 |
|
przed oczami mam Twoje pierwsze 'kocham' i ostatnie 'przepraszam'.
|
|
 |
|
miałam się w tobie nie zakochiwać. // szeejk
|
|
 |
|
" Słodkim szeptem odprowadzasz ją do snu. "
|
|
 |
|
Mówili na niego lovel, bo podobno był przystojny.
|
|
 |
|
Jeśli mężczyzna płacze przez kobietę, to oznacza, że była dla niego więcej warta niż cały świat.
|
|
 |
|
powtarzałaś tysiące razy na dzień , że go kochasz. on o tym i tak wiedział , miał z tego satysfakcje , przestawał się starać. zostawiał cię , znów miałaś nadzieje , że to tylko taka chwilowa przerwa między waszą wymianą zdań. dłuższe milczenie powodowało w twojej głowie zamęt , nie myślałaś o niczym , jednak on siedział gdzieś głęboko w tobie. nie oszukuj się uważasz , że zapomniałaś o nim , on już dla ciebie jest tylko przeszłością , bo nie łączy was nic więcej , oprócz sentymentu , za którym poszłabyś na koniec świata. wiesz , że on i tak myśli , że czujesz do niego coś , o co już nie musi się martwić - wygrał. rozkochał w sobie dziewczynę , której odebrał uśmiech , sen , codzienność , prawie całe życie - zmieniłaś się , nie jesteś już taka , jak dawniej. może mówić , co tylko chce , ale on nie zauważy , że zniszczył cię psychicznie. nie dotknie twoich zimnych dłoni , nie otrze twoich łez , nie przytuli , nie powie , że dacie radę , bo jego zdaniem jest 'okej' / lalkowata
|
|
 |
|
Tylko dlatego , że spotkałaś jednego kretyna , który zniszczył Ci kawałek życia , nie wierzysz już w miłość ?
|
|
 |
|
Mówisz, że ją kochasz, lecz na prawdę chcesz ją tylko w łóżku, kiedy dobrze cię popieści umiesz nazwać ją kwiatuszku.
|
|
 |
|
Życie ma słodko - gorzki smak Jacka Danielsa z colą.
|
|
 |
|
Lubiła kiedy chodzili razem do kina, kiedy palili na współe jednego papierosa, kiedy przesiadywali na ławce wieczorami, kiedy szeptał jej do ucha " Kocham Cię " , kiedy łaskotał ją po szyi, wiedział że to ją doprowadzało do nieopanowego śmiechu, kochała kiedy przychodził i mówił " jestem " , uwielbiała kiedy cicho wstawał by jej przypadkiem nie obudzić. Ahhh, jak te sny potrafią człowieka ucieszyć, a jednocześnie zdołować.
|
|
 |
|
pobudka o trzeciej w nocy, szybki mejkap, pakowanie najpotrzebniejszych rzeczy, w pośpiechu wskoczenie do samochodu i odjazd. półgodzinna podróż, lotnisko, odprawa, masa ludzi, wielki popłoch i zamęt. wyczekiwanie na samolot, zajęcie najlepszego miejsca przy oknie, słuchawki w uszach a z nich głos cudownego Bonsona, w tle odgłosy stewardess, odlot, w głowie tysiące myśli nie do opanowania, widok coraz bardziej oddalającego się od Ciebie miasta i ludzi, których tak bardzo kochasz. nienawidzę tego. || cooookies
|
|
 |
|
[cz.1] Nasza klasa pojechała na dwudniową wycieczkę w góry. Byłam strasznie podniecona, że Piotrek też jedzie. Po długiej drodze, pełnej śmiechu, lecz dla mnie strasznie dołującej, gdyż on nie odezwał się do mnie ani razu, dojechaliśmy do pensjonatu. Po kolacji i rozpakowywaniu dowiedzieliśmy się o organizowanej tej nocy dyskotece powitalnej. Przemycony alkohol i palenie szybko poszło w ruch. Razem z przyjaciółką wyszłam na parkiet. Nagle na środku zobaczyłam jego. Po kilku dopalaczach bez problemów podeszłam do niego i powiedziałam.
- musimy porozmawiać. – po usłyszeniu moich słów wyciągnął mnie na taras.
- mów. – uśmiechnął się.
- może pomyślisz, że mówię to bo się upiłam, albo jestem zjadana, ale mam trzeźwy umysł i chciałam Ci to powiedzieć już dawno. Nigdy nie czułam takiego pociągu do chłopaka. Wiem, ze traktujesz mnie tylko jako koleżankę, ale to nic. Od kilku miesięcy ja już nie patrzę na ciebie jak na kolegę, lecz jak na chłopaka. Czuję, że zakochuję się w tobie../ dmngiaaa
|
|
|
|