 |
siedziałam na zimnych płytkach w łazience wciągając białą kreske posypaną na lusterku. kiedyś robiłam to bo czułam się samotna. nie wiedziałam jednak czemu zrobiłam to teraz. miałam Damiana, siostre, dwoje przyjaciół. a mimo to zamiast pozbyć się reszty amfetaminy posypałam sobie kolejną kreske.
|
|
 |
wróciłam od Damiana. chodziłam w kółko po całym pokoju. byłam na niego zła. uderzyłam w jedną z szafek. usłyszałam jak coś delikatnie upada na podłoge pod szafką. sięgnęłam ręką i wyciągnęłam dipak z proszkiem w środku. nagle uderzyły mnie wspomnienia. jak siedziałam sama w domu, jak sypałam sobie kreski. byłam wtedy samotna i nikt tak na prawde wtedy mnie nie znał i nic o mnie nie wiedział.
|
|
 |
przepiłam, przepaliła, przespałam, nie wiem, nie pamiętam. zapomniałam choć na chwilę. jak to jest kochać, tęsknić, tego jak cholernie jesteś mi potrzebny. / slaglove
|
|
 |
|
- Dziękuję Ci. - Nie dziękuj, a bądź.. / Jachcenajamaice ♥
|
|
 |
skąd mogłam wiedzieć, że jeden papieros sprawi, że do teraz będę nałogowym palaczem, łyk piwa skosztowany na osiedlowej ławce spowoduję,że będę stałym bywalcem tego miejsca z puszką w ręce, usłyszenie jednego z bitów Chady uczyni, że słuchawki będą już codzienną częścią mojej garderoby, skąd kurwa mogłam wiedzieć że zakocham się w Nim, tak po prostu bez powodu. / slaglove
|
|
 |
pamiętam. drżące dłonie, powiększone źrenice, jedynki w szkole, łzy mamy, gdy przed szóstą mijałam się z nią na schodach, puste butelki po gorzkich napojach, jakieś małe przezroczyste woreczki, czerwone marlboro, parę blizn które mam do teraz, naszą przyjaźń i pewnego bruneta, co nadal mąci mi w życiu./slaglove
|
|
 |
stoję przy uchylonym oknie, spoglądam na zaśnieżone ulice. papieros za papierosem, haust dymu w płuca, pusta flaszka w lodowatej dłoni. mroźny wiatr zgasza jarzące się światło świeczki, tak samo we mnie wygasła nadzieja. już wiem. zabiła mnie, zabiła jego miłość. / slaglove
|
|
 |
Takie tam błękitne oczy, takie tam niesamowite usta, taka tam miłość życia. / niecalkiemludzka
|
|
 |
słuchawki w uszach, wersy Rekorda, paczka fajek na parapecie i czerwona zapalniczka, prószący śnieg za oknem uniemożliwia widoczność, w oddali można spostrzec jedynie zarysy odbijających się neonów od witryn sklepowych, wibrujący telefon,rozładowana bateria, a może kolejny sms. myśli błąkające się gdzieś po najciemniejszych zakamarkach głowy, odnajdują jego obraz./ slaglove
|
|
 |
tak idealnie tylko księżyc zna moje marzenie, gwiazdy najskrytsze tajemice, a wystygnięta kawa co o poranku wita ze mną słońce ma tyle cierpliwości że wysłuchuje jak mi Ciebie brakuje. / slaglove
|
|
 |
szłam ulicą z kolegą. nie było późno ale praktycznie nikogo nie było. widziałam tylko jedną osobe idącą w naszą strone. gdy była blisko poznałam kto to. nawet się nie rozglądając, dałam torbe koledze rzucając tylko " trzymaj " podeszłam do dziewczyny i wyjebałam jej. uderzyła o ściane i upadła. usłyszałam jak kolega mówi " ej, spokojnie. " ale nawet się tym nie przejełam. złapałam dziewczyne, podniosłam ją tak że prawie stykałyśmy się twarzami i powiedziałam " to że obrażasz mnie to nic, ale nie będziesz obrażała moich przyjaciół ". uderzyłam ją kolanem w brzuch, zgięła się w pół i znowu wylądowała na ziemi. splunełam jeszcze koło niej i rzuciłam " na następny raz nie radze ci nic mówić jak nie jesteś pewna czy się nie dowiem ".
|
|
 |
nie interesuje mnie co mówią o mnie ludzie. ale gdy własna matka mówi ci że się kurwisz... to jednak boli.
|
|
|
|