 |
|
- Kochanie, jaki mam kolor oczu?
- Kolor wiosennego świtu z mgłą, w której mógłbym błądzić całe życie.
|
|
|
|
Stał tam on . Miał w ręku duży bukiet róż i ogromny karton. Uśmiechną się i powiedział "Myślałaś, że naprawdę wywinął bym Ci taki numer ? Przecież jak sie kogoś kocha to spędza się z nim nawet najgorsze chwile, a tych najlepszych z pwnością się nie opuszcza." Uśmiechnęła się do niego, On spojrzał na nią i powiedział słodko "KOCHAM CIĘ" [2]
|
|
|
|
Wstała wcześnie, ogarnęła się i szybko wyszła z domu . Było to dziwne bo zawsze spędzała w łazience ponad godzinę. Jednak miała powód. Były walentynki. Chciała zrobić mu niespodziankę. Miała wizytę u fryzjera, lecz przed tym musiala wybrac cos szałowego na spejalną randkę. Wkońcu dziś ich 3 rocznica. Kupiła najładniejszą sukienkę, która przypadła jej do gustu i biegiem pobiegła do salonu. Po 30 minutach wyglądała olśniewająco. Szybko udała się do domu i zaczęła przygotowania. Przyjaciółki były pod wrażeniem, jak dziewczyna chodzaca w jeansach, luźnych t-shirtach,ponaciąganych bluzach i trampkach z długim kucykiem na głowie, słuchająca rapu może wyglądać tak kobieco. Gotowa juz do wyjscia otrzymała smsa "Wybacz ale dziś się nie spotkamy". Miała już zamiar płakać kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. [1]
|
|
|
|
Podnieśmy szklanki w górę, wypijmy za nieodwzajemnioną miłość, za zranione uczucia, za te puste panny, które odbierały nam facetów, za niespełnione marzenia, za chore ambicje, za wylane łzy, za nieprzespane noce, za każdy rozmazany tusz.
|
|
|
|
Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym zobaczyć Twoją minę, gdybym szła za rękę albo nawet całowała się z innym chłopakiem. Ale bym Ci wtedy zrobiła na złość.
|
|
|
|
a ja tak strasznie uwielbiam wskakiwać na ciebie rano jak pięciolatka i krzyczeć na cały głos : wstawaj ! wtedy ty kładziesz mnie obok siebie , przytulasz się do mnie i mruczysz do ucha : jeszcze chwila skarbie.
|
|
|
|
powiedz, że Ci zależało. przez chwilę, ale zależało..
|
|
|
|
Wiesz co jest najgorsze? Kiedy zakochujesz się w kimś 'nie ze swoich sfer'. Kimś, przez kogo nigdy nie zostaniesz zauważona. I kimś kogo nigdy nie powinnaś zauważyć. To zdecydowanie boli najbardziej.
|
|
|
|
Nieważne jak bardzo chciała zapomnieć, nic nie mogła poradzić na Jego uśmiech z wyrazem błogiej nieświadomości brązowych oczu, który posłał jej siedząc trzy miejsca dalej.
|
|
|
|
Nie wiedziała, że kiedyś sama dojdzie do tego wniosku- tak będzie lepiej.
|
|
|
|
Może kiedyś znajdziemy się jeszcze raz we dwoje w tym samym miejscu, o tej samej porze...
|
|
|
|
Dajesz nadzieję, ale za chwilę ją odbierasz. Dajesz mi zrozumieć,że coś dla ciebie znaczę, a po chwili nie pamiętasz o mnie. Zdecyduj się,bo ja coraz bardziej cię kocham. A twoje zachowanie boli jak jeszcze nigdy na świecie nikogo nie bolało tak mocno.
|
|
|
|
Dodaj komentarz
