 |
następnym razem jeśli będziesz miał zamiar złamać mi serce pomyśl czy chcesz mieć złamany nos, buzi gnoju. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
pierdolone serce wypełnione bezsensowną miłością nie mającą cienia szansy na przetrwanie
|
|
 |
tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość
|
|
 |
i wiem, że nie umiemy ze sobą rozmawiać. że ja nie umiem mówić Ci, co czuję. boję się. boję się, że gdy dowiesz się co tak naprawdę jest we mnie nie zrozumiesz i nieświadomie wymierzysz kolejny cios, jak robisz to zwykle. dlatego nie mówię Ci jak bardzo odczuwam niektóre rzeczy, bo boję nie umiesz odpowiednio zinterpretować moich słów. często proszę Cię, żebyś dał mi zwyczajnie chwilę wytchnienia, wyciszenia, chwilę na uspokojenie, ale Ty upierasz się by zostać i słowami, pytaniami, nietrafionymi teoriami starasz się udowodnić mi co powinnam robić. upierasz się, że nie mówię Ci co masz robić w takich sytuacjach, ale gdy mówię Ci o tym olewasz mnie. komunikacja, hm? zamiast niej podniesiony ton i niepewny wzrok. nie chcę tak, i Ty też nie chcesz. to nie jest rozwiązanie. / md.
|
|
 |
nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz obok Ciebie, czuć Twój uśmiech na swych wargach, dłoń w dłoni, powolny oddech na mym karku, za każdym razem przyprawiający o dreszcze i czuć jak trzymasz mnie przy sobie, tak cholernie mocno, jakbym była wszystkim czego pragniesz
|
|
 |
musiałam się poddać, zabrakło mi już sił na dalszą walkę o Ciebie
|
|
 |
wymienianie się jest fajne. wymieńmy się na jeden dzień swoim życiem, ty bądź mną, ja tobą. być może obydwoje zrozumiemy co tak naprawdę czujemy.
|
|
 |
byłam tak strasznie wściekła, że chętnie bym Go rozerwała na strzępy, a potem dokładnie posklejała. żeby był..
|
|
 |
wiesz co jest najgorsze? bezradność. gdy cierpisz ty lub osoba dla której zawsze chcesz najlepiej. ten moment gdy nie wiesz co zrobić, powiedzieć jak pomóc. gdy jesteś bezsilna i jedyne na co masz ochotę to uciec od samej siebie, od uczuć, świata, ludzi.. | choohe
|
|
 |
Tyle jest rodzajów i stopni intensywności miłości.Trudno jest znaleźć kogoś, kto by cię kochał we właściwy sposób, z właściwych powodów. Nie dla pieniędzy, domu, samochodu, seksu, poczucia bezpieczeństwa, ale wielbił cię po prostu za to, że jesteś. Akceptował taką, jaka jesteś, z wadami i wszystkim innym. [ E.J. Dickey, 'Inna kobieta]
|
|
 |
za każdym pocałunkiem, mam nadzieje że będzie coś więcej. choć odrobina sentymetnu. tak na początek. tak zwykle zaczyna się 'miłość'. miałem nadzieje, ogromną nadzieje że w końcu powiesz to 'kocham', na które tak długo czekam. że w końcu będzie coś więcej niż tylko 'przyjaźń'. chciałbym wiedzieć,co tak na prawdę czujesz. co myślisz. co myślisz o tym wszystkim, o mnie, o sobie, o tych pocałunkach. o naszej przyjaźni. nie rozumiem jednak, dlaczego pozwalasz się całować, przytulać. skoro nie kochasz? skoro chcesz tylko przyjaźni? próbuję zrozumieć Ciebie, i twoje podejście. może chcesz trochę czasu? poczekam. proszę, tylko o jedno. nie rób mi nadziei, i potem nie odchodz. zostań już na zawsze. do końca. zastąp tę jebaną pustkę. błagam. [ podjaaraany ]
|
|
 |
w Jego oczach przez chwilę widziałam miłość, najlepsza chwila mojego życia, a zarazem najkrótsza i z pewnością niepowtarzalna.
|
|
|
|