 |
Potrzebowałam tyle czasu, żeby zrozumieć jakie życie jest przejebane. Wszyscy na okrągło kłamią, tęsknią ale i tak robią wszystko, żeby być bliżej pustki. Tą pustką jest bycie 'oryginalnym'. I wiecie co? cokolwiek by się stało lepiej być sobą.
|
|
 |
Tęsknię za swoją matką. Tą która mnie urodziła, wychowywała. Ta kobieta była moim dobrym duszkiem. Teraz ten duszek gdzieś odszedł i nigdy nie wróci. Jej dobry humor będzie legendą, a moja miłość do niej historią. Teraz zrobię sobie kakao, usiądę na fotelu i zacznę za nią tęsknić. Ot tak.
|
|
 |
[cz.3] Tego chłopaka, którego tak bardzo kochała. Bez którego nie potrafiła żyć. Znów po jej policzkach spłynęły słone łzy. Tyle czasu czekała, az się odezwie. Tyle czasu rozpaczała. Chciała nawet popełnić samobójstwo. On podszedł i przytulił ją tak mocno jak potrafił. -Kochanie tak bardzo tęskniłem, tak bardzo! -Gdzie byłeś? Co się z Tobą stało?!- To już nie jest ważne. Najważniejsze jest to, że mogę Ciebie znów zobaczyć. Pocałował ją w usta i obiecał, że już nigdy jej nie zostawi. Niestety po kilku dniach zoabczyła go całującego się z jakąś dziewczyną z wózkiem. Wtedy zrozumiała, dlaczego zniknął na tak długo. Nie potrafił zaufać po raz trzeci. Po prostu odeszła.
|
|
 |
[cz.2] Między innymi leżała tam lustrzanka analogiczna, którą dostała od swojego byłego chłopaka. Pospiesznie wyciągnęła z niej kliszę i zaczęła po cichutku łkać. -Ej młoda, co jest? -Tttto on. Na kliszy było pełno ich wspólnych zdjęć. Byli ze sobą kilka lat, niestety chłopak zaginął. Nikt nie wiedział co się z nim stało. Dziewczyna przez dwa lata nie potrafiła się pozbierać. Ktoś zadzwonił do drzwi. Kiedy jej kumpel zszedł, żeby otworzyć usłyszała jakieś krzyki. - Co Ci odbiło?! Gdzie byłeś?! Co się z Tobą stało, stary. - Prosze Cię, powiedz mi gdzie ona jest! - Nie ma mowy zostaw ją w spokoju! Wtedy zeszła na dół i zastała jego.
|
|
 |
[cz.1] paląc papierosa i pijąc herbatę z cytryną pomyślała, że warto byłoby coś w życiu zmienić. Łzy popłynęły jej po policzkach, gdy przypomniała sobie swoją dawną pasję. Powiedziała swojej matce, ze wychodzi. Poszła do swoich kumpla. -Mam problem stary. - Co się stało? - Gdzie jest mój aparat?- Przecież kazałaś mi go wyrzucić. Twierdziłaś, że przywołuje Ci złe wspomnienia. -Kurwa no tak. Wyrzuciłeś go?!- Niee no coś Ty. Wiedziałem, że kiedyś będziesz chciała go odzyskać. Mam go gdzieś tylko muszę poszukać, a jak mi pomożesz to na pewno znajdzie sie szybciej. Uśmiechnął się cwaniacko, po czym poszli razem do niego na strych. Wszędzie było pełno kurzu i śmierdziało starym, spuchniałym drewnem. Dziewczyna znalazła pudełko z jej imieniem. W środku było mnóstwo gratów, których dawniej chciała się pozbyć.
|
|
 |
Możesz w to nie wierzyć, ale na prawdę śnisz mi się codziennie. A jeżeli chodzi o tą dziewczynę u twego boku to tylko szczegół. Przecież ją też możesz zdradzić.
|
|
 |
Od tak posprzątać swój mózg, wypić ciepłą herbatę z miodem i porozmawiać z matką. Marzenie, które spełni się dopiero gdy dorosnę psychicznie.
|
|
 |
siedzieć na środku pokoju i czekać na śmierć. Potrafie robić to godzinami myśląc o naszej wspólnej przeszłości.
|
|
 |
wytnę serduszko z papieru i przykleję do swojej piersi. Może wtedy się zakocham
|
|
 |
Tak bardzo chciałabym Cię teraz dotkąć. Niestety nawet gdybyś stanął i wyciągnął rękę nie potrafiłabym tego zrobić.
|
|
 |
siedziała na plaży i przesypywała piasek z ręki do ręki. w końcu nie zostało jej nawet jedno ziarenko. - tak kończy się życie - powiedziała i sama sobie przytaknęła.
|
|
 |
siedzę na łóżku w starej piżamie. zaczynam czytać książkę. ale od końca. "Ludzie blokują swoje uczucia intelektem i lepią w głowie idealne twory, zamiast wyjść na spotkanie miłości." i już wiem że ta książka będzie moim pismem świętym.
|
|
|
|