głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika naranjaa

uwielbiam się rozłączać w połowie naszej rozmowy. mam wtedy pewność  że zaraz zadzwonisz ponownie  a ja znowu dostanę tych rozkosznych palpitacji serca na widok Twojego numeru telefonu na wyświetlaczu.

abstracion dodano: 15 stycznia 2011

uwielbiam się rozłączać w połowie naszej rozmowy. mam wtedy pewność, że zaraz zadzwonisz ponownie, a ja znowu dostanę tych rozkosznych palpitacji serca na widok Twojego numeru telefonu na wyświetlaczu.

zaprosiłam go NA kawę. później wyszliśmy NA papierosa. skończyło się na tym  że wylądowałam NA łóżku. a on wylądował NA mnie. zaprosił mnie do siebie NA godzinę. ja  elokwentnie zostałam NA zawsze.

abstracion dodano: 14 stycznia 2011

zaprosiłam go NA kawę. później wyszliśmy NA papierosa. skończyło się na tym, że wylądowałam NA łóżku. a on wylądował NA mnie. zaprosił mnie do siebie NA godzinę. ja, elokwentnie zostałam NA zawsze.

ej  nie przesadzajmy! :  teksty abstracion dodał komentarz: ej, nie przesadzajmy! :* do wpisu 12 stycznia 2011
Zadzwonił telefon. Odebrałam. Nie powiedziałeś nic  ja również. Siedzieliśmy w takiej ciszy. Nie wytrzymałam  powiedziałam  miło Cię słyszeć. mam nadzieję  że u Ciebie dobrze. I jeśli to ciekawi  jestem teraz sama  zupełnie sama w domu. Siedzę tak  a noc mi się dłuży. Tęsknie za Tobą  i bardzo Cię potrzebuję. tak dawno Cię widziałam  że powoli zapominam  jak wyglądasz.  nastała cisza  słyszałam tylko Twój oddech. Zaczęłam dalej nawijać:  próbowałam żyć bez Ciebie  ale nie potrafię. po prostu nie da się wszystkiego wymazać. Za bardzo Cię kocham  by o Tobie zapomnieć.  nie powiedziałeś nic. Zrobiło mi się głupio  bo prowadziłam monolog  byłam taka żałosna. Nie mogłam już tak siedzieć  z nadzieją  że coś powiesz  a nie potrafiłam się rozłączyć. Czekałam aż Ty to zrobisz.  Chciałem usłyszeć Twój głos. kocham Cię i nie zapomnę  nigdy.    powiedziałeś  i po tym zakończyłeś rozmowę. A ja zaczęłam ryczeć  potrzebowałam tego. ja też Cię kocham.   dopowiedziałam po chwili  do siebie.   pepsiak

pokacyce dodano: 12 stycznia 2011

Zadzwonił telefon. Odebrałam. Nie powiedziałeś nic, ja również. Siedzieliśmy w takiej ciszy. Nie wytrzymałam, powiedziałam "miło Cię słyszeć. mam nadzieję, że u Ciebie dobrze. I jeśli to ciekawi, jestem teraz sama, zupełnie sama w domu. Siedzę tak, a noc mi się dłuży. Tęsknie za Tobą, i bardzo Cię potrzebuję. tak dawno Cię widziałam, że powoli zapominam, jak wyglądasz." nastała cisza, słyszałam tylko Twój oddech. Zaczęłam dalej nawijać: "próbowałam żyć bez Ciebie, ale nie potrafię. po prostu nie da się wszystkiego wymazać. Za bardzo Cię kocham, by o Tobie zapomnieć." nie powiedziałeś nic. Zrobiło mi się głupio, bo prowadziłam monolog, byłam taka żałosna. Nie mogłam już tak siedzieć, z nadzieją, że coś powiesz, a nie potrafiłam się rozłączyć. Czekałam aż Ty to zrobisz. "Chciałem usłyszeć Twój głos. kocham Cię i nie zapomnę, nigdy." - powiedziałeś, i po tym zakończyłeś rozmowę. A ja zaczęłam ryczeć, potrzebowałam tego. ja też Cię kocham. - dopowiedziałam po chwili, do siebie. / pepsiak
Autor cytatu: pepsiak

mega    kradne i podpisuje  D teksty pokacyce dodał komentarz: mega ;* kradne i podpisuje ;D do wpisu 12 stycznia 2011
Uwielbiam patrzeć mu się prosto w oczy  dotąd  aż sam spuści wzrok.   pepsiak

pokacyce dodano: 12 stycznia 2011

Uwielbiam patrzeć mu się prosto w oczy, dotąd, aż sam spuści wzrok. / pepsiak
Autor cytatu: pepsiak

Siedziałam ze znajomymi w parku. Kumpela kłóciła się z chłopakiem  a my siedzieliśmy milcząc. Kiedy po raz kolejny usłyszałam  jak ją wyzywał  coś we mnie pękło. Przypomniało mi się  jak byłam traktowana przez swojego chłopaka i że wtedy nikt mnie nie poparł  nie pomógł. Nie zastanawiając się nad tym  co robię  wstałam  podeszłam do niego i przypierdoliłam mu ręką w twarz  z dość dużego zamachu. Nie powiedział mi nic  bo zawsze się mnie bał. A ona popatrzyła na mnie  rozpłakała się i powiedziała  że jeśli jeszcze raz go tknę  pożałuję. Nieco zdziwiłam się jej odpowiedzią  ale w końcu zrozumiałam  że wtedy  kiedy tak mnie traktowano  powiedziałabym tak samo. Stwierdziłam  że dam już temu spokój  że sama musi przejrzeć na oczy  to dopiero zrozumie.   pepsiak

