głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nierealnie

Tęskniłeś? To naprawdę nie była tęsknota. To było raczej jak krótkotrwałe niespełnione pożądanie.

finely dodano: 27 lipca 2011

Tęskniłeś? To naprawdę nie była tęsknota. To było raczej jak krótkotrwałe niespełnione pożądanie.

Nie mów  że rozumiesz. Nikt nie może pojąć tego co czuje niekochana. Wydaja się  że nieszczęśliwa miłość to tylko parę łez i jakaś chora obsesja. To najgłupsze co słyszałam  chyba  że uważasz  że gdy Twoje nieprzychylne spojrzenie sprawia  że nie mam sił by wstać z łóżka  oczy mam wiecznie zapuchnięte od płaczu  choć już nawet nie mogę płakać przez ten ból  który zadaje sobie sama obwinianiem o wszystko  co mogło sprawić  że właśnie tak na mnie spojrzałeś to tylko chora obsesja.

finely dodano: 27 lipca 2011

Nie mów, że rozumiesz. Nikt nie może pojąć tego co czuje niekochana. Wydaja się, że nieszczęśliwa miłość to tylko parę łez i jakaś chora obsesja. To najgłupsze co słyszałam, chyba, że uważasz, że gdy Twoje nieprzychylne spojrzenie sprawia, że nie mam sił by wstać z łóżka, oczy mam wiecznie zapuchnięte od płaczu, choć już nawet nie mogę płakać przez ten ból, który zadaje sobie sama obwinianiem o wszystko, co mogło sprawić, że właśnie tak na mnie spojrzałeś to tylko chora obsesja.

Dobrze wiem  że bywa różnie i często idzie Pod górę Nie ważne jakbyś się starał wszystko Zawsze źle pójdzie Tej  życie to skurwiel  lubi dopierdolić w Biedzie Zapomina się wtedy  że życie może być Piękne Zachowuję rezerwę na te chwile najgorsze  Codziennie uczę się  jak opanować emocje Przetrwać jeszcze trochę  jest dobrze  Będzie dobrze Nawet po miesięcznej nocy  nad ranem Wschodzi słońce Wiem o czym mówię  jebać odwieczną niemoc Wkurwiaj wrogów rozwojem  rób to co Kochasz  zgarniaj pieniądz Głos mojego serca dawno zamienił się w Krzyk  Codziennie mówi mi rób swoje  swoją drogą Idź Nie rozmieniaj się na drobne  tej  pierdol Komercję Większą satysfakcje daje trudnych szczytów Osiągnięcie Nerwowe napięcie od dziś opada z każdym Dniem Pozytywne myślenie Twoim działaniom daje Tlen !

szooko dodano: 24 lipca 2011

Dobrze wiem, że bywa różnie i często idzie Pod górę Nie ważne jakbyś się starał wszystko Zawsze źle pójdzie Tej, życie to skurwiel, lubi dopierdolić w Biedzie Zapomina się wtedy, że życie może być Piękne Zachowuję rezerwę na te chwile najgorsze, Codziennie uczę się, jak opanować emocje Przetrwać jeszcze trochę, jest dobrze, Będzie dobrze Nawet po miesięcznej nocy, nad ranem Wschodzi słońce Wiem o czym mówię, jebać odwieczną niemoc Wkurwiaj wrogów rozwojem, rób to co Kochasz, zgarniaj pieniądz Głos mojego serca dawno zamienił się w Krzyk, Codziennie mówi mi rób swoje, swoją drogą Idź Nie rozmieniaj się na drobne, tej, pierdol Komercję Większą satysfakcje daje trudnych szczytów Osiągnięcie Nerwowe napięcie od dziś opada z każdym Dniem Pozytywne myślenie Twoim działaniom daje Tlen !

Znów ten stan  że nie wiem  co mam robić. Niby wszystko gra i niby o to chodzi  Ale leżę sam  po ciemku na podłodze. I muzyka gra  a ja wstaje i wychodzę. Mam ochotę iść  chociaż nie mam wcale celu. Mam ochotę pić i wchodzę do hotelu. Nie chcę spać tu dziś  tylko biorę zapalniczkę. Zapalam papierosa i wynoszę popielniczkę. Ja jestem tragiczny? Czy życie jest tragiczne?

szooko dodano: 24 lipca 2011

Znów ten stan, że nie wiem, co mam robić. Niby wszystko gra i niby o to chodzi, Ale leżę sam, po ciemku na podłodze. I muzyka gra, a ja wstaje i wychodzę. Mam ochotę iść, chociaż nie mam wcale celu. Mam ochotę pić i wchodzę do hotelu. Nie chcę spać tu dziś, tylko biorę zapalniczkę. Zapalam papierosa i wynoszę popielniczkę. Ja jestem tragiczny? Czy życie jest tragiczne?

