 |
To nie jest tak. Wcale nie jestem spokojna wiedząc, że jesteś. To jest walka z samą sobą, ze swoim sercem, aby nie wybiec, aby nie udusić Cię swym uściskiem. Nie nadążyłabym za Tobą. Gdziekolwiek jesteśmy, Twoje miejsce jest przodu, a kroczę tyłem. Nigdy Cię nie kochałam. Zwariowałam, dosłownie i dziwnie, ale opętał mnie jakiś dziwny duch, który był w stanie szaleńczym ilekroć Cię widziałam. Ale teraz jestem taka pusta. Może jeszcze trochę coś we mnie jest, a może do połowy pełna.
|
|
 |
Czuję się jak huśtawka. Na początku odczuwałam ulgę, wielką, przeolbrzymią i tak zwyczajną. I znowu się śmiałam i znowu bez powodu uśmiechały się moje oczy. A potem była niepewność. I łzy. I tupanie nogami. I złość, na siebie, na nich, na nie wiadomo kogo. I znowu uśmiech. I znowu niepewność. I zmarszczone brwi. I radość. Chwila, a padnę na zawał serca.Ojejcia...
|
|
 |
Świecie, omiń proszę 5 kwiecień! :(
|
|
 |
Ironia losu coraz bardziej zaczynała jej doskwierać, a wręcz ją pokochała. Dzieje sie wszystko na przekór, a wstrętna ironia nawet nie zapytała ją o zdanie.
|
|
 |
Przecież ona jest tylko marionetką do sztucznej gry.
|
|
 |
Czy mam na czole etykiete ' jestem naiwna'? Nie.To skoro nie to dlaczego ciągle ktoś się mną bawi jak zabawką, a następnie odstawia w kąt i o niej zapomina?
|
|
 |
I znowu ktoś zabawił sie jej uczuciami.
|
|
 |
Nie chcę słyszeć Waszych słów ociekających fałszem. Rzygam tym, rzygam!
|
|
 |
Nie jestem do tego zobowiązana. Mogłabym okłamywać samą siebie, wmawiając sobie to, bo przecież tak powinno być. Ale ja to czuję. Mam świadomość tego, za każdym razem kiedy pomyślę, co jest dla mnie najważniejsze, czego dokonałabym najpierw gdybym posiadała złotą rybkę. Kimkolwiek jestem, to marzenie, te pragnienie jest ponad wszystkimi, a ja nie potrafię nad nim zapanować. Podobno kochasz kogoś jeśli bardziej zależy Ci na czyimś szczęściu niż swoim. I to jest dokładność wszystkiego. Od 3 lat kolejność się nie zmienia. Najpierw Ty, potem ja. I nic poza tym. Wiesz...bo kocham.
|
|
 |
Znalazłam w Twoim oczach, to co kocham aż do dziś.
|
|
|
|