głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika muszelkaaa

„nie martw się  już niedługo wrócę  żebyś za bardzo się nie stęskniła. zaopiekuj się moim sercem  zostawiłem je przy tobie”

naayaan dodano: 19 kwietnia 2023

„nie martw się, już niedługo wrócę, żebyś za bardzo się nie stęskniła. zaopiekuj się moim sercem, zostawiłem je przy tobie”

 Najstraszniejsze są równania z wiadomą  której nie chcemy przyjąć do wiadomości .    Stanisław Jerzy Lec  Myśli nieuczesane. Wszystkie

kropeczkowafoobia dodano: 17 kwietnia 2023

"Najstraszniejsze są równania z wiadomą, której nie chcemy przyjąć do wiadomości". Stanisław Jerzy Lec "Myśli nieuczesane. Wszystkie"

jesteś elo  cudo  błysk. szkoda  że charakter nie jest taki sam  jak twój pysk.

ansomia dodano: 17 kwietnia 2023

jesteś elo, cudo, błysk. szkoda, że charakter nie jest taki sam, jak twój pysk.

nigdy nie patrzył mi w oczy. bał się tego uczucia.

ansomia dodano: 17 kwietnia 2023

nigdy nie patrzył mi w oczy. bał się tego uczucia.

śmieję się z nim  rozśmiesza mnie  całujemy się i trzymamy za ręce. ale to nic nie znaczy  bo nic nie czuję.

ansomia dodano: 17 kwietnia 2023

śmieję się z nim, rozśmiesza mnie, całujemy się i trzymamy za ręce. ale to nic nie znaczy, bo nic nie czuję.

nie znasz mnie  może kiedyś znałeś. przestałeś słuchać akurat wtedy  gdy najbardziej cię potrzebowałam.

ansomia dodano: 17 kwietnia 2023

nie znasz mnie, może kiedyś znałeś. przestałeś słuchać akurat wtedy, gdy najbardziej cię potrzebowałam.

hm  jakby ci to kurwa delikatnie powiedzieć? jesteś dla mnie nikim.

ansomia dodano: 17 kwietnia 2023

hm, jakby ci to kurwa delikatnie powiedzieć? jesteś dla mnie nikim.

  – Dlaczego tak wielu ludzi jest opornych na zmiany? Wolą tkwić w czymś  co ich unieszczęśliwia  niż ruszyć do przodu.  – Problem polega na tym  że to nie jest kwestia woli. W większości przypadków ten opór bierze się z rozmaitych nieświadomych mechanizmów  presji społecznej  wychowania. 'Rzucanie' czegoś jest afirmowane tylko wtedy  kiedy mowa o nałogach. W innych przypadkach rezygnacja z obranego celu   na przykład pracy  związku  choćby najbardziej toksycznego – wiąże się zwykle z ogromnym bagażem emocjonalnym. Powinniśmy się z tego wytłumaczyć – rodzinie  znajomym  ale przede wszystkim samemu sobie. Poza tym  jak mawiają Anglosasi  lepszy diabeł oswojony niż obcy  co oznacza  że wielu ludzi woli męczyć się w czymś  co dobrze zna i z czym nauczyło się żyć  niż ruszyć w nieznane i zafundować sobie uczuciowy galimatias .     Alan Bernstein w rozmowie z Agnieszką Jucewicz

kropeczkowafoobia dodano: 17 kwietnia 2023

" – Dlaczego tak wielu ludzi jest opornych na zmiany? Wolą tkwić w czymś, co ich unieszczęśliwia, niż ruszyć do przodu. – Problem polega na tym, że to nie jest kwestia woli. W większości przypadków ten opór bierze się z rozmaitych nieświadomych mechanizmów, presji społecznej, wychowania. 'Rzucanie' czegoś jest afirmowane tylko wtedy, kiedy mowa o nałogach. W innych przypadkach rezygnacja z obranego celu - na przykład pracy, związku, choćby najbardziej toksycznego – wiąże się zwykle z ogromnym bagażem emocjonalnym. Powinniśmy się z tego wytłumaczyć – rodzinie, znajomym, ale przede wszystkim samemu sobie. Poza tym, jak mawiają Anglosasi, lepszy diabeł oswojony niż obcy, co oznacza, że wielu ludzi woli męczyć się w czymś, co dobrze zna i z czym nauczyło się żyć, niż ruszyć w nieznane i zafundować sobie uczuciowy galimatias". Alan Bernstein w rozmowie z Agnieszką Jucewicz

brązowe oczy  brunet  łamiący serca mentalny gówniarz  kochający bez wzajemności. mój ideał. wiesz kto to? świetnie. pozdrawiam.

