czytać i myśleć o Tobie, słuchać muzyki i myśleć o Tobie, rozmawiać z innymi i myśleć o Tobie, śpać i myśleć o Tobie, myśleć o Tobie i myśleć o Tobie.

Pragnę by znów się odezwał  by napisał że żyję. By wytłumaczył swoją nieobecność  nie mam sił by znów o niego walczyć. Nie mam w sobie tyle energii by przestać wierzyć że znów staniesz przede mną i zaczniesz wmawiać mi że nie miałeś czasu  że szkoła tak bardzo pochłonęła Cię. Nie uwierzę Ci kolejny raz  nie przyjmę Ciebie z otwartymi ramionami. Jedynie mogę Ci obiecać że nigdy nie zapomnę o Tobie  nigdy nie pozwolę by dobre chwile zniknęły zawsze będziesz dla mnie kimś o kim nigdy nie da się zapomnieć. Budzę się znów w nocy  jestem zmęczona i wyczerpana powraca wszystko  każdy szczegół jest jak tamtej nocy  jest tak jak kiedyś. Ja sobie z tym nie radzę  nie potrafię przestać płakać nie potrafię dać sobie z tobą spokój. Ty ciągle siedzisz we mnie  błagasz mnie bym nie zapominała o tym wszystkim. Przecież doskonale rozumiesz co czuję  wiesz jak walczę każdej nocy o przetrwanie. Każdej pochmurnej nocy pragnę skończyć z tym wszystkim  wyrzec się siebie i przestać myśleć o tym wszystkim.

namalowanaksiezniczka dodano: 2 maja 2014

Pragnę by znów się odezwał, by napisał że żyję. By wytłumaczył swoją nieobecność, nie mam sił by znów o niego walczyć. Nie mam w sobie tyle energii by przestać wierzyć że znów staniesz przede mną i zaczniesz wmawiać mi że nie miałeś czasu, że szkoła tak bardzo pochłonęła Cię. Nie uwierzę Ci kolejny raz, nie przyjmę Ciebie z otwartymi ramionami. Jedynie mogę Ci obiecać że nigdy nie zapomnę o Tobie, nigdy nie pozwolę by dobre chwile zniknęły zawsze będziesz dla mnie kimś o kim nigdy nie da się zapomnieć. Budzę się znów w nocy, jestem zmęczona i wyczerpana powraca wszystko, każdy szczegół jest jak tamtej nocy, jest tak jak kiedyś. Ja sobie z tym nie radzę, nie potrafię przestać płakać nie potrafię dać sobie z tobą spokój. Ty ciągle siedzisz we mnie, błagasz mnie bym nie zapominała o tym wszystkim. Przecież doskonale rozumiesz co czuję, wiesz jak walczę każdej nocy o przetrwanie. Każdej pochmurnej nocy pragnę skończyć z tym wszystkim, wyrzec się siebie i przestać myśleć o tym wszystkim.
Autor cytatu: wartozycmarzeniami

Jest północ  nadal czekam na Ciebie. Czekam i myślę że napiszesz  może dasz znak i porozmawiamy. Oszukuję się kolejny raz  nie potrafię zasnąć staram się lecz nie za bardzo mi to wychodzi. Martwię się o Ciebie  nienawidzę gdy milczysz gdy mamy przerwę. Nienawidzę milczenia  chcę z tobą porozmawiać  zamienić kilka słów. Powiedz że u Ciebie jest dobrze  że trzymasz się jakoś. Tylko nie obiecuj mi nigdy już bo boję się tego. Nienawidzę fałszywych słów  niespełnionych obietnic. Nie lubię gdy Ciebie nie ma przy mnie. Jest noc  ja nie śpię kolejną noc myślę i to mnie niszczy wszystko się sypie  nie potrafię już usypiać bez twojego Dobranoc. Przyzwyczaiłam się że zajmowałeś tak wiele mojego czasu  przyzwyczaiłam się do twojej obecności w moim życiu. Gdzie teraz się podziewasz? czemu nie odzywasz się do mnie już? zrobiłam coś źle  czy może to bez powodu? Nie wiem co myśleć  nie chcę mi się jeść  oddychać  żyć. Wszystko stało się obojętne  wszystko jest pozbawione sensu. Czemu tak bardzo mi źle

