Napełniona pozytywną energią, pełna zapomnienia wyszła z domu na krótki spacer. Jej marzenia się spełniały . Miała swój największy Skarb na wyłączność. Nie mogła przestać o Nim myśleć, i czekała aż tylko wróci od babci i do Niej przyjdzie. Próbując jakoś wykorzystać wolny czas poszła na skróty przez park do sklepu po jakąś przekąskę i butelkę dobrego wina na wieczór. Mijała zakochaną parę, całującą się na ławce. Pomyślała w duchu, że jest wielką szczęściarą mając takiego faceta. Przyjrzała się dziewczynie . Skądś ją znała ale nie była pewna czy to Ona. Partner blondynki odwrócił się i dodał przy okazji ‘ spadaj mała ‘.. Spojrzała w dół . Jej Skarb. Jej miłość. Jej życie. Migdalił się z pierwsza lepsza na ławce. Nie dając rady racjonalnie myśleć szepnęła łamiącym się głosem ‘ Jesteś szczęściarą Blondi. Szczęścia życzę ‘.
|