 |
|
zamknę cię w kartonie i podpiszę "moje, nie ruszać!".
|
|
 |
|
szli całą paczką. śmiała się, wygłupiała i nawet o nim nie pomyślała. doszli do stałej miejscówki. siedział. siedział ze swoją laleczką na kolanach. gładził ją po włosach, przytulał. jej serce na chwilę stanęło, by po paru sekundach zacząć bić oszalałym rytmem. odwróciła się i poszła za róg budynku. nagle ktoś ją objął. "ej, siostra. przecież dasz radę". pokręciła przecząco głową. "to chociaż jemu pokaż, że jest inaczej. Pokaż, że jesteś silną dziewczynką". przetarła oczy. uśmiech rozświetlił jej twarz, wyszła zza rogu, trzymając się kurczowo bluzy przyjaciela.
|
|
 |
|
jaba daba du, jebnij się chłopcze o stół.
|
|
 |
|
to wszystko nie jest takie proste, jakby mogło się wydawać.. co z tego, że przyznam się, jak bardzo potrzebuję drugiej osoby? nic. przecież nikt, nie podaruje mi miłości, tylko dlatego, że tak bardzo mi jej brak.
|
|
 |
|
zawalił mi się kawałek świata.. teraz muszę pilnować, żeby nie runął cały.
|
|
 |
|
dla ciebie zmienię się i pójdziemy do piekła razem.
|
|
 |
|
chce siedzieć z tobą na mokrej jeszcze od rosy trawie i puszczając bańki mydlane. patrzeć jak niebo krzyczy kolorami tęczy. w sumie obeszłoby się bez trawy, baniek i tęczy. chcę ciebie. to ty jesteś moją główną atrakcją.
|
|
 |
|
taki duży z ciebie chłopiec, a nie potrafisz określić konkretnie czy jesteś, czy cię nie ma w moim życiu.
|
|
 |
|
patrze na ekran komputera i widzę "KOCHANIE JEST DOSTĘPNE". czekam minutę, 2, 6, 10, 30 minut i nic nie ma, nie pisze. myślę sobie "co, zapomniał o mnie?" patrze na jego opis i widzę "ślicznotka u mnie".
|
|
 |
|
kocham cie, ale cie nie nienawidzę. tęsknię za tobą, ale cie nie chce widzieć. śmieję się z tobą i płaczę przez ciebie. żyję dla ciebie ale chce umrzeć. dlaczego? nie wiem.
|
|
 |
|
kiedy widzę twój uśmiech mogę naprawiać świat.
|
|
 |
|
nie wyobrażam sobie siebie za lat dziesięć, bez ciebie, bez naszych wspólnych marzeń.
|
|
|
|