 |
a może to wcale nie była miłość? może to było tylko złudzenie szczęścia, smagane wiatrem przewrotnego uczucia.
|
|
 |
chce Ci dać co najlepszego mam w sobie, nie wiem dlaczego to robie...
|
|
 |
ostatnie lata.. nic nie wyszło jak powinno, nie?
|
|
 |
chcesz to obiecam czego pragniesz, na serio
|
|
 |
ogarnę, Bóg mi świadkiem, wszystko ogarnę!
|
|
 |
Za każdym razem, gdy zdmuchuję świeczki na torcie, gdy znajdę czterolistną koniczynę, gdy zgadnę, na którym policzku mam rzęsę, zawsze wtedy robię to samo. Wymawiam w myślach to samo życzenie, życzenie związane z Tobą...
|
|
 |
jak mam nie być kurwa zimny?
|
|
 |
jestem jak kul sto, wpakuje Ci się w łeb.. jestem zabójcą, zabiorę Twój tlen
|
|
 |
w środku gnije, Boże daj mi siłę bym wierzył bo zwątpiłem
|
|
 |
` Tamten nie może jej kochać tak jak on, nie może jej wielbić w taki sposób, nie jest w stanie dostrzec jej wdzięcznych ruchów ani tych szczególnych znaczków na jej twarzy. Jakby to tylko jemu było dane widzieć prawdziwy kolor jej oczu i poznawać smak jej pocałunków.
|
|
 |
wiem, kiedy jest sztorm wyrywa z rąk stery, ja sercem z Tobą, duszo bratnia, NADZIEJA UMIERA OSTATNIA
|
|
|
|