 |
|
wspomnienia bolą, ale chyba nic poza tym. / Grammatik
|
|
 |
|
znowu coś obudziło się w nieodpowiednim momencie..
|
|
 |
|
36,6 stopni Celsjusza, 70% wody i dusza, 5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy... i jeden ty by to wszystko zjednoczyć./ Hucz
|
|
 |
|
nie zakochałam się w nim, bo uśmiechał się do mnie za każdym razem kiedy mnie widział. wcale nie musiał zachowywać się przy mnie jakby był facetem idealnym. mówił do mnie ' mała ' choć nie byłam wcale niższa od niego, podpuszczał mnie i chciał żebym się biła, a później się ze mnie śmiał. nigdy nie chciałam żeby śpiewał serenady pod moim oknem, a na każdą moją złą minę zapieprzał do sklepu po moją ulubioną czekolade. chciałam żeby wciąż patrzył na mnie, nawet z tą arogancką miną, a nawet zapalał u mnie w pokoju papierosa, chciałam truć się dymem nikotynowym razem z nim. pragnęłam by przyszedł najebany pod mój dom i powiedział mi, że to co do mnie czuje go przerasta. wiesz? nie zakochałam się w ideale, pokochałam skurwysyna i wciąż byłabym w stanie zrobić dla niego wszystko, gdyby nie jeden fakt - to, iż on mnie nie kocha./ net.
|
|
 |
|
a Ty o czym byś śnił gdybyś wiedział, że to się spełni ?
|
|
 |
|
tylko ja i mój cień na ścianie. wódka i paczka ulubionych papierosów. umarłe ciało skrywam pod granatową bluzą. nie mam siły odebrać nawet dzwoniącego telefonu, bo po co jeśli to nie ty. wspomnienia kąsają jak wściekłe osy. sączę gorzki trunek, którego zawartość z każdą minutą się powiększa od łez kapiących do szklanki. papieros w dłoni już dawno się wypalił, swój popiół trącił na nagie udo. nie czułam bólu przecież ja już nic nie czuję./slaglove
|
|
 |
|
to niemożliwe czuć się źle i jednocześnie mieć dobre myśli
|
|
 |
|
i każdy dalszy krok uniemożliwiał jej oddech
|
|
 |
|
silne przedawkowanie rzeczywistości
|
|
 |
|
nie wyprostowałam włosów, uwielbiałeś mnie w lokach. lewy nadgarstek zdobiła bransoletka od Ciebie. delikatnie wytuszowałam rzęsy, nadaremno. czarne ślady po minucie były widoczne na policzkach. jechaliśmy samochodem, dlaczego akurat wtedy musiała lecieć Twoja ulubiona piosenka? kaplica przy kościele. Ty. nigdy taki elegancki. pamiętasz jak mówiłeś że garnitur ubierzesz tylko na mój ślub? ostatnia ławka, nie byłam w stanie podjeść bliżej. przepraszam. łzy zamazywały widoczność, zalewały obraz. ostatnia modlitwa, ostatnie słowo do Ciebie. ostatnie kocham wypowiedziane chociaż w duchu. wzrok uniosłam ku niebu, przecież nie mogłam patrzeć na to jak znikasz bezpowrotnie../slaglove
|
|
 |
|
ograniczam się do dobrego bitu w słuchawkach, jasno zielonych L&M'ów, truskawkowej czekolady, puszki pepsi, starych sms'wó i zżółkniętych zdjęć od nadmiaru kapiących na nie łez. znów w głowie jedno imię, odcień tęczówek, ton głosu, jedno bijące serce, gdzieś zdecydowanie za daleko./slaglove
|
|
|
|