 |
|
Przemknął mi świat w ,którym zatracono umiejętność mowy
|
|
 |
|
Gotów jestem stwierdzić, że byłem jakby mnie nie było. Wokół setki osób co w swej codzienności utkwiło. Ja i lustrzane odbicie, które się nie odbiło
Co by było mało, to się okazało, że jestem niewidzialny, że niedostrzegalny.
Podejrzewam, że tez nielegalny. Byłem jedynym dowodem zjawisk paranormalnych
|
|
 |
|
Nie znam się na śledziach, ani zbytnio na ludziach.
Średnio rozumiem życie, mimo to biorę w nim udział. Stawiam więc na wyobraźnie i szczere uczucia.
|
|
 |
|
W magazynie wspomnień milion mil. Pudełeczka kartoteki pełne dni.
Chciałbym, by na koniec dali mi przewinąć swe życie jeszcze raz jak film.
|
|
 |
|
Czasem wierze, że wszystkich zdążę docenić. Z każdym się napić. Z każdym z was troski wymienić. I nie zaniedbam i sam znajdę chwilkę na to, by się beztrosko polenić.
Z pietyzmem wypić mego życia słodki zenit.
|
|
 |
|
Czasem wierze, że jeszcze wszystko mogę zmienić.
Plastelinę spraw polepić tak, by wszyscy byli zadowoleni.
Przewinąć czas jak na Video film i cofnąć nas do Edenu szkolnych korzeni.
Choćby na krótką przerwę.
|
|
 |
|
Zawistne serce ma jeden talent. Potrafi zrobić wokół siebie zamęt. Poprzez kompleksy działa zawistnie. Chce jak najkorzystniej wypaść w towarzystwie. Mówi o ludziach, o których nic nie wie. Zdepcze ich godność by wypromować siebie.
|
|
 |
|
Otwierasz oczy resztki snu topisz w umywalce,
ostatnie dni uciekły Ci jak przez palce.
|
|
 |
|
Zimne suki i twardzi chłopcy myślą ,że będą lepsi gdy się wyprą miłości,
zły scenariusz filmu w, którym są gwiazdami. Daj mi miłość człowieku, skoro nie jest ona dla nich.
|
|
 |
|
Trochę szczęścia dla ciebie na odpierdol.
|
|
 |
|
Poznasz smak słów składanych na odpierdol, obietnic ,które w godzinach rannych bledną ,
i nie pytaj gdzie ojciec sam pojmiesz kiedy zaczniesz żyć jak on robiąc podobne błędy.
|
|
 |
|
Czy to nie dziwne że ludzie zmieniają się przez jeden dzień? Po co? A no by na końcu stanąć w słońcu i dać większy cień, A może nigdy nie byli takimi jakimi mówili że byli do końca
By dostać czego nie mogli mieć więc wzięli to od nas.
|
|
|
|