 |
Sama miłość bez szacunku znaczy tak niewiele. Sprecyzuję- nic.
|
|
 |
Nie jesteśmy razem i marzę.. Nie marzę o ostatnim seksie z Tobą. Marzę o ostatnim spacerze z Tobą. Za rękę, do końca życia.
|
|
 |
Chcę piekła z Tobą, nie raju bez Ciebie.
|
|
 |
Przestałam wierzyć, że mogę być kiedyś szczęśliwa.
|
|
 |
Lubię gdy siedzimy i pijemy razem whisky. Lubię gdy mi mówisz, że dla Ciebie jestem wszystkim. ♥
|
|
 |
Zamknęłabym Cię w złotej klatce, bo kocham na Ciebie patrzeć. ♥
|
|
 |
"Pokochałem Cię i zamknąłem oczy. Zaufałem i uwierzyłem. Wtedy wbiłaś w moje plecy pierwszy sztylet. Nie osądzałem niczym Temida, będąc głuchy na wrzaski rozsądku. Wtulony w ciepło Twojego zapachu, zapominałem o ranach kłutych. Niczym małe dziecko na wielkiej huśtawce, bujałem się między emocjami. Dotykając palcami raju, topiłem stopy w czerwonej gehennie. Oddałem dla Ciebie więcej niż wszystko, dziś nic mi już nie zostało. Wciąż jednak nie potrafię uwierzyć, że na rękojeści odciski twych palców. Już ostatnia kropla krwi wypływa z poranionego serca. A ja wciąż z nadzieją w ślepiach i okruchami wiary na dłoniach." / Michał Kellen.
|
|
 |
I tęskniąc zadaje sobie pytanie: Czy to jest research? Czy już stalkowanie?
|
|
 |
I chciałbym dać Ci słowo, że będę obok bejb. Wierzyć, że dasz mi słowo. Nie walczyć znów o każdy sen. W noc grzeszyć z Tobą, gdy suką jesteś w dzień. Pędzimy krętą drogą. / Emes Milligan- Bonny, posłuchaj koniecznie, ode mnie dla Ciebie.
|
|
 |
Lubię Twoje słowa i gesty. I jak patrzysz na mnie, gdy jesteśmy sami. Lubię jak szepczesz. I mówisz mi te wszystkie zdania, które nie pasują do damy. Mógłbym Cię spisać jak wersy, ale nie można
Cię spisać słowami. I nigdy nie będziesz tą jedną z wielu suk, ale chyba też nigdy tą jedną, cóż. / Emes Milligan.
|
|
 |
Znów patrzysz na mnie tym wzrokiem i pytasz nieśmiało, co mi się śniło? Z ust czytam, że jesteś jak ludzie z okien, wiesz lepiej ode mnie co było. Déja vu. / Emes Milligan.
|
|
 |
I znów pójdziemy na wojnę jak w Allo Allo- jesteś? Coś przerwało, jestem. Widzimy się na mieście, bez ściem. To wyjście zawsze to bardziej galop, dumny z siebie jak jakiś baron. Uuu robimy nalot, na bar nalot. Już wiesz jak mogło skończyć, jak mogło skończyć się. / Emes Milligan.
|
|
|
|