Dobra dziewczyna  nie dziwka fałszywa  Pójdzie z Tobą w ogień  kiedy Ty naważysz piwa  Ona Ciebie kocha  ona jest prawdziwa  To prawdziwy diament  perła  to platyna  Nie bij  nie ubliżaj  nigdy  tylko o nią dbaj  Ona jest wrażliwa  ona chce dać Tobie raj  Nikt dla Ciebie nie poświęci się tak  pamiętaj  Twoja piękna dama  całym sercem ją kochaj  To jest Twój skarb  to jest Twoje piękno  To jest ta osoba  która może da Ci dziecko  To jest najwierniejszy Twój towarzysz życia  Synku nie ukradniesz  że nie masz nic do ukrycia Gdy powinie noga się  ona nie ucieka  To od niej masz wsparcie  to od niej rakieta  Będzie też przy Tobie  gdy nadejdzie meta I w zaświatach nawet znajdzie Cię Twoja kobieta.

szooko dodano: 24 lipca 2011

Dobra dziewczyna, nie dziwka fałszywa, Pójdzie z Tobą w ogień, kiedy Ty naważysz piwa, Ona Ciebie kocha, ona jest prawdziwa, To prawdziwy diament, perła, to platyna, Nie bij, nie ubliżaj, nigdy, tylko o nią dbaj, Ona jest wrażliwa, ona chce dać Tobie raj, Nikt dla Ciebie nie poświęci się tak, pamiętaj, Twoja piękna dama, całym sercem ją kochaj, To jest Twój skarb, to jest Twoje piękno, To jest ta osoba, która może da Ci dziecko, To jest najwierniejszy Twój towarzysz życia, Synku nie ukradniesz, że nie masz nic do ukrycia,Gdy powinie noga się, ona nie ucieka, To od niej masz wsparcie, to od niej rakieta, Będzie też przy Tobie, gdy nadejdzie meta I w zaświatach nawet znajdzie Cię Twoja kobieta.

Słuchaj brat tak stworzony jest ten świat Że nie jest w stanie się powtórzyć żadna z dat Taki los na nas spadł  że czas to kat Więc zapomnij żebyś miał dwa razy dwadzieścia lat Życie to czad potem szach mat i cię nie ma I nie ważne czy w garażu mały fiat czy BM a Ważne byś żył pełną parą  byś wyszedł z cienia Realizuj marzenia  kolekcjonuj wspomnienia Wszystko się zmienia  chociaż chciałbyś inaczej Wszystko gna do przodu  tobie pozostaje patrzeć Jak przyjaciel z czasem okazuje się wrogiem Albo jak twój dobry kumpel przegrywa z nałogiem Do spotkania z Bogiem nie wiadomo ile nam zostało Ile czasu mamy zanim przestanie działać ciało Bo czas to killer  a życie przeważnie thiller Tym bardziej doceniaj te piękniejsze chwile.

szooko dodano: 24 lipca 2011

Słuchaj brat tak stworzony jest ten świat Że nie jest w stanie się powtórzyć żadna z dat Taki los na nas spadł, że czas to kat Więc zapomnij żebyś miał dwa razy dwadzieścia lat Życie to czad potem szach mat i cię nie ma I nie ważne czy w garażu mały fiat czy BM-a Ważne byś żył pełną parą, byś wyszedł z cienia Realizuj marzenia, kolekcjonuj wspomnienia Wszystko się zmienia, chociaż chciałbyś inaczej Wszystko gna do przodu, tobie pozostaje patrzeć Jak przyjaciel z czasem okazuje się wrogiem Albo jak twój dobry kumpel przegrywa z nałogiem Do spotkania z Bogiem nie wiadomo ile nam zostało Ile czasu mamy zanim przestanie działać ciało Bo czas to killer, a życie przeważnie thiller Tym bardziej doceniaj te piękniejsze chwile.

