|
Każdego dnia na nowo dręczą mnie te same myśli, nasuwają się te same pytania. Czy powinnam odpuścić, odejść? Jestem świadoma tego że nasz związek już dawno się zakończył o ile w ogóle można było kiedykolwiek nazwać to związkiem. Przecież od zawsze żyliśmy bardziej osobno niż wspólnie. Pamiętam nawet jak kiedyś ktoś z grona znajomych zapytał mnie czy może nie jesteśmy tylko współlokatorami - odwróciłam wzrok i zignorowałam pytanie, dobrze wiedząc że jest w tym ziarenko prawdy bo przecież większość czasu przed sobą uciekamy a jedyne co dzielimy to łóżko.
A jednak, pomimo tego że zamiast czuć szczęście czuję jedynie pustke, ból i złość, nie potrafię zrobić kroku na przód, pomimo tego nie potrafię odpuścić i po prostu przestać walczyć o coś co i tak od dawna jest już przegrane. /leniaa
|
|
|
Największym moim nieszczęściem jest to, że jako pierwszą spotkałam tą, która powinna być ostatnia.
|
|
|
I pamiętaj aby zawsze być oddanym sobie. Nigdy nie zmieniaj siebie dla kogoś, nie dopuść do tego abyś stał się innym człowiekiem, podąrzaj za marzeniami, i wyznaczaj sobie cele do których to Ty chciałbyść dojść, Nie pozwól na to aby ktoś swoimi spostrzeżeniami przysłonił Ci pogląd na świat. Uwierz w moje słowa i podążaj za głosem Twojej duszy. Bo jeśli tego nie zrobisz nadejdzie dzień w którym będziesz żałować każdego złego wyboru, każdej zmienionej cechy Twojego charakteru i każdej na rzecz kogoś, źle podjętej decyzji. Staniesz przed lustrem i poczujesz strach i nienawiść do osoby którą się stałeś. A wtedy już nie będzie odwrotu, będzie tylko pustka i udręka z zupełnie innym obliczem samego siebie. Uwierz.../leniaa
|
|
|
To właśnie ten czas, czas w którym wpominamy jak kiedyś chcieliśmy być dorośli, niezależni, aby za wszelką cene podejmować własne decyzje mieć własne zdanie. A teraz jedyne o czym marzymy to aby wrócić do czasów dzieciństwa, kiedy cały nasz balast nosili inni, kiedy nie musieliśmy stawać twarzą w twarz z realiami, kiedy decyzje podejmowane były za nas i jedynym problemem były kłótnie z rodzicami o nieposprzątany pokój. / leniaa
|
|
|
W okół masa ludzi, każdy stara się pomóc, doradzić. Czuję ich poparcie, czuję że cokolwiek by się nie stało oni zawsze będą, o każdej porze dnia i nocy. A jednak czuję pustke, samotność. Czuję że nikt pomimo wielkich starań nie jest w stanie mnie zrozumieć. Czuje że coś we mnie wygasa, to uczucie którego nie potrafię ująć w słowa, odczuwam że coś się zmieniło. Uśmiech przychodzi mi z łatwością, nie zalewam się smutkiem jednak wszystko jest takie bezimienne, jakby straciło sens. Każdy uśmiech jest pusty i w rzeczywistości przepełniony bólem, a każda łza tłumiona jest w środku i przepełniona jest wstydem./ leniaa
|
|
|
Przeżyłam jedno odejście, później drugie. Przeżyłam jedną nieszczęśliwą miłość, później drugą. Zapłaciłam za to wszystko ogromną cenę, wypłakałam milion łez, wytęskniłam setki dni, straciłam zdrowie, zmieniłam się prawie nie do poznania. Ale przeżyłam. Jestem tutaj, cała pokiereszowana, ledwo łapiąca nadzieję na lepsze jutro, ale jestem. Stoję tutaj i otrzepuję się z kurzu cierpienia. Cholera, dałam radę, chociaż mój kres był już tak blisko. / napisana
|
|
|
Nie umiem powiedzieć tego, że wciąż jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem.
|
|
|
W chwili, w której oddajesz komuś swoje serce nie spodziewasz się konsekwencji jakie niesie za sobą ten gest. W Twojej głowie wszystko zdaje się być kolorowe i radosne i nie myślisz, że jakkolwiek mogłoby się to zepsuć. Jednak może. Możesz zostać z połamanym sercem, nie spełnionymi obietnicami oraz ogromnym żalem do świata, że pozwolił Ci na taki ból. Ale Ty wiesz, że musisz przez to przejść, że musisz dać radę, bo może gdzieś tam czeka na Ciebie ktoś kto zechce odpędzić wszystkie chmury jakie do tej pory zebrały się nad Twoim niebem. / napisana
|
|
|
Każdy mówi, że mam nie myśleć, nie płakać, zapomnieć, szukać nowej nadziei. Ale nikt nie wie ile zła przetoczyło się przez moje wątłe ciało, ile znosiłam w samotności, ile znosiłam chociaż dawno mogłabym odpuścić. Nikt nie próbuje zrozumieć, wesprzeć, pocieszyć. Kiedy smutek trwa za długo to ten ktoś staje się zbędny, nudny i do niczego. Jednak nikt nie zdaje sobie sprawy z tego jak ogromne piekło ta osoba właśnie przechodzi i jak trudno będzie jej z tego wyjść. / napisana
|
|
|
|