głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nana98

Nie odchodź już nigdy.

pomianocha dodano: 18 września 2014

Nie odchodź już nigdy.

  A co jeśli książę nie będzie kochał księżniczki?   Wtedy to już nie będzie bajka tylko szara rzeczywistość.

incurably_romantic dodano: 18 września 2014

- A co jeśli książę nie będzie kochał księżniczki? - Wtedy to już nie będzie bajka tylko szara rzeczywistość.

Cześć serduszko  kocham Cię.

pomianocha dodano: 18 września 2014

Cześć serduszko, kocham Cię.

Panie Boże proszę  daj mi trochę więcej jego.

pomianocha dodano: 18 września 2014

Panie Boże proszę, daj mi trochę więcej jego.

Kocham go. Od początku do końca. Od rana do wieczora. Od zmierzchu  aż po świt. Przed śniadaniem  po kolacji i na deser. ZAWSZE.

pomianocha dodano: 18 września 2014

Kocham go. Od początku do końca. Od rana do wieczora. Od zmierzchu, aż po świt. Przed śniadaniem, po kolacji i na deser. ZAWSZE.

to może przypadek      że znów się widzimy      patrzymy na siebie      w spokojnej udręce      wspomnienia spłowiały       przez lata i zimy       już tylko się znamy       n i c w i ę c e j      ty jesteś ta sama       tak piękna jak wtedy       gdy było do siebie       nam bliżej niż blisko      to było niedawno      a mówi się: kiedyś      już tylko się znamy      t o w s z y s t k o      dzielimy złą ciszę       obcymi słowami      ty serce masz chłodne      i chłodne masz ręce      czy mą poufałość       wybaczy mi pani?       bo przecież się znamy       n i c w i ę c e j        — J. Kofta

malutkawwielkimswiecie dodano: 17 września 2014

to może przypadek /// że znów się widzimy /// patrzymy na siebie /// w spokojnej udręce /// wspomnienia spłowiały /// przez lata i zimy /// już tylko się znamy /// n i c w i ę c e j /// ty jesteś ta sama /// tak piękna jak wtedy /// gdy było do siebie /// nam bliżej niż blisko /// to było niedawno /// a mówi się: kiedyś /// już tylko się znamy /// t o w s z y s t k o /// dzielimy złą ciszę /// obcymi słowami /// ty serce masz chłodne /// i chłodne masz ręce /// czy mą poufałość /// wybaczy mi pani? /// bo przecież się znamy /// n i c w i ę c e j /// /[ — J. Kofta]\

Ludzie gubią się tylko  gdy nie są sobie przeznaczeni.

pomianocha dodano: 17 września 2014

Ludzie gubią się tylko, gdy nie są sobie przeznaczeni.

 Proszę Pani! Pani mnie smuci. Stoi Pani tam? Ale czy na pewno dla mnie? Czy pali Pani nadal te same papierosy co przed rokiem? Czasem gdy mijam kogoś kto pali Pani papierosy  odwracam się i zastanawiam czy to nie Pani. Ale to nigdy nie Pani. Właściwie to chciałbym Pani poszukać  a nawet bywają takie dni  że chciałbym Panią znaleźć. Odpowiedzialność jednak każe mi zostać i zapominać  zacierać ślady. To nie  krok do przodu  to bieg wstecz. Do początku  gdzie jeszcze Pani nie bywała  choć bywała Pani zawsze w mojej opowieści...

malutkawwielkimswiecie dodano: 16 września 2014

*Proszę Pani! Pani mnie smuci. Stoi Pani tam? Ale czy na pewno dla mnie? Czy pali Pani nadal te same papierosy co przed rokiem? Czasem gdy mijam kogoś kto pali Pani papierosy, odwracam się i zastanawiam czy to nie Pani. Ale to nigdy nie Pani. Właściwie to chciałbym Pani poszukać, a nawet bywają takie dni, że chciałbym Panią znaleźć. Odpowiedzialność jednak każe mi zostać i zapominać, zacierać ślady. To nie "krok do przodu" to bieg wstecz. Do początku, gdzie jeszcze Pani nie bywała, choć bywała Pani zawsze w mojej opowieści...

 Proszę Pana! Czy to jestestwo Pana cieszy? Czy ktoś kto  jest  daje Panu więcej szczęścia niż ja  która  bywam ? A jeżeli tak to czemu czeka Pan jeszcze na listy ode mnie  dlaczego w portfelu nosi Pan moją fotografię? Więc jednak szczęście było gdzieś między mną  a Panem. unosiło się jak mgła pomiędzy naszymi ciałami. Dobrze mi było w tych naszych kawalerkach bez świata  bez ludzi. Chciałby mnie Pan winić za koniec świata? Ale to Pan wyszedł z kawalerki  to Pan podjął dojrzałą decyzję o kroku na przód i to wreszcie Pan przestał istnieć dla mnie. Ja dla Pana cały czas stoję w tym samym miejscu  choć nigdy nie będę Pana nie potrafię do kogoś przynależeć. Nie przynależę nawet sama do siebie  przecież Pan wie...

malutkawwielkimswiecie dodano: 16 września 2014

*Proszę Pana! Czy to jestestwo Pana cieszy? Czy ktoś kto "jest" daje Panu więcej szczęścia niż ja, która "bywam"? A jeżeli tak to czemu czeka Pan jeszcze na listy ode mnie, dlaczego w portfelu nosi Pan moją fotografię? Więc jednak szczęście było gdzieś między mną, a Panem. unosiło się jak mgła pomiędzy naszymi ciałami. Dobrze mi było w tych naszych kawalerkach bez świata, bez ludzi. Chciałby mnie Pan winić za koniec świata? Ale to Pan wyszedł z kawalerki, to Pan podjął dojrzałą decyzję o kroku na przód i to wreszcie Pan przestał istnieć dla mnie. Ja dla Pana cały czas stoję w tym samym miejscu, choć nigdy nie będę Pana nie potrafię do kogoś przynależeć. Nie przynależę nawet sama do siebie, przecież Pan wie...

Wierzę  że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to  abyś mógł nauczyć się ich sobie odpuszczać. Sprawy przyjmują zły obrót  po to  byś mógł docenić je  kiedy wszystko jest dobrze. Wierzysz w kłamstwa po to  by w końcu nauczyć się ufać tylko sobie  a czasami dobre rzeczy rozpadają się po to  aby jeszcze lepsze mogły powstać.

incurably_romantic dodano: 16 września 2014

Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyś mógł nauczyć się ich sobie odpuszczać. Sprawy przyjmują zły obrót, po to, byś mógł docenić je, kiedy wszystko jest dobrze. Wierzysz w kłamstwa po to, by w końcu nauczyć się ufać tylko sobie, a czasami dobre rzeczy rozpadają się po to, aby jeszcze lepsze mogły powstać.

 Proszę Pani! Bywałem. Tak  to słowo  które nas określa. Bywaliśmy  nigdy nie byliśmy. Nie mięliśmy wspólnych przyjaciół i wrogów. Żyliśmy w naszych ciasnych kawalerkach uczuciowości. Adrenalina uzależnia  cóż   Nie chce tego wiedzieć. Byłbym wtedy zwykłym ćpunem łaknącym Pani duszy. Każdego poranka  gdy pokoju panował jeszcze półmrok  bałem się o nas. Gdy patrzyłem jak Pani śpi u mojego boku  czułem pod skórą  że gdy tylko poniesie Pani powieki nadejdzie koniec świata. Naszego świata. Uczucie to było tak nie do zniesienia. Proszę mi to wybaczyć. Dla Pani spokoju duszy  byłem   przepraszam   Bywałem szczęśliwy zawsze gdy po całym dniu balansowania nad przepaścią kładła się Pani przy mnie i zasypiała. Nie trwało to nigdy dostatecznie długo  abym mógł się nasycić. Ale na tyle długo  by uzależnić się o tego. Mogłem wtedy Panią kochać  chronić  była Pani tak bardzo moja  bez możliwości ucieczki. I choć nie chcę z Panią o tym mówić to teraz w moim życiu ktoś jest. Nie bywa...

malutkawwielkimswiecie dodano: 15 września 2014

*Proszę Pani! Bywałem. Tak, to słowo, które nas określa. Bywaliśmy, nigdy nie byliśmy. Nie mięliśmy wspólnych przyjaciół i wrogów. Żyliśmy w naszych ciasnych kawalerkach uczuciowości. Adrenalina uzależnia, cóż - Nie chce tego wiedzieć. Byłbym wtedy zwykłym ćpunem łaknącym Pani duszy. Każdego poranka, gdy pokoju panował jeszcze półmrok, bałem się o nas. Gdy patrzyłem jak Pani śpi u mojego boku, czułem pod skórą, że gdy tylko poniesie Pani powieki nadejdzie koniec świata. Naszego świata. Uczucie to było tak nie do zniesienia. Proszę mi to wybaczyć. Dla Pani spokoju duszy, byłem - przepraszam - Bywałem szczęśliwy zawsze gdy po całym dniu balansowania nad przepaścią kładła się Pani przy mnie i zasypiała. Nie trwało to nigdy dostatecznie długo, abym mógł się nasycić. Ale na tyle długo, by uzależnić się o tego. Mogłem wtedy Panią kochać, chronić, była Pani tak bardzo moja, bez możliwości ucieczki. I choć nie chcę z Panią o tym mówić to teraz w moim życiu ktoś jest. Nie bywa...

 Proszę Pana!  To nie tak miało się poukładać. Moja wyobraźnia wykreowała całkiem inny obraz. Oczekiwałam od siebie więcej  od Pana też. To wszystko dotychczas było jak karnawał  jak piękny bal mojego życia. A teraz wracam. Sama w pochmurną  deszczową noc ze złamanym obcasem i podartą suknią. Co nam się stało  Proszę Pana? Czy opuścił Pan przyjęcie pierwszy? Sam? Nie odwiózł mnie Pan do domu? Nie pocałował na  dobranoc . Zwykł Pan mawiać  że ze mną to jak w czasie trwania klęski żywiołów  ale że było Panu dobrze? Dlaczego więc  Pan uciekł? Dlaczego nie chce Pan już tańczyć ze mną  nad naszą przepaścią? Przecież adrenalina uzależnia... A może Pan wcale nie był  ze mną szczęśliwy  wtedy byłoby mi łatwiej  a gdy jakiś element we mnie cichutko szepce  że jednak bywał  Pan szczęśliwy to nie mogę zasnąć bez wyrzutów sumienia  że to szczęście Panu odebrałam...

malutkawwielkimswiecie dodano: 15 września 2014

*Proszę Pana! To nie tak miało się poukładać. Moja wyobraźnia wykreowała całkiem inny obraz. Oczekiwałam od siebie więcej, od Pana też. To wszystko dotychczas było jak karnawał, jak piękny bal mojego życia. A teraz wracam. Sama w pochmurną, deszczową noc ze złamanym obcasem i podartą suknią. Co nam się stało, Proszę Pana? Czy opuścił Pan przyjęcie pierwszy? Sam? Nie odwiózł mnie Pan do domu? Nie pocałował na "dobranoc". Zwykł Pan mawiać, że ze mną to jak w czasie trwania klęski żywiołów, ale że było Panu dobrze? Dlaczego więc, Pan uciekł? Dlaczego nie chce Pan już tańczyć ze mną, nad naszą przepaścią? Przecież adrenalina uzależnia... A może Pan wcale nie był, ze mną szczęśliwy, wtedy byłoby mi łatwiej, a gdy jakiś element we mnie cichutko szepce, że jednak bywał, Pan szczęśliwy to nie mogę zasnąć bez wyrzutów sumienia, że to szczęście Panu odebrałam...

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć