 |
Kocham go pomimo tego,że mnie rani i zbyt często mam przez niego łzy w oczach. Nigdy nie chciałabym go stracić, chociaż w wieczory takie jak ten, wiem, że serce napierdala bólem z jego powodu./esperer
|
|
 |
Już nie wierzę, że Ci zależy i cokolwiek dla Ciebie znaczę, trochę przykro./esperer
|
|
 |
Oboje popełniamy błędy. Ja jego staram się wybaczyć, on moje wypomina i wykorzystuję za każdym razem, gdy znowu coś spierdoli./esperer
|
|
 |
dziś czujesz się najbezpieczniej tylko w jego ramionach. dziś kochasz jego perfumy i jego uśmiech. jego głos stał się tym, dla którego jesteś zdolna zrobić wszystko. dziś jego usta stały się dla ciebie największym uzależnieniem, a przecież doskonale zdajesz sobie sprawę, że nie ma ośrodka dla ćpunów.. miłości. dobrze wiesz, że nie ma na ziemi miejsca, gdzie ktoś byłby w stanie wyleczyć cię z tego faceta, który stoi naprzeciwko ciebie i właśnie zaczyna torturować twoje maleńkie, kruche serce w jego piersi. /happylove
|
|
 |
uwielbiam kiedy mnie dotyka. patrzy wtedy na mnie z taką satysfakcją, wie, że może sobie pozwolić na więcej niż inni. uwielbiam kiedy mnie całuje. mogę wtedy delektować się jego ustami czerpiąc z tego niezwykłą przyjemność. staram się dla niego ładnie wyglądać, żeby kiedyś gdy na mnie patrzy, pomyślał, że dzisiaj wyjątkowo mu się podobam. Uwielbiam jego głos, zapach jego perfum, ciepło jego ciała. Jest wszystkim o czym zawsze marzyłam, nawet jeśli dla niego jestem tylko mała częścią wszystkiego, kolejną na jego drodze. / lavli.et
|
|
 |
|
Moim zdaniem, w życiu można zakochać się wiele razy, w najróżniejszych osobach. Natomiast z drugiej strony uważam, że nie sposób się zakochać dwa razy tak samo.
|
|
 |
i wreszcie mam swoje szczęście tuż przy sobie. Dotyka każdy fragment mojego ciała uroczo się przy tym usmiechając, a ja nie zamierzam go powtrzymywać. Jest wszystkim. Radością, bezpieczeństwem, dobrocią nawet cierpieniem. Daje mi ukojenie każdym słowem, nadzieję na lepsze jutro. Miłość jest głupia ? I owszem. Ale dla niego warto zwiariować. / lavli.et
|
|
 |
|
Najbardziej abstrakcyjne jest to, że On naprawdę tego chce. Czuję. Tu na obojczykach, które są tak potwornie wrażliwe na Jego dotyk, na wargach od których nie chciał się odrywać, w sercu i w głowie, po raz pierwszy współpracującej, choć uznaje to w sumie za psychozę. Chce w to brnąć. Chce czegoś poza śmiechem, zabawą, całowaniem, piciem i chce być ze mną wtedy, gdy dopadnie mnie nawał jesiennej depresji, i chce się kłócić, jeśli to jedyny sposób, by mógł przy mnie zostać. I wiem, iż chce tego wszystkiego na dłużej, naprawdę chce mnie na ten, przyszły i jeszcze kilka kolejnych miesięcy.
|
|
 |
Zawsze, kiedy próbuję być w czymś dobra, znajdzie się jakaś lepsza. Kiedy próbuję być mądra, znajdzie się mądrzejsza. Próbuję być ładna, znajdzie się ładniejsza i tak ciągle. Więc może zostanę beznadziejna. Pocieszeniem jest przecież, że jest gdzieś w świecie jakaś bardziej beznadziejna. / fuckingsoul
|
|
 |
Chodzi sobie gdzie chcę, kiedy chcę i z kim chcę. Ja dowiaduję się najczęściej jako ostatnia, a potem idę i sama zapijam ryja na jakiejś imprezie. Coraz częściej wlewam w siebie alkohol byleby tylko nie myśleć, że osoba, którą kocham rani mnie coraz częściej. Potem się godzimy i chwilowo jest dobrze, a potem znowu wybucham płaczem z bezsilności. Pozdrawiam mój związek./esperer
|
|
 |
Tak ciężko uwierzyć, że to tylko chwilowy kryzys, bo te momenty już za bardzo bolą, a rany nie chcą się goić, bo ciągle posypujemy je solą./esperer
|
|
|
|