Słońce na horyzoncie i czerwień Twych oczu. Chcę czuć Twój oddech i smak wina. I zagrać ten koncert, Twoich wszystkich pokus. Niech burzy się w nas ta dopamina. Wszystko za nami, może czas to spalić. Bo nasze życie jest jak kod binarny, wszystko albo nic, wiem że lubisz los wabić. Ale jebać te rozkminę czy ten kot był czarny.
|