pokacyce dodano: 12 stycznia 2011

Siedziałam ze znajomymi w parku. Kumpela kłóciła się z chłopakiem, a my siedzieliśmy milcząc. Kiedy po raz kolejny usłyszałam, jak ją wyzywał, coś we mnie pękło. Przypomniało mi się, jak byłam traktowana przez swojego chłopaka i że wtedy nikt mnie nie poparł, nie pomógł. Nie zastanawiając się nad tym, co robię, wstałam, podeszłam do niego i przypierdoliłam mu ręką w twarz, z dość dużego zamachu. Nie powiedział mi nic, bo zawsze się mnie bał. A ona popatrzyła na mnie, rozpłakała się i powiedziała, że jeśli jeszcze raz go tknę, pożałuję. Nieco zdziwiłam się jej odpowiedzią, ale w końcu zrozumiałam, że wtedy, kiedy tak mnie traktowano, powiedziałabym tak samo. Stwierdziłam, że dam już temu spokój, że sama musi przejrzeć na oczy, to dopiero zrozumie. / pepsiak
Autor cytatu: pepsiak

jedynym czułym gestem jakim jest w stanie Cię obdarzyć to rozłożenie nóg w najmniej odpowiednim momencie. ale przecież nigdy nie lubiłeś przytulania  więc to powinno Cię w pełni zadowolić.

abstracion dodano: 11 stycznia 2011

jedynym czułym gestem jakim jest w stanie Cię obdarzyć to rozłożenie nóg w najmniej odpowiednim momencie. ale przecież nigdy nie lubiłeś przytulania, więc to powinno Cię w pełni zadowolić.

uwielbiałam  kiedy płakał. miałam wtedy potwierdzenie  że gdzieś tam głęboko w jego klatce piersiowej skrywa się coś sercopodobnego. nie lubiłam  gdy przed naszym wspólnym pocałunkiem niemal że z łaską wyciągał z ust papierosa  uznając się przy tym za dżentelmena. nienawidziłam  kiedy najpierw szarpał mnie za ramię  krzycząc jaka jestem nie posłuszna  a później przystawiał do ściany  odbierając mi oddech pocałunkiem. miał nade mną władzę. czułam się taka słaba. czułam się taka zakochana. uczucie potrafi zabić każdą z naszych myślących komórek. odebrać władzę w każdym z mięśni naszego ciała. równie dobrze można posadzić kogoś na krześle elektrycznym w formie kary. kary za niepoprawne uderzenia serca.

abstracion dodano: 11 stycznia 2011

uwielbiałam, kiedy płakał. miałam wtedy potwierdzenie, że gdzieś tam głęboko w jego klatce piersiowej skrywa się coś sercopodobnego. nie lubiłam, gdy przed naszym wspólnym pocałunkiem niemal że z łaską wyciągał z ust papierosa, uznając się przy tym za dżentelmena. nienawidziłam, kiedy najpierw szarpał mnie za ramię, krzycząc jaka jestem nie posłuszna, a później przystawiał do ściany, odbierając mi oddech pocałunkiem. miał nade mną władzę. czułam się taka słaba. czułam się taka zakochana. uczucie potrafi zabić każdą z naszych myślących komórek. odebrać władzę w każdym z mięśni naszego ciała. równie dobrze można posadzić kogoś na krześle elektrycznym w formie kary. kary za niepoprawne uderzenia serca.

to ja dziękuję Tobie. :  teksty abstracion dodał komentarz: to ja dziękuję Tobie. :* do wpisu 11 stycznia 2011
lubię być sama. kocham chodzić na krańcu krawężnika przy najbardziej ruchliwej ulicy  nie słuchając trosk na temat tego jaka może mi się stać krzywda. uwielbiam jeść obiad na śniadanie. zasypiać z książką na policzku. wstawać w nocy i pałaszować w lodówce bez obaw  że obudzę drugą połówkę smacznie śpiącą w sypialni. mogę bez wyrzutów sumienia musnąć dłonią  każdego napotkanego przeze mnie mężczyznę. bez krzty strachu przed morderczą awanturą  oskarżającą mnie o zdradę. nikt nie truje mi  że beznadziejnie wyglądam z rozmazanym tuszem co usprawiedliwia mnie do płakania w każdym  dowolnym miejscu jakie tylko sobie upodobam. choćby miała to być męska toaleta w jednym z centrum handlowych.

abstracion dodano: 10 stycznia 2011

lubię być sama. kocham chodzić na krańcu krawężnika przy najbardziej ruchliwej ulicy, nie słuchając trosk na temat tego jaka może mi się stać krzywda. uwielbiam jeść obiad na śniadanie. zasypiać z książką na policzku. wstawać w nocy i pałaszować w lodówce bez obaw, że obudzę drugą połówkę smacznie śpiącą w sypialni. mogę bez wyrzutów sumienia musnąć dłonią, każdego napotkanego przeze mnie mężczyznę. bez krzty strachu przed morderczą awanturą, oskarżającą mnie o zdradę. nikt nie truje mi, że beznadziejnie wyglądam z rozmazanym tuszem co usprawiedliwia mnie do płakania w każdym, dowolnym miejscu jakie tylko sobie upodobam. choćby miała to być męska toaleta w jednym z centrum handlowych.

nie upadłam. po prostu miałam ochotę znokautować podłogę bo od samego rana  intensywnie działała mi na nerwy.

abstracion dodano: 10 stycznia 2011

nie upadłam. po prostu miałam ochotę znokautować podłogę bo od samego rana, intensywnie działała mi na nerwy.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć