 |
|
- a jego oczy ? zapytałaś cichutko , jakbyś bała się odpowiedzi . - a jego oczy są cudowne , jak diamenty , które błyszczą tylko dla mnie . - odpowiedziałam z radością .
|
|
 |
|
pisaliśmy w tej chwili na gg . Właśnie wtedy kiedy czułam się fatalnie, kiedy mój stan psychiczny sięgał dna , kiedy nie chciało mi się żyć . Akurat w tym momencie , Ty też nie czułeś się najlepiej . Napisałeś , że brakuje Ci bliskiej osoby , że chciałbyś się do kogoś przytulić , tak bez powodu . Przyznam , ze uśmiechnęłam się ukradkiem . Wiedziałam , że czujesz to co ja , że tych samych chwil i uczuć nam brakuje . Odpisałam , ze czuję się tak samo . I wtedy właśnie powiedzieliśmy sobie , że chcemy być ze sobą .
|
|
 |
|
siedziała na ławce w pobliskim parku . Na jej lekko zarumienioną twarz padały pierwsze promienie wiosennego słońca . Jej twarz była skierowana w jego kierunku , chociaż nie zdawała sobie z tego sprawy. Nie wiedziała, że tam gdzie jej oczy mierzą horyzont stoi On. Kiedy zorientował się , że ona wygrzewa się w promieniach pierwszego słońca , przeszedł koło niej , żeby tylko zobaczyła , że on tam jest. Chciał tylko , żeby obdarzyła go jednym uśmiechem, jednym spojrzeniem w oczy . Kiedy obok niej przechodził nie mógł się powstrzymać . Usiadł obok niej , delikatnie łapiąc ją za rękę . Ona czule popatrzyła na jego twarz, pełną niepewności i strachu , że go odrzuci . Radośnie spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się, właśnie o takiej chwili marzył.
|
|
 |
|
i przejdę tą drogę , będę uparcie dążyć do celu . Nic i nikt mnie nie powstrzyma . A wiesz dlaczego? bo tym moim upragnionym celem , o który będę walczyć do braku sił jesteś Ty !
|
|
 |
|
- .. naprawdę mi na Tobie zależy. - ucięła nagle . - Powiedziałaś .. że Ci na mnie zależy ? - uniósł szybko wzrok i wpatrywał się w nią oczami, które teraz zdawały się mieć barwę i wyraz jakich jeszcze nigdy w życiu Ona nie widziała. - Nie. - odpowiedziała pospiesznie - chciałam tylko sprawdzić czy mnie słuchasz . / nienormalnieniezakrecona
|
|
 |
|
miała ochotę chociaż na chwilę zapomnieć o problemach. wybrała się na łąkę w okolicach jego domu, ponieważ była tak spokojna i rzadko odwiedzana. w swoją różową torebkę zapakowała kilka drinków, dużą czekoladę z orzechami, bańki mydlane, koc i głośnik do komórki. ponad siedem kilometrów przebyła rowerem, w dwadzieścia minut była na miejscu. rozłożyła cały zabrany sprzęt na kocu, wypiła i zjadła wszystko, włączyła ich piosenkę, biegała jak wariatka i puszczała bańki. po pewnym czasie zamknęła oczy i położyła się na trawie, nie zauważając miękkiego koca leżącego obok, nagle usłyszała głosy, ale ktoś nie odpowiadał. podniosła głowę, zobaczyła swojego byłego chłopaka stojącego ze łzami w oczach 15 metrów od niej, odwróciła się, a on odszedł tak zwyczajnie, ona zaś straciła jedyną szansę, by go odzyskać. / nienormalnaniezakrecona
|
|
 |
|
nadchodzi moment, kiedy nawet poranna kawa jest zbyt monotonna, aby ją pić. masz dość codzienności, pragnąc żyć z wciąż przyspieszonym tętnem./abstracion
|
|
 |
|
Nowa miłość, zauroczenie ? . Nie ważne co to, ważne jest to że powoli Cię zapominam. / tiiepmeex3
|
|
 |
|
" Nigdy nie zastanawiałam się nad tym jak umrę , ale umrzeć za kogoś , kogo się kocha wydaje się być dobrą śmiercią . " / milixd .
|
|
 |
|
` znowu dała się nabrać na ten jego słodki uśmieszek i zielone oczy. / tiiepmeex3
|
|
 |
|
` wiesz ? moje samopoczucie sięgło dna. Tak to właśnie teraz dzięki tobie obwiniam się za to wszystko. / tiiepmeex3
|
|
 |
|
mogę nazwać ją przyjaciółką, bo od tylu lat wysłuchuje tego co czuję, a mimo wszystko jest przy mnie. mogę powiedzieć jej wiele, czasami się wygadała, czasami coś przekręciła, czasami ktoś wymyślił, że coś powiedziała, ale mimo wszystko jest . / milixd .
|
|
|
|