namalowanaksiezniczka dodano: 2 maja 2014

Jest północ, nadal czekam na Ciebie. Czekam i myślę że napiszesz, może dasz znak i porozmawiamy. Oszukuję się kolejny raz, nie potrafię zasnąć staram się lecz nie za bardzo mi to wychodzi. Martwię się o Ciebie, nienawidzę gdy milczysz gdy mamy przerwę. Nienawidzę milczenia, chcę z tobą porozmawiać, zamienić kilka słów. Powiedz że u Ciebie jest dobrze, że trzymasz się jakoś. Tylko nie obiecuj mi nigdy już bo boję się tego. Nienawidzę fałszywych słów, niespełnionych obietnic. Nie lubię gdy Ciebie nie ma przy mnie. Jest noc, ja nie śpię kolejną noc myślę i to mnie niszczy wszystko się sypie, nie potrafię już usypiać bez twojego Dobranoc. Przyzwyczaiłam się że zajmowałeś tak wiele mojego czasu, przyzwyczaiłam się do twojej obecności w moim życiu. Gdzie teraz się podziewasz? czemu nie odzywasz się do mnie już? zrobiłam coś źle, czy może to bez powodu? Nie wiem co myśleć, nie chcę mi się jeść, oddychać, żyć. Wszystko stało się obojętne, wszystko jest pozbawione sensu. Czemu tak bardzo mi źle
Autor cytatu: wartozycmarzeniami

Być sobą  tak łatwo rzucić te słowa   czy tylko na wiatr nie puszczona to mowa?    Być sobą  lecz z czego zrodzone myśli zwoje    wyrosłe na innych nadal są Twoje?   być sobą  jak  skoro reguł tysiące   zbijają z drogi myśli swawolnie idące    być sobą  na wieczność wychwalanym istnieniem    czy na stosie scalonym z krwistym płomieniem   być sobą  to widzieć świat w jakim kolorze    czy będąc pod ścianą odcień zmienić się może?    być sobą  to nie dać opasać się światu?   więc jak żyć w symbiozie?   odciąć te macki to zostać na lodzie    bez odniesienia  tam dobro  a gdzie początek zła cienia    być sobą.

inspiteof dodano: 2 maja 2014

Być sobą, tak łatwo rzucić te słowa/ czy tylko na wiatr nie puszczona to mowa?/ Być sobą, lecz z czego zrodzone myśli zwoje/ wyrosłe na innych nadal są Twoje?/ być sobą, jak, skoro reguł tysiące/ zbijają z drogi myśli swawolnie idące/ być sobą, na wieczność wychwalanym istnieniem/ czy na stosie scalonym z krwistym płomieniem/ być sobą, to widzieć świat w jakim kolorze/ czy będąc pod ścianą odcień zmienić się może?/ być sobą, to nie dać opasać się światu?/ więc jak żyć w symbiozie?/ odciąć te macki to zostać na lodzie/ bez odniesienia, tam dobro, a gdzie początek zła cienia/ być sobą.

spadł deszcz  a kropla drąży skałę teraz ktoś ufa  że jego uczucie powstałe rozbłyśnie powoli pełnią światła i jak świetlik  który walczy mimo  że szans brak  na pokonanie ciemności nocy to liczy jednak  że blask ten wkroczy i pozostanie wieczystym.

inspiteof dodano: 2 maja 2014

spadł deszcz, a kropla drąży skałę/teraz ktoś ufa, że jego uczucie powstałe/rozbłyśnie powoli pełnią światła/i jak świetlik, który walczy mimo, że szans brak/ na pokonanie ciemności nocy/to liczy jednak, że blask ten wkroczy/i pozostanie/wieczystym.

no dobra  odezwij się już  nie przesadzaj  wcale nie utrudni mi to zapomnienia o Tobie  przecież i tak tego nie potrafię i nigdy nie zrobię.

inspiteof dodano: 2 maja 2014

no dobra, odezwij się już, nie przesadzaj, wcale nie utrudni mi to zapomnienia o Tobie, przecież i tak tego nie potrafię i nigdy nie zrobię.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć