 |
Wyrwałem z Jej serca miłość. Rozumiesz ? Siłą. Błagałem by wykrzyczyała, że mnie nie kocha i nigdy więcej nie pojawiała się w moim życiu. Powiedziała to - a wraz z tymi słowami Nasze serca pękły na pół.
|
|
 |
podarowałbym Ci wszystko co mam ale wiem, że za szybko bym to stracił
|
|
 |
Mimo, że widzieliśmy się zaledwie parę dni temu, ja nie potrafię przypomnieć sobie dokładnie Twojej twarzy. Pamiętam tylko detale, na które zwróciłam wtedy uwagę. Twoje niebieskie oczy, wpatrujące się tak dogłębnie we mnie. Twoje usta, z których uśmiech schodził bardzo rzadko. I Twoje włosy, postawione na żela, które parę tygodni wcześniej głaskałam w ten nasz wieczór. Mimo tego, że to niemoralne i nie zdrowe dla mnie, tęsknię. Chcę rozmowy. Chcę żebyś mnie przytulił. Pocałował. Tak jak wtedy.
|
|
 |
Ta rana się zabliźni potrzebny jest na to czas
Upór w zwalczaniu przeciwności mam
Miłości nie ma między nami
Przeszła nawet złość
Dzisiaj jestem sam – odmienny bywa los
|
|
 |
Widzę Ciebie słyszę głos, nie czuję dotyku
Często myślę o tym do bladego świtu
Wyciągam rękę – drzwi się zatrzaskują ciszą
Otwieram je na klatce schody jak ja nic nie słyszą
Znów się czuję sam obok mnie nie stoi nikt
|
|
 |
Gdy przestanie bić mi serce
Funkcjonować mózg
Przykryj dłonią moje zdjęcie
Poczujesz życia puls
Zapragniesz mnie z powrotem łzy spadną na ziemię
Zdusisz w sobie ból wiesz znam to pragnienie
|
|
 |
Gdy przestanie bić mi serce
Funkcjonować mózg
Przykryj dłonią moje zdjęcie
Poczujesz życia puls
|
|
 |
Mamy się poznać ? Weź najpierw schowaj dupę, bo nie lubię Niuń, które kreują się na sukę.
|
|
 |
Stoję w parku, trzymając łapę w kieszeni. Podchodzi ziomek, z tyłu wyłaniają się psy. Przez moje ciało przechodzi dreszcz - coś w rodzaju strachu. Lubię te emocje, lubię adrenalinę. To nie z braku kasy, to najzwyczajniejsza w świecie rozrywka.
|
|
 |
Zajebałem pięścią w ścianę, odpaliłm peta - wykonałem telefon. " Kocham Cię na zawsze, pamiętaj o tym " - wsiadłem w auto , rozpędziłem się do prawie maksymalnej prędkości. Prosta droga, wokoło drzewa - doskonale wiedziałem jaki mam cel, wybrałem to na którym chciałem się zatrzymać. Nagle telefon, Jej głos i pisk opon - Jej słowa " Ja Ciebie też " , po których serce nacisnęło hamulec mówiąc " stój frajerze, jeszcze da się coś naprawić ".
|
|
 |
Nie śpię po nocach a one wydaję się tak zajebiście długie. Każda myśl, każde słowo - wszystko jest związane z Tobą. Czasem krzyczę - krzyczę na tyle głośno , że sąsiedzi się budzą. Ale mam to gdzieś - bo liczy się to , że zadaję Ci ten pierdolony ból - przed którym zawsze obiecałem Cię chronić.
|
|
 |
Pierwsze wersy? Wiesz, pisałem je jak już miałem 10 lat. Nie ważna była składnia, ważny był emocji wkład. Kleiłem je wszędzie - podczas lekcji plastyki czy na kolanie w autobusie. Każdy mi mówił "śmieszny jesteś gimbusie". A dziś? Dziś mam to czego pragnąłem, a ten jeden z drugim co tak mówili - no właśnie, oni nie - a ja z tego wybrnąłem.
|
|
|
|