ansomia dodano: 16 kwietnia 2023

brązowe oczy, brunet, łamiący serca mentalny gówniarz, kochający bez wzajemności. mój ideał. wiesz kto to? świetnie. pozdrawiam.

a teraz pójdę zapalić i postaram się o tobie nie myśleć. gdy skończę  nie myśl  że nie zobaczysz ode mnie wiadomości  nawet bezsensownie irytującego: cześć.

ansomia dodano: 16 kwietnia 2023

a teraz pójdę zapalić i postaram się o tobie nie myśleć. gdy skończę, nie myśl, że nie zobaczysz ode mnie wiadomości, nawet bezsensownie irytującego: cześć.

gdy na nią patrzę  widzę małą  bezbronną dziewczynkę  chodź ma ponad metr sześćdziesiąt wzrostu. małe iskierki w oczach  które z każdym dniem tracą na blasku. kłamstwo ją zabija  niszczy od środka jej małe dobre i mocno kochające serce. stawia ją przed wyborem  każe decydować. kopie ją w tyłek coraz mocniej  pokazując jak z dnia na dzień  życie jest bardziej podłe. jak robi z niej wredną i podłą osobę wbrew jej woli.

ansomia dodano: 16 kwietnia 2023

gdy na nią patrzę, widzę małą, bezbronną dziewczynkę, chodź ma ponad metr sześćdziesiąt wzrostu. małe iskierki w oczach, które z każdym dniem tracą na blasku. kłamstwo ją zabija, niszczy od środka jej małe dobre i mocno kochające serce. stawia ją przed wyborem, każe decydować. kopie ją w tyłek coraz mocniej, pokazując jak z dnia na dzień, życie jest bardziej podłe. jak robi z niej wredną i podłą osobę wbrew jej woli.

patrząc gdzieś w pustkę  wziął do płuc kolejnego bucha.  kompromis  dajesz mi pięć minut  a ja odpuszczam już na zawsze  więcej mnie nie zobaczysz   zaproponował drżącym głosem na jednym wdechu.  stoi   rzuciłam. zmierzył mnie czule  wahając się chwilę nad tym  co powiedzieć. w końcu zaśmiał się cicho  rozpoczynając słowotok.  uwielbiam  jak się śmiejesz. twój szept po pocałunku  lekką chrypę. uwielbiam  gdy tak jak teraz  naciągasz sweter na dłonie i twoje niepewne oczy  gdy pojawia się coś  co może cię zranić. kocham cię przytulać  głaskać po włosach i chciałbym to robić teraz  i jutro  i za kilka lat. zasypiać przy tobie  co dzień  i budzić się z twoim lekkim oddechem na policzku. i w sumie  zabiłbym za ciebie   wybełkotał ostatnie słowa prawie niesłyszalnie. zrobiłam krok ku niemu  nie mogąc wytrzymać zagęszczającego się w powietrzu bólu  wtuliłam twarz w jego bluzę.  pamiętasz? miało być na zawsze   szepnął  a jego serce wciąż biło miłością do mnie  którą ja z impetem zabijałam.

ansomia dodano: 16 kwietnia 2023

patrząc gdzieś w pustkę, wziął do płuc kolejnego bucha. -kompromis, dajesz mi pięć minut, a ja odpuszczam już na zawsze, więcej mnie nie zobaczysz - zaproponował drżącym głosem na jednym wdechu. -stoi - rzuciłam. zmierzył mnie czule, wahając się chwilę nad tym, co powiedzieć. w końcu zaśmiał się cicho, rozpoczynając słowotok. -uwielbiam, jak się śmiejesz. twój szept po pocałunku, lekką chrypę. uwielbiam, gdy tak jak teraz, naciągasz sweter na dłonie i twoje niepewne oczy, gdy pojawia się coś, co może cię zranić. kocham cię przytulać, głaskać po włosach i chciałbym to robić teraz, i jutro, i za kilka lat. zasypiać przy tobie, co dzień, i budzić się z twoim lekkim oddechem na policzku. i w sumie, zabiłbym za ciebie - wybełkotał ostatnie słowa prawie niesłyszalnie. zrobiłam krok ku niemu, nie mogąc wytrzymać zagęszczającego się w powietrzu bólu, wtuliłam twarz w jego bluzę. -pamiętasz? miało być na zawsze - szepnął, a jego serce wciąż biło miłością do mnie, którą ja z impetem zabijałam.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć