za każdym pocałunkiem, mam nadzieje że będzie coś więcej. choć odrobina sentymetnu. tak na początek. tak zwykle zaczyna się 'miłość'. miałem nadzieje, ogromną nadzieje że w końcu powiesz to 'kocham', na które tak długo czekam. że w końcu będzie coś więcej niż tylko 'przyjaźń'. chciałbym wiedzieć,co tak na prawdę czujesz. co myślisz. co myślisz o tym wszystkim, o mnie, o sobie, o tych pocałunkach. o naszej przyjaźni. nie rozumiem jednak, dlaczego pozwalasz się całować, przytulać. skoro nie kochasz? skoro chcesz tylko przyjaźni? próbuję zrozumieć Ciebie, i twoje podejście. może chcesz trochę czasu? poczekam. proszę, tylko o jedno. nie rób mi nadziei, i potem nie odchodz. zostań już na zawsze. do końca. zastąp tę jebaną pustkę. błagam. [ podjaaraany ]
|