 |
Pamiętam każdą chwilę.
Pamiętam każde rozczarowanie.
Pamiętam każdą łzę.
Pamiętam każdą tęsknotę.
Pamiętam każde przepraszam.
Pamiętam każde uczucie.
Pamiętam każde kocham Cię.
Pamiętam każde wspomnienie.
Pamiętam każdą słabość.
Pamiętam każdy błąd.
Pamiętam każdy życiowy wybór.
Pamiętam przeszłość.
Pamiętam każdą rozmowę.
Pamiętam wszystkie spotkania.
Pamiętam choć próbuje zapomnieć.
|
|
 |
To "przed" bez Ciebie było tylko po to
Żebym mógł przeżyć to "po" już z Tobą
Co wczoraj pytaniem, dziś odpowiedzią
|
|
 |
Byl przy mnie w najgorzsych momentach, nawet takich, przy ktorych ja sama nie moglam ze soba wytrzymac, a On, tulac mnie do siebie, dodawal sil. Nie rezygnowal, nie klocil sie, nie czepial, ze na cos nie mozemy sobie pozwolic chociaz pracujemy za granica. Od samego poczatku, pierwszej rozmowy, udowodnil, ze akceptuje wszystko takie, jakie jest, bez koloryzowania. Pokochal mnie. Dal mi cos wiecej niz narzeczenstwo. Udowodnil cos, co wiele nawet malzenstw nie potrafi pokazac, milosc, wsparcie, szacunek i stabilizacje. zburzyl mur niepewnosci i strachu, teraz, z perspektywy czasu, zaczynam rozumiec, ze najwieksza tragedia, okazala sie tylko proba, miala mi pokazac, ze musze przelamac strach, udowodnic, ze nie musze sie bac sakramentalnego 'tak'.
|
|
 |
dla mnie calkowicie inne znaczenie, jeszcze duzo czasu minie zanim stanie sie przytulne, z wielkim lozkiem sypialnianym w miejszym pokoju a kominkiem elektrycznym w duzym pokoju, ale juz teraz jest dla mnie dowodem bezwarunkowej milosci i sily dwojga ludzi. Wlozylismy w to kase, sile i determinacje. Uswiadomilam sobie, ze jest dla mnie cenne i nie, nie chodzi o wlozone tysiace, ale o wszystkie chwile zwatpienia, w ktorych On dodawal mi otuchy, o wszystkie dni, w ktorych wspierajac sie wzajemnie przeliczalismy budzet, o wszystkie chwile, w ktorych cieszylismy sie, ze kolejny hajs poszedl, o wszystkie te chwile, w ktorych bylismy swiadomi, ze powstaje cos Naszego.
|
|
 |
Zawsze mi rzygala, ze mieszkanie mam od tak, ale gdy splonelo, nie wlozyla grosza, nawet nie sprzeciwiala sie decyzji, zeby je sprzedac,a tacie cos wynajac, jedynie On patrzyl na to trwzezwym okiem, nic dziwnego, Jego rodzice dorobili sie cudownego domu bez kredytow, Jego tata wlasnymi rekoma wylewal, budowal, naprawial, oboje rodzice wloyzyli w to mase kasy, trudu, czasu i sil. Wspieral mnie, sprzeciwil sie pomyslowi sprzedazy zarzekajac sie, ze mi pomoze pod warunkiem, ze nawet gdyby Nam nie wyszlo nie chce ani grosza. Z perspektywy czasu, ciesze sie, ze Go posluchalam, ze nie sprzedalam, ciesze sie, ze to wszystko juz za Nami, bo bylo na prawde ciezko i niekiedy balam sie, ze nie podolamy takiej odpowiedzialnosci i tragedii. Zastanawialam sie nad sprzedaza w przyszlosci, teraz smieje sie sama z siebie. Jeszcze duzo czasu minie zanim nazwe to mieszkanie nie tylko 'Naszym mieszkaniem' ale 'Naszym domem', minie duzo czasu zanim odetne sie od wspomnien i to mieszkanie bedzie mialo cd
|
|
 |
mam przedluzona umowe, chociaz wiedzialam o tym od miesiaca, jakos mi ulzylo, gdy to uslyszalam, ufff.
|
|
 |
doceniasz dopiero, gdy w to wlozysz wysilek, a w rzecz materialna kase. nie chcialabym miec wszytskiego na tacy, kiedys i owszem, teraz z calego serca wspolczuje. (;
|
|
 |
Dajcie mi juz sobote, najlepiej czas po pracy, gdy bede robic truskawki w czekoladzie, albo jeszcze lepiej, gdy kolacja i deser beda juz przygotowane, a ja wtule sie w Jego cieple, bezpieczne ramiona. Tesknie, tesknie, tesknie ! nie wystarczaja mi rozmowy telefoniczne i krotkie rozmowy, chce Jego, Jego ramion !
|
|
 |
Cofnelam sie, tylko troszeczke, nadal, choc minelo tyle czasu, cofam sie tylko kilka krokow, poukladalam kawalek, reszte musze pozostawic na 'pozniej', sa wspomnienia i sprawy, na ktore potrzeba czasu, trzeba glowy i serca bez emocji. Cofnelam sie, i wiesz co ? jestem dumna, z tego, co osiagnelam, jestem kochana i kocham, innej terazniejszosci sobie nie wyobrazam.
|
|
 |
https://www.youtube.com/watch?v=THbt7aqrCU8&feature=share
|
|
|
|