 |
Jednym smutek na twarzy gra, drugim karnawał. /Ostrowski
|
|
 |
Pamiętasz? Gorące było lato. Noce obdarowywały nas gwiazd cudnym obrazem. Do dziś uwielbiam obserwować gdy blaskiem miasto otoczą. Pocałunek pamiętam i kosmyki trawy po mojej szyi błądzące w dłoniach Twoich, ziemii wyrwane. Tam mówiłeś, że pięknie jest... Za ten pocałunek zapłaciłam dumą straconą. I zamiast na błędach wtedy się uczyć, ja znów serce oddałam, bez pamięci. To samo, znów płaciłam w łez milionach. I przez lat kilka wyparłam miłości potrzebę. Niedobry to był czas. Nadszedł w końcu lepszy... Na chwil parę, wśród lat długich, męczących. I dziś w tym samym miejscu jestem. Późną nocą niebo oglądam, ono ze mną wspomina, żałując, że ten pierwszy pocałunek nie był mi nauczką. Naiwność moje imię nosi. /just_love
|
|
  |
Jeszcze nadejdzie lepszy czas, lepsze jutro, o którym tak optymistycznie mówią. Wszystko się ułoży, to tylko kwestia czasu. Może nie godzin i dni, może to wcale nie będzie jutro, ale te dobre chwile nadejdą. Tylko jeszcze nie dziś i może nie do końca dobre, ale nie wiem, znośniejsze? Może za jakiś czas będę potrafiła powiedzieć "dziś było troszkę łatwiej". Odrobinkę, ale jednak łatwiej. Może. [ yezoo ]
|
|
 |
Kto pyta o oczu jej słaby blask? Kto zebrał uśmiechów liczby? Słyszałeś jej oddechy krótkie? Nie. Dlatego stajesz się taki jak inni, niesłuchaniem zmordowali jej świat . /just_love.
|
|
 |
Przynieśli miskę wody pełną. Obmyj oczy, dłonie i, jeśli umiesz, to serce. Niech spłynie brud pod stopami wodą mętną. /just_love
|
|
 |
na tyle cię przeżyłem i tylko na tyle, żeby myśleć z daleka
|
|
  |
Patrzę na Niego i wiem, że żałuje. Widzę jak patrzy na mnie z nadzieją, że w końcu powiem ZOSTAJE co byłoby równoznaczne z tym, że próbujemy jeszcze raz. Z jego ust pada wiele słów, deklaracji, ale ja ciągle nie widzę w tym czegoś co chciałabym naprawiać. Za dużo łez wylałam, za dużo poświęciłam w tym związku nie dostając nic w zamian. Czy kiedyś sama sobie wybacze to, że odeszłam? / mabelle
|
|
  |
Najgorsze jest to, że czasami dajemy z siebie zbyt dużo i w końcu zostajemy z niczym. Chcemy żeby ta druga osoba czuła się przez nas kochana, najważniejsza i gdzieś w tym wszystkim przestajemy być sobą. Zaczynamy robić wszystko, żeby On był zadowolony, dusimy gdzieś w sobie to co nam nie odpowiada i przymykamy oko na to, że chcielibyśmy czegoś innego od życia. I ta osoba to wykorzystuje. Przestaje się starać. Nie reaguje na Twój placz. Nie wspiera gdy najbardziej tego potrzebujesz. Jednak Ty to znosisz z nadzieją, że w końcu przyjdzie dzień w którym spojrzy na Ciebie z miłością. Człowiek ma swoje granice, prawda? Ty też kiedyś pękniesz. Ja pękłam. I mimo, że kocham Go to wiem, że muszę odejść.. / mabelle
|
|
  |
Zawaliłeś. Zniszczyłeś nas choć wielokrotnie dawałam Ci szansę na zmianę! Sprawiłeś, że ja jako kobieta zaczęłam czuć się niepotrzebna, niekochana a to coś, co naprawdę ciężko jest zaakceptować I odbudować! Moje próby walki o Nas ciągle były przez Ciebie niszczone, bo Ty w sobie nie widziałeś nic co mogłoby skłaniać mnie do kłótni. I w końcu pękłam. Już nie chce się starać. Chce być kochana A wiem, że będąc z Tobą nigdy tego nie poczuje . / mabelle
|
|
  |
Najtrudniej było przyznać się przed sobą, że mimo tej całej miłości do niego - czas już odpuścić. Najtrudniej było spojrzeć mu w oczy i powiedzieć, że rozstanie to jest to czego tak naprawdę chce. Po co się ze sobą męczyć? Jesteśmy młodzi! Mamy czas znaleźć kogoś kto będzie nas traktował jak największy skarb, kto poświęci dla nas wszystko.. /mabelle
|
|
 |
Zapytaj jak ją złamali, zapytaj jak depczą jej kości. Pytaj ile słońc potrzeba, żeby uśmiech zagościł, zapytaj o słowa padające w ciemności. Zapytaj, odważny. Zapytaj o puste, bez uczuć źrenice. Nie dostaniesz odpowiedzi, bo jak mur, postawiła granicę. Pożegnaj się. Zostało przeżycie. Najgorszych lekcji najlepszy nauczyciel. /just_love
|
|
|
|