 |
''Może jeszcze mi podpowiesz jak mam Ciebie zauroczyć Może jeszcze mnie rozpoznasz pośród ludzi w gęstym tłumie może kiedyś mi podpowiesz to czego jeszcze nie rozumiem.''
|
|
 |
Patrzę na siebie i widzę kompletnie innego człowieka niż jeszcze rok temu. W jednej ręce blant, w drugiej piwo, towarzystwo już nawalone, a nawet jeśli nie to dokładnie do tego zmierzają. Śpię nie wiadomo gdzie, budzę się koło nie wiadomo kogo i po raz kolejny muszę zabić te cholerne wyrzuty sumienia. Mama się martwi, ale spokojnie, ja też się martwię. Życie zweryfikowało moje poglądy, zdeptało wielkie plany i zostawiło tylko jakieś marne ochłapy, z których ciężko coś stworzyć. Nie od uwierzenia, że to miłość mnie tak zniszczyła. Jestem zła, bo ta miłość była zła. Kontynuuje jej destrukcyjne działania./esperer
|
|
 |
Nie byłeś wart tego całego zamieszania. Jesteś emocjonalnym dnem, przykro mi./esperer
|
|
 |
Bo tylko kobieta potrafi ujrzeć w prawdziwym skurwielu kogoś idealnego, z kim chce zostać do końca życia.
|
|
 |
po prostu myślałam, że nie jesteś taki, jak wszyscy. pomyliłam się, znowu.
|
|
 |
wiesz dlaczego, gdy rysujesz serce, nigdy ono nie jest równe? bo zawsze jedna osoba kocha bardziej.
|
|
 |
Dziś jesteśmy tymi ludźmi przed którymi ostrzegali nas rodzice
|
|
 |
Kochałabym Cię tak, że prawdopodobnie nikt już nigdy tak nie będzie. Byłaby dla Ciebie, tylko. Tym samym inny kochałby mnie tak, że nikt inny pewnie nigdy mnie już tak nie pokocha. Ale zataczamy błędne koło wciąż i wciąż, bo ja nie odwzajemniam jego uczuć, nie potrafię. Zbieg okoliczności, że siedzimy w gównie? Czy ta rzeczywistość jest serio tak pokręcona?
|
|
 |
Nie potrzebuję kwiatów, tego, byś padał przede mną na kolanach, kupował prezenty, zapraszał do kina i restauracji. Wali mnie to, ile masz w portfelu, na koncie. Chcę tylko byś mnie kochał i nazywał 'swoją Lady', Kochanie.
|
|
 |
Miłość przekracza wszystkie progi mojej dojrzałości. Serce w najwyższym stanie gotowości przyspiesza swój rytm.
|
|
 |
I to skomplikowane pojęcie życia. Rozterka młodości - kiedy wypada dojrzeć? Pewnie wtedy, gdy się jest na to gotowym lub gdy wymaga tego od nas sytuacja. Jak to poznać? Kto da przepis? Czuję się jak na krawędzi jakiejś cienkiej deski. Jak się przechylę w lewo to spadnę, ale jak w prawo tak samo. Zatem dojrzeć w końcu, spoważnieć? A może cieszyć się młodością, która już nigdy nie wróci i szaleć? A może by tak połączyć te dwie rzeczy? A może nie? Ciężko się rozstać ze swoim stylem bycia, ale zmienia się sytuacja, ludzie, świat. Wszyscy wymagają dorosłości. Powoli tracę cierpliwość do siebie i widzę, że pod ich wpływem się zmieniam. Ciężko w teatrze być sobą, widząc, że wszyscy grają. Jednocześnie się w tym zatracam... Tracąc gdzieś, czyniące nas wyjątkowymi - JA.
|
|
 |
Kim jestem? Już kompletnie bez znaczenia. Jedna ciemnowłosa świata dziś nie zmienia.
|
|
|
|