|
Czasami wydaje mi się, że jako dziecko swój pierwszy krok zrobiłam lewą nogą .
|
|
|
Co zrobisz, gdy ktoś ci przystawi nóż do szyi, a ty akurat dostaniesz czkawki?
|
|
|
- Tatusiu, miałeś kiedyś marzenia? - Miałem! - А teraz? - А teraz stoi obok i zadaje pytania!
|
|
|
Być jak Robin dla Barneya, jak Blair dla Chucka, jak Bonnie dla Clydea, być dla kogoś najlepszą przyjaciółką i kochanką, tą jedną, wybraną, tą, która zawsze będzie najlepsza, tą, o którą walczy się do końca i która rzuca cień na wszystkie inne, być pierwsza opcją i jednocześnie być ostatnią, ostatnią dziewczyną, ostatnim podrywem, ostatecznym wyznaniem miłości.
|
|
|
- Jak się czujesz?
- Jak ktoś kto trzyma w ręce filiżankę z gorącą herbatą i wie, że zaraz kichnie.
|
|
|
tak, traktuję go jak młodszego brata, którym powinnam się zajmować i troszczyć się. nienawidzę, kiedy krzyczy do słuchawki, próbując wmówić mi kolejny raz "nie! nie piłem nic" a później cichym niepewnym głosem dodaje "no chyba nie piłem, nie wiem już" . nienawidzę jego łamiącego się głosu i sposobu, w którym opowiada mi o poprzednim dniu. uwielbiam jednak podejście tego człowieka do życia, przyszłości i całego świata. bo w takim świecie, gdzie każdy próbuje wywrzeć na drugim presję, on jest oazą spokoju, a każde "muszę" wypowiada jako "mógłbym" . jest najbardziej męski, uczuciowy, przystojny niż ktokolwiek. uwielbiam jego silne ramiona i wystające kości policzkowe, kolczyk w brwi i duże niebieskie oczy.i tak, uwielbiam go, chociaż to może być nielogiczne - nie widziałam człowieka prawie cztery lata, a wiem o nim pewnie więcej, niż najbliżsi i rodzina. tak, mogę nazwać go bratem, którego kocham. / fasion
|
|
|
krzyczę na niego - bo tylko tym potrafię go zmusić do działania i podniesienia dupska z dna. ściskam go - bo tylko wtedy budzi się do życia i zbuntowany mknie przez trudności, które go spotykają. staję mu na drodze - bo podobno gdyby nie ja, dawno stoczyłby się. wyznaczam mu wiele celów - bo jest jak dziecko, mówię mu co po kolei ma robić. odmawiam mu - bo tylko dzięki temu poznaje dobre i złe cechy związku. zaprzeczam - próbuję skłonić go do czułości. odtrącam - bo wiem, że tym motywuję go do miłości. / fasion
|
|
|
uwielbiam jego przekochane oczy, gdy jest szczęśliwy i spełnia się jako facet. uwielbiam jego słodkie miny, gdy próbuje mnie przekupić albo sprawić, bym przestała się obrażać. uwielbiam gdy robi "oczy węża" w markecie przy kasie. uwielbiam minę, gdy zakładam się z nim o to, że nie zaczepi pani ochroniarz z dużym biustem, i nie zapyta, skąd wzięła takie skarby. wielbię tego dzieciuszka, często wyimaginowanego w mojej wyobraźni. / fasion
|
|
|
twierdzisz, że wiesz jaka jestem? to proszę wymień mi wszystkie smakołyki, którymi jestem w stanie się obżerać o 4 rano. powiedz, kim chciałabym zostać i czego się obawiam. wskaż na stój, w którym czuję się w stu procentach kobieco. powiedz, jaki sport jestem w stanie uprawiać dla siebie i czynności, które rutynowo wykonuję. wykrzycz mi w twarz słowa, którymi miażdżę kolesi, zaprezentuj uścisk, którym zmuszam Go do tych, czy tamtych czynności. pokaż mi miejsce na mapie, w którym spełniłabym się w stu procentach. NIE POTRAFISZ? to powiedz mi, na podstawie czego próbujesz mnie oceniać. / fasion
|
|
|
były chwile, kiedy wybałuszałam oczy na widok czynności, które podobno wykonujesz codziennie. serce biło mi takim rytmem, że prawie wyrywało mi się z klatki piersiowej, kiedy widziałam, jak stoisz nad przepaścią i bez wahania mówisz ' salto wykurwię ' . byłeś człowiekiem, który był w stanie zrobić wszystko, i tak się stało. od pokazania się od tej najlepszej, do najgorszej strony byłeś w stanie, niszcząc mnie po kawałku. codziennie ucząc mnie siebie od nowa, ostro podnosiłeś palpitację serca. / fasion
|
|
|
szkoda tylko, że leczenie z twojej osoby w moim przypadku trwało krócej, niż największy morderczy kac. i nie, wcale nie jestem ironiczna. / fasion
|
|
|
dzisiaj na twój widok nie mam gęsiej skórki, nie płoną moje policzki i łzy nie napływają mi do oczu, a to wszystko za sprawą jednego - nauczyłam nazywać rzeczy po imieniu, w końcu zrozumiałam, że mówiąc do ciebie ' frajerze ' prawidłowo dopasowałam słowo do definicji, bo spełniasz się w tym stuprocentowo. / fasion
|
|
|
|