głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika mokateszyns

obiecuję ci  że za kilka lat wspomnisz mnie  jako największy błąd swojego życia. błąd  który pokochałeś całym sobą  nade wszystko. błąd  który zabrał ci serce.

ansomia dodano: 14 września 2022

obiecuję ci, że za kilka lat wspomnisz mnie, jako największy błąd swojego życia. błąd, który pokochałeś całym sobą, nade wszystko. błąd, który zabrał ci serce.

po alkoholu mówimy głupoty. szkoda tylko  że najczęściej te głupoty to szczera prawda.

ansomia dodano: 14 września 2022

po alkoholu mówimy głupoty. szkoda tylko, że najczęściej te głupoty to szczera prawda.

nie pytaj mnie jak się życie naprawia.

ansomia dodano: 13 września 2022

nie pytaj mnie jak się życie naprawia.

przyjaciel to ktoś  kto nie widzi problemu w spotkaniu z tobą  nawet gdy masz bajzer w pokoju.

ansomia dodano: 13 września 2022

przyjaciel to ktoś, kto nie widzi problemu w spotkaniu z tobą, nawet gdy masz bajzer w pokoju.

pytasz mnie kim jestem? jestem tylko kolejną osobą na twojej drodze. osobą  którą zapomnisz tak szybko  jak szybko poznałeś.

ansomia dodano: 13 września 2022

pytasz mnie kim jestem? jestem tylko kolejną osobą na twojej drodze. osobą, którą zapomnisz tak szybko, jak szybko poznałeś.

ludzie mówią  że się zmieniłam. a ja tylko dorosłam i nie pozwalam już sobą dyrygować.

ansomia dodano: 13 września 2022

ludzie mówią, że się zmieniłam. a ja tylko dorosłam i nie pozwalam już sobą dyrygować.

owszem  była wybredna. mogła dać szansę na pierwszą randkę prawie każdemu facetowi  ale jeśli z góry czuła  że jej nie odpowiadał  nie traciła na niego czasu.

ansomia dodano: 13 września 2022

owszem, była wybredna. mogła dać szansę na pierwszą randkę prawie każdemu facetowi, ale jeśli z góry czuła, że jej nie odpowiadał, nie traciła na niego czasu.

straciłeś na mnie tyle czasu  że przez chwilę poczułam się ważna.

ansomia dodano: 12 września 2022

straciłeś na mnie tyle czasu, że przez chwilę poczułam się ważna.

mam dość tego pieprzonego życia. spadam do lepszego świata  tam znajdę ukojenie. i nie czekaj z obiadem.

ansomia dodano: 12 września 2022

mam dość tego pieprzonego życia. spadam do lepszego świata, tam znajdę ukojenie. i nie czekaj z obiadem.

przysuwasz się. oblewasz moją szyję płonącymi pocałunkami. nie odsuwam się  wręcz naprzeciw swojej woli zbliżam twarz ku twoim ustom.   jesteś moim światem   szepczesz  łapczywie chwytając oddech. twoje usta lądują na moich  a twoje słowa nie chcą wylecieć z mojej głowy. odsuwam cię  poprawiam sukienkę i uciekam  mówiąc ci  że jesteś nikim. że dla mnie  nie znaczysz nic.

ansomia dodano: 12 września 2022

przysuwasz się. oblewasz moją szyję płonącymi pocałunkami. nie odsuwam się, wręcz naprzeciw swojej woli zbliżam twarz ku twoim ustom. - jesteś moim światem - szepczesz, łapczywie chwytając oddech. twoje usta lądują na moich, a twoje słowa nie chcą wylecieć z mojej głowy. odsuwam cię, poprawiam sukienkę i uciekam, mówiąc ci, że jesteś nikim. że dla mnie, nie znaczysz nic.

cz. I   i wciąż pamiętam jak tamtego dnia wyszłam ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. kiedy dochodziłam do furtki  zauważyłam  że stoi z kumplami. trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na mój widok.  nie waż się!  krzyknęłam w jego stronę.  bo co?  zapytał z szelmowskim uśmiechem. złapał mnie i przyciągnął do siebie tak blisko  że wymieniliśmy oddechy.  proszę?  zrobiłam smutną minę. już myślałam  że mnie pocałuje  gdy nagle znalazłam się na ziemi  ze śniegiem na twarzy. było cholernie zimno! usiadł na mnie okrakiem i śmiał się w najlepsze.  złaź ze mnie!  warknęłam.  oj  nie denerwuj się tak. złość piękności szkodzi . wciąż się śmiał.  a jak zachoruję?  zapytałam smutno. spoważniał i powiedział cichutko:  to będę twoim osobistym lekarzem .

ansomia dodano: 12 września 2022

cz. I / i wciąż pamiętam jak tamtego dnia wyszłam ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. kiedy dochodziłam do furtki, zauważyłam, że stoi z kumplami. trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na mój widok. "nie waż się!" krzyknęłam w jego stronę. "bo co?" zapytał z szelmowskim uśmiechem. złapał mnie i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniliśmy oddechy. "proszę?" zrobiłam smutną minę. już myślałam, że mnie pocałuje, gdy nagle znalazłam się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. było cholernie zimno! usiadł na mnie okrakiem i śmiał się w najlepsze. "złaź ze mnie!" warknęłam. "oj, nie denerwuj się tak. złość piękności szkodzi". wciąż się śmiał. "a jak zachoruję?" zapytałam smutno. spoważniał i powiedział cichutko: "to będę twoim osobistym lekarzem".

cz. II   nachylił się do pocałunku. jakie było jego zdziwienie  gdy na ustach poczuł zimy śnieg. zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. wysłałam mu buziaka. we wstecznym lusterku widziałam  jak się śmiał.

ansomia dodano: 12 września 2022

cz. II / nachylił się do pocałunku. jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. wysłałam mu buziaka. we wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć