głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nieogarnietaksiezniczka

w Jego uśmiechu było coś niesamowitego. w spojrzeniu jakaś prośba  która mówiła do mnie tymi iskierkami w źrenicach. 'chcę miłości'   szeptały ku mnie cicho  a ja uciekając wzrokiem w bok  zamykałam serce  wciąż pokryte gipsem po ostatnim złamaniu.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2011

w Jego uśmiechu było coś niesamowitego. w spojrzeniu jakaś prośba, która mówiła do mnie tymi iskierkami w źrenicach. 'chcę miłości' - szeptały ku mnie cicho, a ja uciekając wzrokiem w bok, zamykałam serce, wciąż pokryte gipsem po ostatnim złamaniu.

mówią „nie poddawaj się!”.  ale czy oni tak naprawdę wiedzą  co mnie boli?  wpuszczają i wypuszczają bezmyślnie zlep moich problemów z siebie.  powtarzają jak stare  zepsute radio by walczyć.   a ja stoję bezradnie i słucham po raz tysięczny tej samej rady.   nie rozumieją  że to zbyt dużo jak dla mnie i nie zrozumieją.

kashiya dodano: 21 listopada 2011

mówią „nie poddawaj się!”. ale czy oni tak naprawdę wiedzą, co mnie boli? wpuszczają i wypuszczają bezmyślnie zlep moich problemów z siebie. powtarzają jak stare, zepsute radio by walczyć. a ja stoję bezradnie i słucham po raz tysięczny tej samej rady. nie rozumieją, że to zbyt dużo jak dla mnie i nie zrozumieją.

I choc czasem tupałam nóżkami jak mała  dziewczynka  obrażałam się i udawałam  obojętną  płakałam  krzyczałam  i miałam ochotę uderzyc Cię najmocniej  jak tylko potrafię to wiedz  że  zawsze przychodziły wieczory  gdy  za każdym razem coraz bardziej zdawałam sobie  sprawę jak bardzo Cię kocham.

kashiya dodano: 21 listopada 2011

I choc czasem tupałam nóżkami jak mała dziewczynka, obrażałam się i udawałam obojętną, płakałam, krzyczałam i miałam ochotę uderzyc Cię najmocniej jak tylko potrafię to wiedz, że zawsze przychodziły wieczory, gdy za każdym razem coraz bardziej zdawałam sobie sprawę jak bardzo Cię kocham.

dławiła się wspomnieniami  tymi najpiękniejszymi  które równocześnie tak bardzo bolały. bo one przeminęły. chodź tak bardzo kochała   zrozumiała  że miłości już nie ma.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 21 listopada 2011

dławiła się wspomnieniami, tymi najpiękniejszymi, które równocześnie tak bardzo bolały. bo one przeminęły. chodź tak bardzo kochała - zrozumiała, że miłości już nie ma. //cukierkowataa

źrenice rozszerzone od nadmiaru kawy i wypalonych papierosów. powieki podpuchnięte od łez i nieprzespanych nocy. wszystko to jest skutkiem nieszczęśliwej miłości i barku jego obecności.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 21 listopada 2011

źrenice rozszerzone od nadmiaru kawy i wypalonych papierosów. powieki podpuchnięte od łez i nieprzespanych nocy. wszystko to jest skutkiem nieszczęśliwej miłości i barku jego obecności. //cukierkowataa

wróć. dobrze wiesz  że czekam na ciebie z otwartymi ramionami. wróć nawet po tym wszystkim co zrobiłeś. wróć bo jestem gotowa  utracić godność dla ciebie. wróć bo nadal cię kocham.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 21 listopada 2011

wróć. dobrze wiesz, że czekam na ciebie z otwartymi ramionami. wróć nawet po tym wszystkim co zrobiłeś. wróć bo jestem gotowa, utracić godność dla ciebie. wróć bo nadal cię kocham. //cukierkowataa

pakowałam do koszyka paczkę żelek  kiedy usłyszałam za sobą Jego głos.   wciąż uzależniona.   szepnął lekko do mojego ucha. nie drgnęłam.   wyobraź sobie jak cudnie by było  gdyby tak na tych pułkach poukładać miłość.   rzucił muskając wargą moją szyję  a serce skowyczało coraz głośniej  coraz bardziej tęskniło za przeszłością i jęczało w żalu o to  że dałam Mu odejść.   każdy by je kupował  każdy by się uzależniał  każdy chciałby więcej  ale tylko niektórzy zdobyliby się na pielęgnowanie tej miłości.   wyswobodziłam się z Jego ramion i ruszyłam z wolna do kasy. zaczęłam wyjmować produkty na taśmę  kiedy pociągnął mnie za rękę. moje 'zostaw' pomieszane z Jego 'nie' oraz nawoływanie ekspedientki z pytaniem o jakąś kartę. w końcu mój podniesiony ku Niemu wzrok i największy błąd  jaki popełniłam. w Jego oczach migotała tęsknota.

definicjamiloscii dodano: 21 listopada 2011

pakowałam do koszyka paczkę żelek, kiedy usłyszałam za sobą Jego głos. - wciąż uzależniona. - szepnął lekko do mojego ucha. nie drgnęłam. - wyobraź sobie jak cudnie by było, gdyby tak na tych pułkach poukładać miłość. - rzucił muskając wargą moją szyję, a serce skowyczało coraz głośniej, coraz bardziej tęskniło za przeszłością i jęczało w żalu o to, że dałam Mu odejść. - każdy by je kupował, każdy by się uzależniał, każdy chciałby więcej, ale tylko niektórzy zdobyliby się na pielęgnowanie tej miłości. - wyswobodziłam się z Jego ramion i ruszyłam z wolna do kasy. zaczęłam wyjmować produkty na taśmę, kiedy pociągnął mnie za rękę. moje 'zostaw' pomieszane z Jego 'nie' oraz nawoływanie ekspedientki z pytaniem o jakąś kartę. w końcu mój podniesiony ku Niemu wzrok i największy błąd, jaki popełniłam. w Jego oczach migotała tęsknota.

czuję na sobie wzrok  ten opiekuńczy  kochający  dający bezpieczeństwo samym spojrzeniem   tak to właśnie on spogląda na mnie z drugiego końca korytarza.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 20 listopada 2011

czuję na sobie wzrok, ten opiekuńczy, kochający, dający bezpieczeństwo samym spojrzeniem - tak to właśnie on spogląda na mnie z drugiego końca korytarza. //cukierkowataa

chciała usłyszeć od niego te dwa słowa  chodź by miały być kłamstwem. potrzebowała tego  bardziej niż powietrza. czekała aż ktoś zabierze jej smutek a podaruje radość. po prostu chciała być dla niego ważna.   cukierkowataa

cukierkowataa dodano: 20 listopada 2011

chciała usłyszeć od niego te dwa słowa, chodź by miały być kłamstwem. potrzebowała tego, bardziej niż powietrza. czekała aż ktoś zabierze jej smutek a podaruje radość. po prostu chciała być dla niego ważna. //cukierkowataa

Polki przepraszają dziewczyny z innych państw za swoją urodę i zajebistość ♥

kashiya dodano: 20 listopada 2011

Polki przepraszają dziewczyny z innych państw za swoją urodę i zajebistość ♥

nie noszę stanika kiedy nie muszę   i nie staram się kiedy mi nie zależy.

kashiya dodano: 20 listopada 2011

nie noszę stanika kiedy nie muszę i nie staram się kiedy mi nie zależy.

pewnie kiedyś dorosnę i przestanę liczyć na palcach  przestanę uśmiechać się figlarnie i snuć podteksty  zacznę myśleć coraz częściej  że mi nie wypada i przestanę też tęsknić. pisać zdania zacznę z wielkiej litery i nauczę się stawiać przecinki w odpowiednich miejscach  ale jeszcze nie teraz...

kashiya dodano: 20 listopada 2011

pewnie kiedyś dorosnę i przestanę liczyć na palcach, przestanę uśmiechać się figlarnie i snuć podteksty, zacznę myśleć coraz częściej, że mi nie wypada i przestanę też tęsknić. pisać zdania zacznę z wielkiej litery i nauczę się stawiać przecinki w odpowiednich miejscach, ale jeszcze nie teraz...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć