 |
|
Ja umiem żyć bez kasy, wiesz? A ty się sprzedaj
|
|
 |
|
Wiesz jak jest, gdy czyjś czyn czyimś słowom przeczy, Wiesz jak to leczyć?
|
|
 |
|
Same mylne interpretacje i błędne wnioski.
|
|
 |
|
Wrażliwy na piękno, ah kurwa, jak brzmi to wzniośle,
bo geny wyszeptały Bogu weź go upośledź.
|
|
 |
|
Szczerość to moje drugie imię.
|
|
 |
|
Wiesz, szukam szczęścia, ale może to jest tak, że to ono nie może znaleźć we mnie miejsca, we mnie jest już tak wiele, jednocześnie tak mało, że często sam szkielet tworzy całość (...) Jeśli tobie się poszczęści, zadzwoń. Znam to uczucie tylko z opowieści.
|
|
 |
|
Już wiem, że nikt nie powie mi jak żyć należy, by żyć należycie.
|
|
 |
|
O zgrozo w pozornym chaosie, osiem dni w tygodniu się turlam przez życie, a życie to dziś pieści mnie, a jutro swędzi jak wysypka skórna. To taka wymieszana urna, zbiór krótkich chwil.
|
|
 |
|
W Polsce sprzedaje się tylko godność i wódka.
|
|
 |
|
Przykre, że dyktuje nami taki tani popytu wykres. Toniemy, jak Titanic w oceanie tego, co chytre. Żenada pożera nas, jak emeryta atak migren.
|
|
 |
|
Czasem wierzę, że z kłód rzucanych mi pod nogi wybuduję niezatapialną tratwę.
|
|
 |
|
Przypominam sobie sny o pięknej przyszłości, do której wszystkie drzwi są zamknięte już bezpowrotnie.
|
|
|
|