 |
|
szła szkolnym korytarzem. było jakoś pusto, bo wszyscy byli na dworze. akurat miałam skręcić w prawo, gdy w kogoś uderzyłam. powiedziałam przepraszam i chciałam iść dalej. dopiero gdy ten ktoś powiedział nie ma za co, zorientowałam się, że to On. nie szłam dalej. patrzyliśmy sobie prosto w oczy, stojąc naprzeciw siebie jak takie dwa ciołki. podszedł do mnie ujmując w ręce mój podbródek. dał mi buziaka, mówiąc "wciąż piękna i kochana jak dawniej" . zamurowało mnie. zauważył to i powiedział "przyjadę dziś do Ciebie koło 6, ok?" uśmiechnął się i poszedł. a ja wciąż stałam i zastanawiałam się czy to aby na pewno nie był tylko zwykły sen. / mietowyusmiech
|
|
 |
|
Rób to co kochasz, aby robić to jak najlepiej.
|
|
 |
|
Przynajmniej dwa razy do roku spotykamy specjalnych ludzi, którzy absorbują nas dniem i nocą, zajmują nasze myśli i za każdym razem musimy przechodzić przez proces tracenia ich.
|
|
 |
|
Jeśli jesteś nieszczęśliwy to dlatego, że cały czas myślisz raczej o tym, czego nie masz, zamiast koncentrować się na tym, co masz w danej chwili.
|
|
 |
|
choć na chwilkę wrócić do czasów istnienia zębowej wróżki i bezproblemowych koleżanek w warkoczykach. choć na moment znów budzić się rano z nadzieją, że kolega z ławki się odwróci po ołówek. ponownie uciec do absurdalnego rysowania kwiatów wyższych niż ludzie, nieba jako niebieski pasek na górze kartki i uśmiechniętego słońca w jej rogu. jeszcze raz poczuć tą radość, gdy mama powiesi nasze dzieło na lodówce. "beztrosko", gdzie się podziałaś?
|
|
 |
|
Jak chcesz się pobawić ludźmi, to sobie w simsy zagraj.
|
|
 |
|
Gdybym miał napisać książkę o moralności, miałaby sto stron, a dziewięćdziesiąt dziewięć z nich byłoby pustych.
Na ostatniej napisałbym: Znam tylko jeden obowiązek- kochać
|
|
 |
|
nie mogła zasnąć, czuła jego obecność, jego spojrzenie które po niej błądziło. bała się. zerwała się z łóżka, zaświeciła lampkę. usiadła na podłodze i zaczęła płakać. poczuła czyjś dotyk na plecach. - czemu ty mi to robisz ? - krzyczała zwijając się z bólu. po chwili podniosła się, wolnym krokiem szła do łazienki. kiedy już doszła stanęła przed lustrem, zobaczyła w nim dwa odbicia, swoje i jego. przerażona zaczęła uderzać rękami w lustro, cała pokaleczona i zakrwawiona usiadła na płytkach. miała dość, każdej nocy było to samo, mimo iż on odszedł ciągle przy niej czuwał i nie dawał jej zapomnieć o swojej śmierci. / grozisz_mi_xd
|
|
 |
|
szłam przez miasto, kiedy zobaczyłam jego, idącego z kumplami. przechodziłam koło nich, mając nadzieję że powie mi to zwykłe głupie 'cześć'. a on co ? zamiast mnie przywitać czy zagadać. zagwizdał i powiedział do kumpli 'niezła dupa'. miałam ochotę mu przyjebać, tyle czasu byliśmy ze sobą, tyle przeszliśmy, tyle przez niego cierpiałam. a on zwyczajnie mnie nie poznał. / grozisz_mi_xd
|
|
|
|