 |
|
Czasem miłość jest jak malina. Wydaje się być słodka, o doskonałej barwie i już wyobrażamy sobie, jak smakuje... A gdy już jej spróbujemy, okazuje się być gorzka, zamieszkała przez robaki. Przecież wystarczyło zajrzeć do środka... Upewnić się, czy aby na pewno nie skrywa przykrej tajemnicy. A.V.
|
|
 |
|
Miłość to po prostu ogród, który trzeba nieustannie pielęgnować. Wyrywać chwasty, podlewać kwiaty, pilnować, aby nikt nie deptał trawnika, sadzić nowe drzewa i zbierać z nich dojrzałe owoce. Od nas zależy, jakiej jakości będą owoce i jak będą smakowały. A dom pośrodku jest sercem, powodem, dla którego tworzymy dookoła nasz ogród. A.V.
|
|
 |
|
Zapomniałam, że świat to nie tylko Ty. Byłeś wszystkim, co widziałam, słyszałam, czułam. Cała kula ziemska i wszystkie moje pragnienia zamknęły się w Twojej osobie. Aż świat poczuł się zazdrosny i zabrał mi Ciebie.
|
|
 |
|
tylko On we mnie wierzył, codziennie powtarzając mi 'dasz radę'. tylko On nadawał kolor szarym barwom mojego życia. tylko On dbał o każdy mój uśmiech. tylko On trwał przy mnie z każdym dniem coraz bardziej. tylko On wiedział co czuję, patrząc mi w oczy. tylko On rozumiał moje trzy kropki w smsie. tylko On wiedział o mnie wszystko. tylko przy Nim poznałam najpiękniejszą formę przyjaźni. tylko On to wszystko zjebał, przeobrażając to w jakąś dziwną formę uczuć. / veriolla
|
|
 |
|
Twoje słowa milczą... Uczuciowo.
|
|
 |
|
Może powinienem urządzić casting na serce? Przydałoby mi się nowe. A.V.
|
|
 |
|
Niedługo rozum napisze oficjalny list do serca, aby w końcu się uspokoiło. Moje serce dla rozumu jest tym dokuczliwym, hałasującym wiecznie dzieciakiem sąsiadów.
|
|
 |
|
kiedyś? wszystko wyglądało inaczej. gotowałam obiady. wyprowadzałam psa na spacer. myłam okna. szłam do szkoły, zostając w niej do 17. nie spałam popołudniami. robiłam pyszne kanapki. spędzałam czas z rodzicami. oglądałam mnóstwo filmów. spotykałam się z przyjaciółmi. częściej chodziłam na imprezy. przyklejałam na ścianę kolejne zdjęcia. a każda, nawet najgłupsza czynnośc była piękna. dlaczego ? bo w międzyczasie dostawłam kilka smsów o treści: 'no, uśmiechaj się', bądź też odbierałam telefon i słyszałam cudowne: 'już nie przeszkadzam , chciałem tylko usłyszeć jak oddychasz'. a teraz, wszysto zniknęło - łącznie z uśmiecham na mojej twarzy. / veriolla
|
|
 |
|
a dziś czuję 'nic'. takie jedno, wielkie, dosłowne 'nic'. nikt nie budzi mnie czułymi słowami. nikt nie pisze już smsów na dobranoc. nikt nie zwraca uwagi na mój uśmiech, i czuję się niepotrzebna. i wiem, że mógłby być ktoś inny. mogłabym z kim innym chodzić na spacery, i marzyć obok kogoś innego. ale ja tego nie chcę. wolę nie czuć nic, niż cokolwiek , do kogoś innego, niż do Niego .. / veriolla
|
|
 |
|
a ponownie wypowiedziane 'przepraszam' nie miało już żadnego sensu. każde objęcie, i słowa, że od dziś się zmieni, stawały się czymś w rodzaju strzały, która przebijała środek serca i wstrzykiwała w nie truciznę w postaci kłamstwa. to spojrzenie, które kiedyś miało w sobie tak mnóstwo uczucia, dziś ukazywało tylko fałsz i złudną nadzieję. nie było mowy o zmianie. nie było szansy na inne, lepsze życie. nie było możliwości, by stał się tym człowiekiem, w którym kiedyś się zakochałam. tamten On umarł. umarł z dniem w którym pierwszy raz wypowiedział w moją stronę słowo 'przepraszam'. / veriolla
|
|
 |
|
Wróć już. Już zrozumiałam, wycierpiałam, wypłakałam, poniosłam karę.
Wróć już.
|
|
|
|