 |
ludzie mówią o miłości, że jest piękna, niepowtarzalna, że nie można bez niej żyć. wiesz dlaczego tak mówią? bo, są zakłamani. ślepi bądź naiwni. prawdziwa miłość wymaga poświęceń, wymaga wyrzeczeń i rezygnacji z własnego szczęścia. miłość jest cierpieniem i przeżywaniem, każdego oddechu drugiej osoby. miłość nie jest piękna. ona jest podła.
|
|
 |
uwielbiam gdy budzisz mnie w środku nocy tylko po to by zapytać czy nie śpię, po czym przytulasz mnie jak małą dziewczynkę i całujesz jakbyś robił to pierwszy raz. z tą samą pasją, pożądaniem i uczuciem.
|
|
 |
Gubię się we własnych myślach, za dużo ich, co chwila wspierają kolejne teorie, próbuję pojąć, próbuję zapomnieć, pogodzić się albo sprawdzam czy to wszytko nie moja wina. Idę pobiegać.
|
|
 |
Spaliłaś mnie, myślałem, że jestem martwy w środku ale po prostu jestem czysty, oczyszczony jak po pożarze i czuję jak wracają demony nie jeden a siedmiu, więc muszę się bronić i jestem zmęczony. Przetrwałem jednak pożar, przetrwam i wojnę a potem... A potem niech się dzieje co chce, rozłożę ręce i niech biją albo tulą, niech duszą albo kochają, przyjmę wszytko i umrę albo będę żył, ważne aby z czystym sumieniem i bez kłamstwa w sercu.
|
|
 |
Niczego już nie chcę i mogę umrzeć i mógłbym się zabić, ale po co, przecież mogę żyć dla innych, tylko jak żyć dla innych, kiedy jestem martwy w środku i nie ze smutku ale z wiedzy, bo nie uciekam już, widzę u rozumiem bezsens. Brak mi może sił aby oszukiwać się jak inni, albo głupoty by mieć ciągle nadzieję. Może mądrość to nie poddać się kiedy wszytko jest jasne i stawiać krok za krokiem choć wiadomo co nas czeka.
|
|
 |
Czy będzie kiedyś dzień, w którym nie będę pamiętał kiedy ostatnio o Tobie pomyślałem? Teraz to niepojęte.
|
|
 |
Nie ma już nic przed nami, to tylko miesiąc długiego, smutnego pożegnania.
|
|
 |
siedziała nieruchomo wpatrzona w jego brązowe oczy. nie chciała nic mówić, wiedziała, że teraz potrzebna jest im chwila ciszy. siedzieli więc tak w milczeniu, zdając sobie sprawę z tego, że gdyby nie mieli siebie, nie mieliby nic.
|
|
 |
jest w nim coś tak niesamowitego, nieziemskiego. coś co nie pozwala chodź na chwilę oderwać oczu od jego osoby. tęczówki, w których widnieje masa radości i dłonie, które dają bezpieczeństwo. usta, które tak nieziemsko wypowiadają najbardziej banalne słowa. i to serce, które bezgranicznie kocha tylko ją.
|
|
 |
chciałabym ci napisać, że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz. że jestem śmiertelnie chora i zostało mi kilka dni życia. że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala. albo że krztuszę się powietrzem, bo ciebie przy mnie nie ma. coś, cokolwiek, żebyś tylko się przejął, żebyś się kurwa zainteresował.
|
|
 |
najgorsze są chwile, gdy przestajesz być silny. kiedy rozumiesz, że nie masz szans zwyciężyć, chociaż do tej pory byłeś przekonany, że ci się uda. gdy siedząc na parapecie, z papierosem w ręku, patrzysz na krople deszczu delikatnie uderzające w okno i zdajesz sobie sprawę, że nie masz nic. gdy każda piosenka przypomina ci o tym, że do niczego nie dążysz. najgorsze są chwile kiedy wolisz umrzeć, niż żyć.
|
|
 |
pamiętasz swoje dzieciństwo? pewnie nie raz obiecywałeś sobie, ze zmienisz świat na lepsze, że wszystkie twoje marzenia się spełnią i że będziesz szczęśliwy na zawsze. dzisiaj wydaję ci się to śmieszne, bo skoro swojego życia nie potrafisz zmienić, to jak niby miałbyś zmienić świat?
|
|
|
|