pobudka o trzeciej w nocy, szybki mejkap, pakowanie najpotrzebniejszych rzeczy, w pośpiechu wskoczenie do samochodu i odjazd. półgodzinna podróż, lotnisko, odprawa, masa ludzi, wielki popłoch i zamęt. wyczekiwanie na samolot, zajęcie najlepszego miejsca przy oknie, słuchawki w uszach a z nich głos cudownego Bonsona, w tle odgłosy stewardess, odlot, w głowie tysiące myśli nie do opanowania, widok coraz bardziej oddalającego się od Ciebie miasta i ludzi, których tak bardzo kochasz. nienawidzę tego. || cooookies
|