 |
|
trwa naprawa serca, nie przeszkadzać
|
|
 |
|
- kocham go, jest moim powietrzem.
- a wiesz, że kiedy zaczyna brakować powietrza, człowiek umiera?
|
|
 |
|
A kiedy coś mnie boli, muzyka mnie uzdrowi. ♥
|
|
 |
|
Co z tego, że żyje, skoro żyć mi się nie chce!?
|
|
 |
|
Był taki cudowny. Wysoki, brunet, z pięknymi niebieskimi oczami. Codziennie prawił mi komplementy, był obok, kiedy tego potrzebowałam. Na dodatek być bardzo mądry, a nawet bogaty. Miał wiele zalet i tą jedną wadę - nie istniał.
|
|
 |
|
Potargane marzenia, zepsuta codzienność - wszystko porozpierdalane, jak na przekór.
|
|
 |
|
' Są takie dni, kiedy życie boli mocniej, są takie dni, kiedy ponoszą mnie emocje! '
|
|
 |
|
przygryzała wargi, kiedy zaczynała o nim myśleć. usta krwawiły, miała mnóstwo blizn. //cukierkowataa
|
|
 |
|
no chodź ! zabij ! pokaż jaki jesteś męski ! jaki silny ! zabij z zimną krwią ! potem kłam, że to nie ty zniszczyłeś tą miłość, że to nie ty ją zabiłeś. //cukierkowataa
|
|
 |
|
już nigdy nie wpakuje się w żaden związek. ta cała miłość za bardzo boli. //cukierkowataa
|
|
 |
|
kiedyś na twój widok miałam motylki w brzuchu. a teraz.? to naciąga mnie na wymioty kiedy widzę was razem. //cukierkowataa
|
|
 |
|
początki Jego przeszłości malowały się na starych, wyblakłych na rogach, zdjęciach na których biegał w spodniach z małą dziurką na kolanie i podkoszulce wymalowanej farbą. stopniowo zagłębiałam się w późniejsze czasy wsłuchując się w szeptane Jego głębokim tonem opowieści o tym, jak nie chciał rozstawać się z mamą w pierwszy dzień szkoły, jak z entuzjazmem odrabiał prace domowe, jak uwielbiał rozmawiać z panią kucharką, tuż po zjedzeniu obiadu na długiej przerwie, w końcu, jak wszystko się zmieniło. mówił o pierwszych konfliktach, wrogach na okolicy, uzależnieniach, stratach przyjaciół w borutach. wspominał tak specyficznie poruszając brwią, tym samym zwracając uwagę na bliznę tuż nad. kryjąc kilka łez, które wzbierały Mu pod powiekami przytulał mnie do siebie z krótkim szeptem, że wyłącznie miłość Go ratuje, że ja Go tu trzymam.
|
|
|
|