Możesz na mieście mnie spotkać  Tylko czerwony oczy mam częściej na fotkach  Nie jaram  ciągle browce  wiesz jak jest  Mam dla nich miłość  na dobre i na złe  Tak w ogóle to mam wiesz problemów pare  Wiem  że też masz swoje ale nie mów nawet  Dobrze znam to uczucie w głowie  Mówię: zdrówko! Chociaż wiem  że nie pójdzie na zdrowie. Mówię sobie co dzień: ruchy kurwa! Lepiej rusz dupę jak te sztuki w tych klubach  Wczorajsze marzenia to dzisiejsze plany I ziomuś damy radę? Wiesz  że damy!

szooko dodano: 24 lipca 2011

Możesz na mieście mnie spotkać, Tylko czerwony oczy mam częściej na fotkach, Nie jaram, ciągle browce, wiesz jak jest, Mam dla nich miłość, na dobre i na złe, Tak w ogóle to mam wiesz problemów pare, Wiem, że też masz swoje ale nie mów nawet, Dobrze znam to uczucie w głowie, Mówię: zdrówko! Chociaż wiem, że nie pójdzie na zdrowie. Mówię sobie co dzień: ruchy kurwa! Lepiej rusz dupę jak te sztuki w tych klubach, Wczorajsze marzenia to dzisiejsze plany I ziomuś damy radę? Wiesz, że damy!

Wpadłem w melanż  prosto  słodko  gorzko Jedno  drugie w pizdu poszło Bardziej to czuję niż wiem Ale bosko poszło noż to Półwytrawne   co za aromat Właśnie tak to ma smakować Procent  procent  procent dalej prowadź Siła wyższa  blanż de blanż Dwa razy czysta to lekarstwo Lubię to  i to nawet bardzo A czym się strułeś  tym się lecz A co to było   przecież wiesz Konkretne ZZ  balet konkret Jolf na balecie jak podwodny okręt Biorę rozpęd  proszę ja ciebie Coś wydaje mi się  że wiem jak będzie O  spoko  blanż de blanż Jak styl roco coco  o  wiesz co? wiesz? Po takim melanżu nic nie pamiętam też!

szooko dodano: 24 lipca 2011

Wpadłem w melanż, prosto, słodko, gorzko Jedno, drugie w pizdu poszło Bardziej to czuję niż wiem Ale bosko poszło noż to Półwytrawne - co za aromat Właśnie tak to ma smakować Procent, procent, procent dalej prowadź Siła wyższa, blanż de blanż Dwa razy czysta to lekarstwo Lubię to, i to nawet bardzo A czym się strułeś, tym się lecz A co to było - przecież wiesz Konkretne ZZ, balet konkret Jolf na balecie jak podwodny okręt Biorę rozpęd, proszę ja ciebie Coś wydaje mi się, że wiem jak będzie O, spoko, blanż de blanż Jak styl roco coco, o, wiesz co? wiesz? Po takim melanżu nic nie pamiętam też!

Wiadomo  że nikt nie chce być samotny Jak zachowujesz się jak człowiek są przy tobie ziomki. To o miłości  która trzyma nas w jedności  My dzięki współpracy mamy wiele możliwości. Od wielu lat trzymamy się razem  Nie jeden raz podróż tym samym szlakiem. Z pełnym plecakiem  pogoda w kratę Cieszy mnie to  że mam komu mówić bracie. To mnie umacnia  daje mi siłę.

szooko dodano: 24 lipca 2011

Wiadomo, że nikt nie chce być samotny Jak zachowujesz się jak człowiek są przy tobie ziomki. To o miłości, która trzyma nas w jedności, My dzięki współpracy mamy wiele możliwości. Od wielu lat trzymamy się razem, Nie jeden raz podróż tym samym szlakiem. Z pełnym plecakiem, pogoda w kratę Cieszy mnie to, że mam komu mówić bracie. To mnie umacnia, daje mi siłę.

Nasz świat jest pełen złamanych rzeczy: złamanych serc  złamanych obietnic  złamanych ludzi.

finely dodano: 24 lipca 2011

Nasz świat jest pełen złamanych rzeczy: złamanych serc, złamanych obietnic, złamanych ludzi.

A przecież doskonale znałam nauki mądrej antropolog  że miłość to tylko chemia  to tylko niefrasobliwy skok oksytocyny i dopaminy. Dobrze pamiętałam jej przestrogi przed pochopnym zbliżaniem się ludzi... Bo nagle   za sprawą dopaminy   można poczuć głębokie przywiązanie do kogoś  z kogo nie ma specjalnego pożytku w życiu…

finely dodano: 24 lipca 2011

A przecież doskonale znałam nauki mądrej antropolog, że miłość to tylko chemia, to tylko niefrasobliwy skok oksytocyny i dopaminy. Dobrze pamiętałam jej przestrogi przed pochopnym zbliżaniem się ludzi... Bo nagle - za sprawą dopaminy - można poczuć głębokie przywiązanie do kogoś, z kogo nie ma specjalnego pożytku w życiu…

czasem mam tak  że idę ulicą i modlę się  żeby ktoś mnie potrącił.

finely dodano: 24 lipca 2011

czasem mam tak, że idę ulicą i modlę się, żeby ktoś mnie potrącił.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć