  |
|
Nie było Ciebie przy mnie, gdy najbardziej, potrzebowałam twojej pomocy. ~schooki~
|
|
  |
|
Szmata pozostanie szmatą. Nawet jak ją obszyjesz złotą nitką.
|
|
  |
|
Cześć jestem facetem
najpierw z Tobą poflirtuje, potem zawrócę Ci w głowie,
będę z Tobą pisał, bo przecież na początku tak trzeba, będę
zaczepiał twoje koleżanki i gadał z nimi o Tobie, będę ci
kłamał, Potem będę Cie zawracał w głowie do tego
stopnia ze się we mnie zakochasz, uszczęśliwię cie na
jedna noc, ale na następny dzień będę cie porostu ignorować, będę przychodził do Ciebie tylko wtedy kiedy
nie będę miał przyjaciół, a
teraz najlepsza partia tego jest, że nie możesz nic zrobić
nic kompletnie nic, a wiesz czemu, bo się we mnie zakochałaś głupia dziewczyno. / wziete od ~brudnaprawda~
|
|
  |
|
lubiła się wtulać w jego wielkie ramiona. i kochać go najmocniej, jak tylko
kiedykolwiek potrafiła.
|
|
  |
|
stwierdzam uzależnienie, bo moblo. ♥ ~schooki~
|
|
  |
|
twoje serce jest brudne od tych wszystkich kłamstw.. ~schooki~
|
|
  |
|
nie pasuje ci coś? powiedz to w twarz, a nie obrabiasz dupe. ~schooki~
|
|
  |
|
twoja obojętność boli najbardziej. ~schooki~
|
|
  |
|
tyle rzeczy, które nas łączą, tyle wspomnień, uśmiechów, myśli, snów, nagle zastępuje
niepewność, płacz, ból, bezsilność, żal. tracimy sens.
tracimy siebie. tracimy uczucie, co żyć nam nie pozwala. ~skejter~
|
|
  |
|
Zaskocz mnie czymś, pokaż że ci zależy, chce poczuć sie ważna. ~schooki~
|
|
 |
|
2) Był odpowiedzialny, nigdy nie wsiadłby po wódce za kółko jak ten pieprzony gnój. W końcu pytają, jakie uszczerbki na zdrowi poniosłaś ty. Oprócz ogólnych ran wewnętrznych i zewnętrznych pękło mi serce. Gnój z ławy nie przestaje się śmiać. Sędzia nakłada na niego karę pieniężną za nieodpowiednie zachowanie, ale on i tak ma to w dupie w końcu tatuś zapłaci. Nawet, kiedy dostał wyrok do odsiedzenia nie okazał skruchy a kiedy sędzia zapytał się go czy chciałby powiedzieć coś rodzinie zabitego przez siebie chłopaka powiedział, że nie ma nic do dodania../stop_the_clocks
|
|
 |
|
1) Siedzisz na sali sądowej i czujesz ze straciłaś wszystko, co miałaś. Naprzeciwko ciebie siedzi 27.letyni brunet, który nawet na chwilę nie przestaje śmiać ci się prosto w twarz. Narasta w tobie ból i gniew. Chcesz wykrzyczeć jak bardzo go nienawidzisz, jak zniszczył ci życie, ale wiesz ze nie możesz. Myśli, że może mieć wszystko, bo jest bogaty. W końcu sędzia wzywa świadka, którym jesteś ty. Wychodzisz na środek sali i musisz opowiedzieć o najgorszym wydarzeniu w twoim życiu. Mówisz niepewnym głosem, dławiąc się łzami, sędzia i inni są dla ciebie wyrozumiali a ten pieprzony gnój wciąż śmieje ci się prosto w twarz. Chcesz uciec, ale wiesz, że nie możesz, bo wtedy go wypuszcza i nie poniesie konsekwencji za swoją głupotę. Więc stoisz tam nadal i opowiadasz jak doszło do wypadku, jakim człowiekiem był zmarły i jakim kierowcą.
|
|
|
|