 |
Wiesz , jak tak myślę , że prędzej czy później nadszedłby taki moment , że już nigdy więcej byśmy się nie spotkali . | dzyndzelek
|
|
 |
Brakuje mi tych chwil spędzonych w twoim pokoju. Leżeliśmy na łóżku, wtuleni w siebie planowaliśmy przyszłość. Przeczesywałeś swoimi dłońmi moje włosy, ja głaskałam ręką Twój tors. Rozśmieszałeś mnie co chwile, tak strasznie to lubiłeś robić. Najprzyjemniej jednak wspominam chwilę gdy ze strachem w oczach spytałam co będzie jeśli nasze plany się posypią, jeśli ktoś nam je odbierze. Spojrzałeś wtedy na mnie tymi cudownymi niebieskimi oczami, objąłeś ramieniem, złapałeś za dłoń i powiedziałeś: "Żadna, ale to żadna dziewczyna nie da mi tego co ty, wiesz dlaczego? Bo żadna nie ma tak wyjątkowych oczu, żadna nie ma tak delikatnych ust i żadnej serce nie bije w takim rytmie jak twoje" Po czym pocałował mnie czule i wyszeptał do ucha kocham cię.
|
|
 |
|
szósty papieros .. z dedykacją dla ciebie .
|
|
 |
Kolejny dzień kiedy grawitacja łóżka jest zbyt duża, by się podnieś. Kolejny dzień po prostu chowam się przed światem. Nie chce patrzeć na wschód słońca i mieć nadzieje, że z nowym dniem pojawią się nadzieję. Nie będę się łudzić. Czas i tak postawił mnie na nogi. Dzisiaj potrafię bez łez w oczach wymówić tego imię. / czytammiedzywersami
|
|
 |
nigdy nie mów mi jak mam postępować - sama ponoszę odpowiedzialność za swoje czyny. sama przeżywam własne porażki, i sama cieszę się ze swoich sukcesów. zawsze byłam egoistką lubiącą samotność. nigdy nie potrzebowałam nikogo, więc przestań pieprzyć, że Ci na mnie zależy - mam to gdzieś, jak na mnie przystało. / veriolla
|
|
 |
miłość to tylko jedno wielkie ja pierdole . | dzyndzelek
|
|
 |
tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że Tobie to też nie przeszkadza.
|
|
 |
Kocham Cię najmocniej, zaraz wracam.
|
|
 |
Bez względu na odległość, będę Cię zawsze kochała.
|
|
 |
Po ogromnej kłótni, wyszedł trzaskając drzwiami. Ona załamana, pełna smutku została sama, nie było przy niej nikogo. Chciała wymazać z pamięci ostatnie 15 minut tego wieczoru. Nagle uświadomiła sobie, że on wyszedł, odszedł, może już nie wróci do niej. Opadła na podłogę i zaczęła płakać. On wszystko słyszał, stał tuż za drzwiami, nie potrafił odejść tak bardzo ją kochał. Żałował tych wszystkich słów, które wypowiedział, robiło mu się niedobrze na samą myśl o tych wszystkich dziewczynach, które poderwał na imprezach. Podrywał je gdy ona sama siedziała w domu, bo musiała się uczyć, była chora czy po prostu nie miała ochoty wychodzić. Ale on nigdy nie rezygnował z imprez. Teraz to wszystko do niego wróciło. Było mu tak strasznie wstyd, chciał do niej wrócić objąć jej kruche ciało swoim ramieniem, pocałować jej delikatne usta ale nie potrafił. Wiedział, że musi coś z tym zrobić ale nie potrafił złapać za klamkę, był bezradny. W zimną noc siedział pod drzwiami i słuchał jak płacze.
|
|
 |
nienawidzę siebie. za każdym razem.. zawsze tak samo. /rozkminajto
|
|
|
|