 |
|
turbodymomen pocałował cię jeden raz. ja zawstydziłam turbodymomena, pocałowałam cię dwa razy.
|
|
 |
|
widzę światło, które oświetla mój szlak i już nie zgubie się, ale przy mnie bądź cały czas.
|
|
 |
|
chciałabym po prostu czasem zapomnieć o tym spojrzeniu, uśmiechu i o całym tobie.
|
|
 |
|
chcę być znów małym, niewinnym dzieckiem.
|
|
 |
|
może świat na którym żyjemy nie jest w stanie zgodzić się na to, aby słowa ja i ty przerodzić w my?
|
|
 |
|
jego oczy, jego bluza, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia.
|
|
 |
|
nawet sobie nie wyobrażasz ile rzeczy mówię ci w myślach.
|
|
 |
|
ufaj mi. tulę ciebie, nie innego. całuje ciebie, nie innego. piszę i rozmawiam z tobą, nie z innym. nikogo innego nie traktuję tak jak ciebie. ufaj mi. kocham ciebie, nie innego.
|
|
 |
|
aż strach pomyśleć co się stanie, gdy jej myśli i marzenia się urzeczywistnią.
|
|
 |
|
a teraz Boże spraw, bym przestała się uśmiechać na widok tego kretyna.
|
|
 |
|
w mojej głowie jest też miejsce dla ciebie, wiesz, nawet spory kawał.
|
|
 |
|
cieszę się, że cię mam - takiego wirtualnego znajomego na facebooku.
|
|
|
|