 |
'Każda kobieta na świecie przynajmniej raz w życiu usłyszała, że mężczyzna bardzo ją szanuje oraz darzy ciepłymi uczuciami, ale niestety jej nie kocha. Wtedy rzeczywiście z tym światem dzieje się coś dziwnego. Taki świat przewraca się do góry nogami. Drzewa szarzeją. Powietrze robi się nie do zniesienia. Kolory blakną. I nie ma po co żyć. I nie wiadomo, co robić.'
|
|
 |
'Być może mężczyzna wynalazł ogień, lecz kobieta wymyśliła jak z ogniem igrać.'
|
|
 |
'A jak będziesz chciał mnie zranić, to zrób to tak porządnie, żebym pamiętała, że mam się do ciebie więcej nie zbliżać.'
|
|
 |
Może i brakuje mi wtulania się w ciepłe ramiona, dotyku warg na mojej szyi, nocnych rozmów przez telefon, ale kto powiedział, że brakuje mi Ciebie?
|
|
 |
czuła, że traci wszystko. że z dnia na dzień ma coraz mniej.skulona leżała na swoim łóżku pod ciepłą pościelą z Barbie. Bez kogokolwiek kto usłyszy jej płacz, zsuwała się w sen. zanurzała twarz w miśku, a kosmyki włosów smyrały ją po policzku. zapadla w sen. czuła jak powieki opadają. po 15 minutach obudziła się zhisteryzowana i wybuchła spazmatycznym płaczem. znowu to przeżywała. znowu czuła, że ginie. i nie tylko we śnie. czuła, że nie ma nic. nie ma już nikogo kto mółby przy niej teraz być. nagle sen stał się rzeczywistością. piepszoną rzeczywistością, gdzie straciła wszystko.
|
|
 |
Nie mogłam powiedziec o sobie ' Jestem samotna' . Miałam dom, rodzinę, przyjaciół, hobby, uczucie, swobodę, troskę innych. Jednak w Nim miałam to wszystko razem . Taki pakiet . Bonusem chyba było jego odejście.
|
|
 |
- Gdzie się włoczysz o tej porze do cholery ? - no mamo . przecież wcześniej jest.. - czemu pachniesz męskimi perfumami ? - pachnę Nim.
|
|
 |
co z tego, że go kocham ?
|
|
 |
Napełniona pozytywną energią, pełna zapomnienia wyszła z domu na krótki spacer. Jej marzenia się spełniały . Miała swój największy Skarb na wyłączność. Nie mogła przestać o Nim myśleć, i czekała aż tylko wróci od babci i do Niej przyjdzie. Próbując jakoś wykorzystać wolny czas poszła na skróty przez park do sklepu po jakąś przekąskę i butelkę dobrego wina na wieczór. Mijała zakochaną parę, całującą się na ławce. Pomyślała w duchu, że jest wielką szczęściarą mając takiego faceta. Przyjrzała się dziewczynie . Skądś ją znała ale nie była pewna czy to Ona. Partner blondynki odwrócił się i dodał przy okazji ‘ spadaj mała ‘.. Spojrzała w dół . Jej Skarb. Jej miłość. Jej życie. Migdalił się z pierwsza lepsza na ławce. Nie dając rady racjonalnie myśleć szepnęła łamiącym się głosem ‘ Jesteś szczęściarą Blondi. Szczęścia życzę ‘.
|
|
|
|