 |
[1] poprawiam stojący przede mną kubek, z którego unosi się para. delikatna, krucha, ulotna niczym moje myśli. uważając, aby nie poparzyć sobie języka gorącą, słodką kawą delektuję się smakiem. przymykam oczy. doskonale słyszę każdy najcichszy szmer w domu. spoglądam za okno i próbuję wyłapać jakieś pierwsze oznaki wiosny. mam wrażenie, że zima tego roku ciągnie się w nieskończoność. jest jak nić, którą rozwijam od kilku długich miesięcy. napotykam się na wiele przeszkód, wiele raniących słów, które sama wypowiadam i za które się nienawidzę. natrafiam na przebłyski bólu i prawdziwe, niemożliwe cierpienie z powodu bezradności. uciekam od tych chwil jak najszybciej, a zatrzymuję się na dłużej w domu numer pięć, gdzie mieszka szczęście. nasze szczęście. wiesz, to niemożliwie piękne uczucie. całkowicie przypadkiem wpadłam na tę osobę - kompletnie przypadkiem dziś tyle nas łączy. pytasz dlaczego, gdy to piszę lecą mi łzy? /happylove
|
|
 |
Jesteśmy żywym dowodem na to, że w życiu bywa trudno, poplątane drogi, całkiem inne światy, inne wymiary rzeczywistości, a jednocześnie jesteśmy dowodem również i na to, że serce potrafi kochać i niezaprzeczalnie wierzyć w to, co obrało sobie za swój sens. - Bycie razem, snucie wspólnych planów, spotkania, chwile, które spędzimy jakby świat wokół nas przestał istnieć. Wiesz, uśmiecham się.. Uśmiecham się, bo wiara, którą widzę w swoich niebieskich oczach, gdy spoglądam w lustro, wiara w oczach dziewczyny, którą traktuję jak własną siostrę, wiara w oczach brata, wiara w moim uśmiechu, w moim sercu, które jest przeszyte tym na wskroś - jest czymś co daję mi siły. Wiara zawarta w Twoich słowach i pewności, że tego chcesz. To cud. cud, który niesamowicie smakuję. Cud, w który wierzę, że zdołamy osiągnąć w pełnym wymiarze. / happylove
|
|
 |
Pamiętasz? Zawsze byłam inna, niż te wszystkie dziewczyny, które Cię otaczały. Nigdy za Tobą nie biegałam, i nie świeciłam przed Tobą tyłkiem, a mimo to był jedynym, za którym się oglądałeś. Nigdy nie życzyłam sobie specjalnego traktowania, i noszenia na rękach, a mimo to, to właśnie mnie nosiłeś na barana. Ja byłam po prostu sobą - zwykłą dziewczyną, która nigdy nie pozwalała się innym do siebie zbyt mocno zbliżyć. A Ty po prostu podchodziłeś - bez względu na konsekwencje, byłeś coraz bliżej - a teraz? Teraz jesteś najbliżej, i nie wyobrażam sobie by kiedykolwiek Cię nie było.. nie wyobrażam. / kissmyshoes
|
|
 |
Też tak masz? Że czasami nie chce Ci się sięgnąć po kubek, który stoi za wysoko, więc bierzesz ten pierwszy z brzegu, może być brudny? Że nie chce Ci się przyspieszyć, żeby zdążyć na autobus, a później wleczesz się kilka kilometrów w deszczu? Że nie masz ochoty na rozmowę z przyjaciółmi, wolisz posiedzieć sama w pustym pokoju ze szklanką whiskey w ręku? Że nie chce Ci się nawet myśleć i leżysz w milczeniu, przysłuchując się melodii jaką komponuje wiatr za oknem? Też tak czasami masz? Że nie chce Ci się żyć? / yezoo
|
|
 |
Smakujesz marzeń, gdy nagle coś się rozpada. Słychać trzask, miliony małych części, które nie złożą się już w całość. Próbujesz wziąć oddech, ale on nie potrafi się wydostać z Twego ciała. Ostateczny cios, przeszyje Twe serce, zadławia oddech. Pozwalasz, by to zanikało. Po co? Po co jest miłość? Po co są słowa? Skoro wypowiadane są na wiatr, i lecą gdzieś daleko, gdzie nie są już nic warte. Dlaczego miłość tak rani? Dlaczego tak trudno jest kochać? Rozpaczam, dlatego, że umarła nadzieja. Cywilizacja jest gówno warta. Wstydzę się, że jestem człowiekiem. / histerycznie
|
|
 |
Wyciągam białą flagę, zwyczajnie się poddaje, przegrałam. Gdzie podziały się te wszystkie Twoje słowa, obietnice i marzenia? Gdzie ta wspólna przyszłość, skoro to przeszłość tak cholernie depcze nam po piętach. Gdzie Twoje serce bijące tylko dla mnie. Nie ma Cię kiedy otwieram powieki i Cię szukam, nie ma Cie, kiedy najbardziej tego potrzebuję. Moje oczy widziały za dużo, a płakały zbyt często. Moje spojrzenie powie Ci więcej o tęsknocie, niż jesteś w stanie sobie wyobrazić. Mogę opowiedzieć Ci o samotnych wieczorach, o niebie, które przypomina mi ocean łez. Chciałam wtedy tylko zamknąć oczy i wiedzieć, że się nie zgubię, bo obok jesteś Ty. W głowie wciąż słyszę urwany rytm Twoich kroków, każde z Twoich słów tkwi głęboko w sercu. Te wszystkie złudzenia, które we mnie wzbudziłeś pozostawiały ogromną dziurę. Bo wiesz co najbardziej boli przy złamanym sercu? To, że nie pamiętasz jak się czułeś wcześniej. I chociaż Ciebie nie ma teraz tutaj, to wierzę, że będziesz. / histerycznie
|
|
 |
Kocham Cię. Nic więcej nie mam na usprawiedliwienie mojego dziwnego zachowania. / jannek
|
|
 |
Wszyscy więdzą wszystko lepiej od Ciebie, o Tobie i Twoim życiu. PIERDOLENI ZNAWCY TEMATU. / ifall
|
|
 |
Nie potrafię już tak żyć. Dlaczego mam ciągle oszukiwać siebie i innych, że wszystko jest dobrze skoro tak naprawdę jest źle? Dlaczego mam grać, że moja twarz wyraża piękny uśmiech, kiedy serce wręcz gotuje się z bólu i rozpaczy? Skąd mam brać do tego wszystkiego siły, kiedy ledwo oddycham w tym świecie, wśród materialnych rzeczy oraz przewagi fałszywości i kłamstw? Może ktoś mi to powie skąd mam brać na to siły, skoro pomimo tego, że żyję, jakoś się utrzymuję na powierzchni to i tak jestem krytykowana, że źle robię? / remember_
|
|
 |
Nie On uczył cię za dzieciaka chodzić,byś teraz siedziała zamknięta w czterech ścianach każdego wieczoru, nie uczył cię mówić, byś teraz tłumiła w sobie emocje, zamiast otwarcie je wyrażać, nie on uczył cię poznawania smaków, byś teraz dławiła się jedynie słonymi łzami, nie odkrył w Tobie wyczucia stylu byś ubierała jedynie rozciągnięty sweter dodający tak pięknej dziewczynie lat, nie jemu zawdzięczasz swoje sukcesy byś teraz upadała, ponosząc porażki, nie jemu zawdzięczasz nieskazitelną urodę, by na twojej twarzy rysy nieustannie nabierały cierpienia i bólu. Nie On dał Ci życie byś teraz je przez niego marnowała. / dajmitenbit
|
|
 |
Naiwnie ufałam ludziom, którzy podstępnie wykorzystywali każdy mój słaby punkt, podchodzili mnie jak dziecko, mamili, karmili kłamstwami, odkrywali we mnie wszystkie słabości, które potem stawały się ich punktem wyjścia, otwierali rany polewając je złudnymi nadziejami, które żarły je bardziej niż sól. Byłam ślepa, nie zauważałam tej precyzji, egoizmu dopracowanego w każdym calu. Z czasem stałam się zimna, ranię bez skrupułów, delikatność i kobiecą wrażliwość zgubiłam gdzieś między jednym,a drugim ciosem zadanym w moje serce, cała jestem zimna i paradoks polega na tym, że właśnie tak w każdym z nas rodzi się skurwysyństwo, chęć zemsty płynie w naszych żyłach zamiast krwi, odwdzięczamy się tym co sami dostajemy. / dajmitenbit
|
|
|
|